Witam
mam fiata punto II , 1,2 8 V problem polega na tym odpala normalnie , po przejechaniu kilka kilometrów , zgaszę go i od razu chcę go uruchomić to już nie chce , muszę poczekać parę sekund i wtedy odpala ... wymieniłam , nową sondę , czujnik położenia wału , czujnik temperatury płynu , cewkę zapłonową , przewody wysokiego napięcia nowe , świece nowe , był na kompie i stwierdził błąd który został usunięty i problem nadal jest ten sam !!
Proszę o szybką pomoc !!!!!

Madziu radze odwiedzic elektryka.Troche malo precyzyjnych informacji podajesz.

[ Dodano: 13 Sie 2011 17:11 ]
Jak czekasz te pare sekund to kluczyk w jakiej jest pozycji?Jakie kontrolki sie swieca?

gasisz go czy sam gaśnie ?
trochę nie precyzyjnie napisane

Ja mam tak samo, sam gaśnie po rozgrzaniu na luzie lub wolnych obrotach i potem już nie chce odpalić, albo po przekreceniu kluczyka w stacyjce gasną wszystkie kontrolki po lekkim ruchu rozrusznika, albo normalnie kręci i nie odpala.

Mam podobny problem. Samochód na gazie chodzi bazproblemowo natomiast na benzynie dusi go przy dodawaniu gazu i na jałowym gaśnie. Podejżewam pompę paliwa lub wtryskiwacze. Czy to moze byc wina sondy lambda?

witam dołączam do tematu może przedstawie problem silnik 1.2 8v. kiedys dawno temu zdarzało sie mu zgasnąć i trzeba było chwile odczekac by go odpalić ale problem sam ustał parę dni temu brakło paliwa i po zatankowaniu wcale nie chciał odpalić ;/ kręcił normalnie ale nie odpalił ;/ po zostawieniu na całą noc rano odpalił jakby mu nigdy nic nie było.ale po przejechaniu czasami paruset metrów gasł i znowu trzeba było czekać by odpalił i znów czasami mu się to zdarza.jakieś pomysły na to macie?

ja mam to samo, dodatkowo jak zgasnie, to czesto jak probuje krecic rozrusznikiem to jest maly ruch rozrusznika i nagle gasna wszystkie kontrolki na wystwietlaczu, tak jakby mu prad odlaczyl. dzisiaj bylem u elektromechanika sprawdzil mi ladnie w alternatorze - do 14v czyli chyba normalnie

ciekawe co się to dzieje chyba jakieś fatum

sprawdzcie akumulatory...wiem że głupio to zabrzmi,ale u nas jest to samo sprawdfzaliśmy juz wsystko aż doszliśmy że to akumulator

aku nowy ;/ i na nowym i na starym tak samo...więc to nie aku..tym bardziej że kręci normalnie

U mnie wcześniej kręcił normalnie tylko tak jakby chciał załapać, ale silnik prądu nie miał. Po 15 minutowym odpoczynku z reguły łapał i działał. Ale teraz jest coraz gorzej. Jak zgaśnie na luzie po rozgrzaniu i przekręcam kluczyk w stacyjce to wszystkie kontrolki mi gasną i tak jakby aku był niesprawny, ale z nim wszystko ok.

Czy to właśnie może się tak dziać, jakby był czujnik położenia wału korbowego padnięty i jakieś zwarcie dawał po rozgrzaniu?

co do mojego problemu mogę jeszcze dodać że dzieje sie to niezależnie czy silnik cieply czy zimny ;/

Ostatnio tydzień temu oglądałem akumulator. Mi w trakcie jazdy jak ustane na światłach jak się auto rozgrzeje to gaśnie. Więc to akurat nie może być od aku.

Masy dokładnie posprawdzajcie..
Czujniki wału raczej nie dają "efektu" padnięcia akumulatora- ale jak najbardziej pasują do:
-długo kręci i nic, a za chwilę odpala.
-jak się zagrzeje to gaśnie

W przypadku braku prądu i gaśnięcia kontrolek może rozrusznik się zawieszać, robić zwarcie na obudowie i chlać cały prąd, albo nawet poluzować i stracić masowanie ze skrzynią (w SC tak miałem, aku pełny, przekręcam kluczyk i wszystko gaśnie)

Dzięki - ja mam właśnie 2 usterki Ta pierwsza - objawy tak jak piszesz, ta druga pewnie od rozrusznika też tak jak piszesz - dam mechanikowi do sprawdzenia/naprawy - sam nic nie robie, bo zielony ;-)