Jak w temacie. Szukałem ale nie znalazłem. Tak się zastanawiam czy interesujecie się jakimiś sportami? Czynnie czy biernie. Uprawiacie , Chodzicie (jeździcie) na mecze czy zawody.

Legiunia, mecze u siebie prawie wszystkie, wyjazdy teraz rzadziej bo wiadomo praca, kobita dom etc. w tym sezonie tylko 2 + Eindhoven. A w sumie na karku ponad 60 away
A co do uprawiania regularnie siłownia, i dość długo boks ale lenistwo wzięło górę A no i jeśli to jeszcze można nazwać sportem to, mi z dzieciństwa zostało że uwielbiam jeździć na rowerze, ale czysto "turystyczno-amatorsko"

Głównie piłka nożna gram w III lidze , Bundesliga w jednym palcu Polska liga troche mniej, siłownia raz w tygodniu i jak jest pogoda rowerek

Kiedyś na mecze \G/ chodziłem, teraz od dobrych 3 lat na stadion nie chodze, w tv nie śledze. Za to przerzuciłem sie na MotoGP i co roku jeżdże do Brna na GP Czech;)

Czasem se pykam z kolegami w bale na hali albo placu
Do tego sztuki walki, K1, MMA itp
Jeżdżę też rekreacyjnie na rowerze

rekreacyjnie rower,koszykówka (przy 166cm ) , siatkówka

Siłownia , rekreacyjnie z kolegami halówka , i trochę się bawię na BMX'ie

Sport: Wogole mnie nie interesuje, na temat pilki noznej koszykowki itp zielonego pojecia nie mam, na zadne mecze nie jezdze i nie mam zamiaru jezdzic ;p Bardziej wole cos zwiazanego z motoryzacja, jakies rajdy itp ;d i czasem pogrzebac przy Punciaku Pozdrawiam

rekreacyjnie:
-rower
-siatkówka
-koszykówka
-bieganie
-snowboard
-bilard

To też sport.
Ja od zawsze za Legią niestety nie byłem jeszcze na meczu (L) ale niedługo to się zmieni. Byłem za to to już kilka razy na meczach naszej reprezentacji : z Belgia w Chorzowie (2-0) , również na Śląskim z Czechami (2-1), oraz na Ł3 Z meksykiem (1-1) więc jak na razie przynoszę chłopakom szczęście . W środę będę na Narodowym dopingował chłopaków przeciwko Portugalii. Oprócz Tego dwa razy w tygodniu z kolegami z pracy gramy w piłkę na orliku który mam akurat nie daleko mnie. Przymierzam się jeszcze do zakupu roweru już jakiegoś w miarę porządnego i powrócić do wędrówek jak za dobrych starych czasów , kiedyś już jakieś 10 lat temu jeździłem naprawdę dużo, bo 3-4 razy w tygodniu po minimum 100 kilometrów a rekord to w ciągu dnia 190 kilometrów i jeszcze bym dał rade więcej ale za późno rozpocząłem i musiałem szybciej wracać.

Racja, ale mi sie sport kojarzy z klubami a potem z jakimis bójkami itp

Stereotyp jak wspomniałem byłem kilka razy na meczach i było zawsze bardzo spokojnie i fajnie. Oczywiście wiem że nie zawsze tak jest no ale i tak jest dużo lepiej jak 10-15 lat temu.

Ja zimą preferuję narty do oporu. Latem natomiast źle się czuję, gdy nie ma w pobliżu zbiornika wodnego... a więc żagle do oporu ( ciągam puntem swoją żaglówkę ) i pływanie, pływanie i jeszcze raz pływanie, plus dużo roweru. Wcześniej grałem rekreacyjnie z kolegami w piłkę... tyle żeby pokopać, ale niestety po urazie stawu skokowego już nie mogę

obowiązkowo

zapasy-7lat ciężkich treningów-obecnie biernie
piłka nożna-aktywnie kiedy tylko pogoda dopisuje
rower-szosówka-jak tylko jest pogoda

Nałogowo obserwuję Rugby zarówno polskie (na mecze budowlanych latam jak głupi) jak i na szczeblu międzynarodowym, oglądam też F1 czasami chociaż teraz coraz rzadziej nie znajduję tyle czasu na oglądanie wyścigów. Zdarza mi się oglądać curling ale to raczej dziełem przypadku niż regularnego zainteresowania. Osobiście basen, siłownia dla zdrowia, czasem jakiś rower ale raczej rzadko.

