Sprzedawca chcial sprzedac,wiec powiedzial ze nie rysuje...a wszystko wyjdzie z czasem,bo przecierz pomiedzy lakierem a plandeka kryje sie kurz i piasek...no nie
ogolnie nie mam zdania,z braku doswiadczenia z takim workiem

ale u mnie na parkingach strzezonych,gdzie autka stoja pod chmurka tez maja takie plandeki i chyba nie narzekaja...sa nawet takie szywne ze stelarzem,prawie jak garaz

osobiscie nie kupil bym czegos takiego,bo ktos zlosliwy mi zniszczy,albo kto inny ukradnie i szkoda kasy na takie cus
a samochodzik,jak i kolor super

tez dbam o swojego i drazni mnie jak jest brudny...zawsze mi moja dziewczyna dogaduje,ze dbam o auto lepiej niz o nia

a ja jej na to,ze "przecierz ksiezniczki nie moge wozic brudnym powozem" i mam spokoj
