Witam. ostatnio pojawil mi sie problem w kropasie, mianowicie po ok. 60 km jezdzie na poczatku spokojnej dopiero po 40km pozwolilem sobie troche pomeczyc auto kreceniem do 130km/h i zwalnianiu i tak ze 3x. po czym dojechalem do punktu docelowego zostawilem auto i wentylator sie zalaczyl(normalka) jednak rano jak wsiadlem do auta chcialem podjechac gdzies to zastalem rozladowany akumulator. podlaczylem kable z innego auta no i okazalo sie ze wentylator sie nie wylaczyl na noc wg.

Pytanie jest takie czy jest to wina termostatu czy sam wentylator nawalil ? Wentylator i tak juz bd musial wymienic bo ten zaczol buczec i jakies dziwne dzwieki z siebie wydawac. I czy ktos sie orientuje ile by mnie poniosla taka wymiana wentylatora, razem z termostatem i termowlacznikiem jakby byla taka potrzeba ?

Sprawdź czujnik temperatury, ale nie ten co daje sygnał na wskaźniki, tylko własnie ten co włącza wentylator. Może on nawala. Odpowietrz też dokładnie układ, bo jak się zapowietrzył, to czujniki mogą niewłaściwie temperaturę odbierać.

dokładnie sprawdź czujnik temp odpowiedzialny za załączanie wiatraka(jest wkrecony w chłodnice)

Wentylator można kupić [ cały komplet przez internet] za ok 150 zł, a markowy za ok 300 zł. Mozna również zamówić sam silniczek za ok 100 zł. Twój wybór.
Jezeli silniczek wentylatora po wyłączeniu silnika cały czas chodzi, to termostat nie ma znaczenia, tylko czujnik o ktorym pisał nickoo,