Ja od niedługiego czasu zacząłem sobie biegać dystans jaki sobie obrałem na początek nie jest powalający ale biorąc pod uwagę moją nie małą nadwagę to i tak chyba nie jest źle, na pewno z czasem trasa się wydłuży ale powolutku. http://maps.google.pl/maps?saddr=Stawow ... ra=ls&z=16 to jest właśnie ta rasa.

Rekreacyjnie rower
Zimą narty, sadziłem się na instruktora ale odpuściłem
Lubię tez popykać w tenis ziemny
Pływanie, kiedyś dość intensywnie (jestem ratownikiem WOPR), teraz nie ma czasu, więc okazjonalnie.
Tak to bilard, tenis stołowy.

Nie cierpię biegać, więc gała czy ogólnie bieganie odpada.
W czasach szkolnych w siate lubiałem grać na WF.

to ja też napiszę:)
prócz jazdy moim kropkiem...
to poniedziałek, środa, piątek --> siłownia
wtorek, czwartek, sobota --> bieganie tak koło 40 minut
niedziela ---> odpoczynek
czasem się trafi że pogramy w piłę albo coś innego

jak czas pozwala to rower-terenówka
kiedyś częściej aktywnie tenis ziemny

relacje w tv:
WRC
F1
tenis ziemny

Only SPEEDWAY - jestem zagorzałym fanatykiem zespołu Tauron Azoty Tarnów
Greck Hancock , Maciej Janowski - to aktualni mistrzowie świata
a cała reszta dostosowuje się do nich ,,,,,,
UNIA UNIA Z TARNOWA
pzdr

fratek, Żużel też lubię ale głównie w wydaniu reprezentacyjnym.

Ja tam lubię prawie każdy sport no może poza koszykówką, jakoś tego nie łapę.
Nie lubię za to sportów walki, boksu, tego tam mma i tych wszystkich tam wschodnio-japońskich karate itp

Kuzyn chodził kiedyś na jakąś tam mieszankę karate i czegoś tam, poprosił żebym poszedł z nim to poszedłem ale ... to nie dla mnie
Nie żeby mnie tam potłukli ale po prostu mi się to nie podoba.

Zimą narty obowiązkowo bardziej profesjonalnie, byłem tam kilka razy na zawodach na Słowacji m.in i załapałem się na pudło nawet ale raz się rozwaliłem dość mocno na treningu
Poza tym piłka nożna ( bramkarz ) amatorsko i siatkówka. Strzelectwo sportowe lekko profesjonalnie pływanie amatorsko, jazda na rowerze amatorsko ale chciałbym kiedyś może bardziej profesjonalnie
No i moja ulubiona dyscyplina letnia czyli biegi speed na 100m to jest poezja 1500m to już znacząco wyczerpuje moje możliwości ale dałem kiedyś radę 3000m w pierwszej 10, ale obsada była raczej średnia

Bardzo lubię też ping-ponga niektórzy się śmieją z tego ale to na prawdę fajna gra, póki co jestem wicemistrzem turniejów w moim wiejsko-miejskim clubie

To tak z czynnych.
A kibicować najbardziej lubię przy F1 oczywiście tylko MSC, chociażby nawet jeździł dla fabrycznego teamu Poloneza no a jak go nie było to Ferrari, ewentualnie Kubicy, ale to z racji tego że jest polakiem a nie jako zawodnikowi.
F1 to obowiązkowa pozycja na mojej półce z grami
Oczywiście również inne wszelakiego rodzaju wyścigi czy rajdy również lubię.

Na piłkę nożną też lubię czasem popatrzeć, siatkówkę, no i na skoki narciarskie.
Tutaj z klubów oczywiście Wisła Krk

A co do skoków to też miałem epizod dałem się namówić koledze raz, na stoku narciarskim blisko mnie zbudowaliśmy skocznię, niby dla snowboardu ale wyleciałem na niej na 30m chciałem jeszcze to pobić ale sprzęt nie wytrzymał, zresztą ja potem też ...

Rzut przeszczepem i bieg na pociąg - namiętnie uprawiam oba sporty.

A tak serio to nigdy nie lubiłem gier zespołowych, natomiast lubię pożyteczny wysiłek (czytaj - np. rąbanie drewna, chyba każdy facet to lubi ).

Ja wolę rżnięcie w tartaku.

EOT