Witam jestem posiadaczem punto I S 55km i dzisiaj w samym srodku miasta na moscie jechalem i nagle auto zgaslo samo, tak jakby wogole pradu nie bylo, silnik nie krecil a nawet na awaryjne sie bylo sily, co sie wstydu najadlem to dramat, swoja droga ze anglicy to debile i nie maja takich akcji to inna sprawa i trabili niemilosiernie;/. Pozniej znajomy mnie scholowal i patrzylismy na akumulator a on jest dobry, prosze doradzcie mi co robic, co to moze byc? czy moze to byc alternator? bo rozrusznik nowy jest a autko naprawde potrzebne jest;/ no ale tak to jest w koncu auto nowe nie jest i nie mam mu za zle ze sie psuje w koncu to tylko maszyna. dziekuje z gory za podpowiedzi i pozdrawiam:)

Zaświeciła Ci się kontrolka ładowania przed zatrzymaniem? Zmierz napięcie na aku i przeczyść styki przy klemach.

Sprawdź kabel masowy od aku i sprawdź kable przy rozruszniku, zwłaszcza ten gruby czerwony, może jakiś się przepalił lub przetarł, również sprawdź bezpieczniki

a jakie masz ladowanie z alternatora??

i wlasnie sprawdzilismy i alternator padl;/ a powiedzcie jaki on ma byc 65 czy 75? bo maja tutaj takie wlasnie i nie wiem jaki kupic

Czyli się świeciła kontrolka ładowania podczas jazdy

obojętnie jaki kupisz

wlasnie od tej awarii wogole nie swieci sie kontrolka od ladowania ani od oleju, a zawsze sie swiecila, wogole obrotomierz nie dziala a podlaczony jest, chyba bedzie trzeba tez wymienic licznik:) dziekuje wam za pomoc:) 3majcie sie:)

cesxxx, odnośnie licznika to moge wiedzieć w czym problem a dokładnie chodzi o ten opornik zaznaczony na foto, mi też przestały świecić kontrolki ładowania i oleju i winnym był właśnie on.