Witam,

Jestem nowym użytkownikiem forum, więc proszę o wyrozumiałość i cierpliwość.

Pacjentem jest:
Fiat Punto II 1.2 8v 60 KM wersja Go! z przebiegiem 175k km

Obecnie pojawił się problem z ciepłym nawiewem w kabinie.
Jednak zacznę od początku.

W czwartek przed Wigilią ( 22 grudnia 2011 ) padł mi całkowicie termostat.
Objawy - temperatura poszła ponad połowę skali, brak ciepłego nawiewu w kabinie.

Termostat został wymieniony, układ zalany płynem, odpowietrzony.

Po wymianie zrobiliśmy trasę Warszawa - Gdańsk - Warszawa bez problemu.
W kabinie ciepło, przyjemnie, silnik szybko łapał temperaturę - po przejechaniu okolu 2 km już było przyjemnie ciepło.

We wtorek ( 27 grudnia 2011 ) czyli już po powrocie do Warszawy podczas jazdy po mieście ( silnik rozgrzany, nie przeciążany, ilość płynu w normie ) pojawił się problem z ogrzewaniem w kabinie.
Przestało lecieć ciepłe powietrze i temperatura lekko przeszła przez połowę skali.
Stało się to praktycznie przy dojeździe do domu.
Zajrzałem pod maskę ale nie zobaczyłem żadnych dziwnych objawów w postaci wycieków bądź małej ilości płynu.

Jako że przez następne dni poruszałem innym samochodem i nie było czasu zajrzenia to dopiero dziś poszedłem pogadać z kropką po męsku ...

Po odpaleniu silnika ( zimny silnik obroty w okolicy 1.1k RPM ) wszystko wyglądało niby normalnie.
Jednak pomimo, że silnik nabrał temperatury ( wskazówka doszła do połowy skali, silnik kręcił około 900 RPM ) z nawiewu dalej leciało zimne powietrze.
W tym momencie załączył się wiatrak na chłodnicy ( ta wymieniona rok temu ). Poczekałem jeszcze chwilę i ze zgrozą zobaczyłem jak temperatura zaczyna mi przekraczać połowę i radośnie wędrować w górę skali.

Po wyłączeniu silnika sprawdziłem ilość płynu ( ta w normie ), sprawdziłem olej ( brak nalotu na korku wlewu, brak mleka na bagnecie ).

Wiem, że to trochę wróżenie z fusów w filiżance kawy ( herbaty ) ale czy to:
- padł termostat ( po tygodniu używania ) ?
- padła uszczelka pod głowica ?
- coś innego się rozsypało ?

Jeśli to UPG to jakie ewentualnie koszty mogą być wymiany ?

Pozdrawiam
Michał

mi to wyglada na uszczelke pod glowicy przez nią zapowietrza sie uklad pojeżdzij wiecej i jak raz leci zimne a raz ciepłe to 100% UPG

[quote="fullxda"]mi to wyglada na uszczelke pod glowicy przez nią zapowietrza sie uklad pojeżdzij wiecej i jak raz leci zimne a raz ciepłe to 100% UPG[/quote]

Postarałem się dziś odpowietrzyć cały okład i to pomogło dopóki auto stało pod domem.
Z nawiewu leciało cieple powietrze i temperatura nie przekraczała polowy skali.

Jednakże zrobiłem mały przelot przez miasto ( około 17 km ) i pojawiło się coś dziwnego.
Nawiew raz daje cieple raz daje zimne powietrze.
I temperatura jak stole na światłach przechodzi poza polowe ( niewiele bo 2 może 3 kreski dalej ) - jak ruszę to wraca znowu do polowy.
Wiatrak na chłodnicy działa - bo słyszę jak się załącza.

W tej chwili auto jest na drugim końcu miasta ( jutro je będę zabierał ) to jeszcze raz postaram się odpowietrzyć cały układ i zobaczę jak się będzie zachowywać podczas powrotu.

Pozdrawiam
Michał

podjedź do jakiegoś warsztatu, niech Ci sprawdzą czy w płynie chłodniczym nie ma spalin. Jak są to będziesz wiedział, że to uszczelka pod głowicą

[quote="Breyton"]podjedź do jakiegoś warsztatu, niech Ci sprawdzą czy w płynie chłodniczym nie ma spalin. Jak są to będziesz wiedział, że to uszczelka pod głowicą[/quote]

Tak też mam w planach.
Jeszcze jedna rzecz mi się pojawiła.

Zauważyłem dopiero teraz, że ucieka mi płyn gdzieś z okolicy pompy wody.
Po przejrzeniu forum podejrzewam, że jest to oring jaki jest obok pompy.
Czy jest możliwe, aby przez to się układ zapowietrzał ?

W najbliższych planach mam zrobienie rozrządu więc ten oring też będzie wymieniony.

Pozdrawiam
Michał

oring obok pompy

[quote="Bytuś"][quote="chomiq"]Po przejrzeniu forum podejrzewam, że jest to oring jaki jest obok pompy.[/quote]
oring obok pompy :>[/quote]

Dziś wróciłem autem pod dom.
No i nie jest dobrze.

Zanim odpaliłem auto - kontrola płynu.
Brakowało ... więc dolałem. Pamiętając o odpowietrzeniu.

Odpaliłem silnik i poczekałem, aż złapie temperaturę.
Ciepłego nawiewu brak ;/

Dojechałem do domu i po drodze obserwowałem wskaźnik temperatury.
Ten szalał i to dość mocno.

Raz spadał poniżej połowy i po chwili wracał a za chwilę przelatywał połowę skali o 2-3 a nawet 4 kreski.
Ciepłe powietrze leciało ... albo i nie. Miałem chwile, że leciało zimne, letnie, ciepłe.
Na zmianę.

Po dojechaniu pod dom zajrzałem pod maskę i ...
I widzę jak kapie z silnika tam gdzie jest pompa wody.

W tej chwili wiem, że na pewno jest do zrobienia rozrząd stąd też od razu wymienię ten oring dla świętego spokoju.

Popatrzyłem uważnie także na olej ( przed wyjazdem i po dojeździe ).
Nie widzę w nim nic niepokojącego - na korku brak nalotu, olej ma normalny kolor na bagnecie.
Mam cichą nadzieję, że to nie jest uszczelka pod głowicą.

Pozdrawiam
Michał

[i][size=85][ Dodano: [b]11 Sty 2012 15:27[/b] ][/size][/i]

Witajcie,

Kropka naprawiona, wszystko działa, nic nie cieknie.

Koszty:
W sumie części ( rolka, pasek i pompa, jakieś duperele, uszczelki, opaski ) + pasek od alternatora
( okazało się ze nie był wymieniany od nowości i przeleciał 175 kk ) = 220 pln.
Koszt robocizny 150 pln ( po znajomości robione ).

Układ odpowietrzony. Nawiew ciepły wrócił, temperatura nie skacze.
Zrobiłem nim już kilka przejazdów dość sporych i wszystko jest tak jak być powinno.

Dziękuje za rady i pomoc a także za zainteresowanie.

Pozdrawiam
Michal

Jest taki. Na rurce idącej wzdłuż silnika i wchodzącej z jednej strony do gniazda pompy wody.
Mi ta rurka przegniła i przy wymianie skrzyni ją przetrącili mechanicy to wiem
I rzeczywiście może ten oring puszczać wodę po kilku latach.