Może się troche pomyliłem pisząc nazwe tematu ale już naświetlam Wam mój problem w moim 55S z 95 roku... Otóż mam problem z biegami. Raz wchodzą mi delikatnie, bez problemów... a raz trzeba siłowo je do tego zmuszać... co to może być za problem?? Nie jestem mechanikiem i nie znam sie na tym więc proszę o pomoc,

Jeśli mówiąc "biegi" masz na myśli jedynkę i dwójkę, to na zimnym kropku to standardowy problem. Przynajmniej na większości i szczególnie w zimie.

Wymień olej w skrzyni , będzie pożytek dla skrzyni i spokój dla ciebie , i tak jak pisze kolega 1i2 przy zimnym silniku - dramat , ale to norma , później jest ok.

[ Dodano: 20 Wrz 2007 19:47 ]
Oczywiście bez złudzeń! nówka sztuka to nie jest , więc ma prawo już trochę niedomagać , ale spoko - pojeździ!!!

Ja mam również problem z 1 i 2 z tym że gdy samochód nie jest w ruchu wchodzą normalnie a jak jest w ruchu to już z oporem... wie ktoś może co z tym zrobić????

zmienic samochod i bedzie po problemie to jest mankament tych samochodow u mnie jest to samo... szczegolnie jak jest zimny pozniej jest ok dlatego nie mozna na cham wlaczac biegow jak nie ida bo mozna rozwali synchro lub z kolami bedzie problem.... jak nie chce wejsc to najlepiej puscic sprzeglo,lekka przegazowka,sprzeglo i wtedy bieg i wchodza gladko zawsze tak robie i nie mam problemow zawsze tez przy redukcji z wyzszego biegu na nizszy robie przegazowke delikatna zeby wyrownac obroty silnika z obrotami skrzyni i wtedy biegi ladko wchodza nie ma szarpniec przy puszczeniue sprzegla i jest gitara