graczyk napisał(a):
a ja bym radził jeszcze trójkąt postawić na tyle na półce niech widzą za Tobą że coś się dzieje
Po lewej stronie.
Dodatkowo warto zauważyć, że i holujący i holowany powinien wiedzieć jak należy holować, bo jak choć jeden z nich to będzie sierota bez wiedzy, to tylko uszkodzeń więcej będzie o ile linka się nie zerwie.
W terenie zabudowanym do 30km/h, poza do 60km/h.
Holujący:
- włączone światła mijania,
- powolne ruszanie i przewidywanie, że holujący nie zostawił napiętej liny,
- wyobraźnia musi pracować, czyt. nie ruszać szybko na skrzyżowaniu w nadziei "a może zdążę".
- gwałtowne hamowanie = 2 samochody rozbite,
- świadomość, że holowany jedzie bez wspomagania hamulców i układu kierowniczego.
Holowany:
- włączone światła postojowe,
- używanie kierunkowskazów, nie jechać na awaryjnych!
- trójkąt odblaskowy umieszczony z tyłu, na lewej części samochodu,
- od niego zależy czy holowanie będzie płynne i bezpieczne, więc STALE powinna być lina holownicza napięta. Powinien on przewidywać wszystko z wyprzedzeniem, hamować wcześniej i subtelnie mocniej od holującego,
- hamujemy hamulcem nożnym i wspomagamy się ręcznym,
- niech nie przyjdzie do głowy pomysł z wyjęciem kluczyka ze stacyjki.