Witam
Koledzy powrócił mój problem, a więc auto znów pali jak smok. Wymieniłem 2x sondę, czujnik temp. Auto przez pierwsze 20-40km spala chyba normalnie, wskazówka powoli spada a po 40 leci bardzo szybko. Ostatnio była robiona pompa a dokładanie króciec i rezerwa ma 5km, ale to chyba niema wpływu na spalanie. 9l paliwa stracza na ok 90 km (wcześniej było 70 ) Koledzy co robić ?

Pytanie, czy po wymianie Sondy lambdy byłeś wykasować błędu komputera?

Autor postu otrzymał pochwałę

Oj nie. Przed wymianą sondy i silniczka krokowego miałem obroty min 1.3tys teraz mam je w normie tzn max 9tys więc uznałem że niema po co jechać coś sprawdzać co do tego

a ja zadam podstawowe pytanie jaką sondę zamontowałeś ? z zamiennikami różnie bywa, błąd tylko kasujesz z kompa który się zapisał więc to nic niema do tego

Autor postu otrzymał pochwałę

Sonda prawdopodobnie to org z demontażu. Myślę nad kupieniem interfejsu i sprawdzeniem czy coś sensownego się wyświetli i zakupie sondy do konkretnego modelu. (Jeśli auta nie sprzedam) Sentyment mam do niego

Insomnia, termostat masz sprawny ?

tego to nie wiem, jak to sprawdzić?

Mi wywaliło błąd po wymianie sondy na zamiennik, dopiero po 8 miesiącach sobie o tym przypomniałem. Nie palił jak smok, ale te 2L za dużo. Teraz jakby się unormowało. (skasowany) Błąd: max. bogata mieszanka dla PB, tzn. że wpływało to też na dawkę LPG poprzez emulator.

A co do termostatu, chodzi o to, żeby zobaczyć, czy chodzi na dużym obiegu cały czas (źle)
Jeśli po paru minutach pracy od zimnego na postoju masz górny wąż wychodzący z termostatu do chłodnicy już letni, chłodnica też zaczyna się ogrzewać - to masz zacięty i jeździsz stale na dużym obiegu. To znacznie opóźnia zagrzanie silnika i pali jak smok. Termostat puszcza duży obieg jeśli jest sprawny przy 87 stopniach bodajże

Termostat zdiagnozowany, nie jest uszkodzony, nagrzewa się prawidłowo, w połowie wysokości załącza się wiatrak. Żeby wiatrak się załączył trzeba chwilę potrzymać auto na tych 3tys obr Nie przegrzewa się

Ja kupiłem autko w piątek z instalacją LPG, poprzedni właściciel mówił że w mieście spala ok 10 na trasie 8-9 litrów na 100km. Trochę w to nie wierzyłem, bo to strasznie dużo jak na pojemność 1.2 (moje BMW 2,5 litra pojemności spala 12 LPG), ale dziś się przekonałem. Na 30 litrach gazu przejechałem 260km, wychodzi że spala 11/100, co mnie przeraża.

Od czego powinienem zacząć:
- jechać na kompa sprawdzić sonde lambda (i tak chciałem jechać zobaczyć co w nim siedzi)
- czy zacząć wymieniać termostat, świece, itd.

Auto kręcone do około 3000obr/min

1'sza sprawa sekwencja czy zwykła instalacja ?
2'gie wydaje mi się że jak zwykła instalacja to spalanie LPG jest w normie

Instalacja zwykła, w normie ??

Zauważyłem pod maską że brakuje rury łączącej kolektor wydechowy z filtrem powietrza,będzie miało to wpływ?

Teraz już raczej nie, a na pewno nie aż taki.
Ta rurka daje tyle, że zimą auto dostaje cieplejsze powietrze, przez co pali mniej, ale teraz jest już na tyle ciepło, że raczej nie robi to różnicy.

Też tak myślę, ale dla pewności i tak ją kupię. I ma jeszcze jedno pytanie prośbę:

Mógłby ktos zrobić fotkę jak jest wykonany dolot powietrza w silnik 1.2 60km, chodzi mi głównie o koniec tej rury która kończy się przy błotniku.

Tak to wygląda.
Nie widać tylko końcowej zapinki - na błotniku jest taka plastikowa obejma która łapie rurę



[ Dodano: 03 Kwi 2012 15:20 ]

O, tu widać resztę