Witam, od pewnego czasu mam problem z moim puntem. Pewnego razu chcąc rano odpalić samochód po przekręceniu stacyjki usłyszałem głośny huk i pod maską zadymiło się. Okazało się że wyrwało kolektor doprowadzający. Myślałem że to jednorazowa sprawa bo któraś z opasek popuściła, wymieniłem je, skręciłem kolektor i przez 1 dzień spokój. Potem ta sama akcja powtarzała się coraz częściej. Wymieniłem wtryski ( były w opłakanym stanie ), świece. Kolega powiedział że może to być sprawa gazu, tak więc odłączyłem gaz by sprawdzić czy dalej będzie się tak działo. Niestety po 2 dniach spokoju wybuch znów nastąpił. Może mi ktoś podpowiedzieć czym to jest spowodowane? Niestety muszę czekać na pieniądze do początku czerwca więc wyjazd do gazownika muszę odłożyć. Jest to spowodowane gazem? czy może coś innego bardziej poważnego się dzieje?? Pozdrawiam.

A mieszankę masz dobra? Bo może za bogata i nie spala wszystkiego i wybucha..
Wszystko szczelne? Nie łapie lewego powietrza? Może jakiś zawór od gazu masz nie szczelny i ulatnia ci sie.

Bukow, Odłączyłeś gaz czyli zakręciłeś zawór na butli i wypaliłeś go z przewodów?
Jaka to instalacja? Jeśli "wymieniłem wtryski" tyczyło się wtryskiwaczy gazu to zająłbym się elektrozworem.

Wtryski paliwa wymieniłem bo przerywał jeden, gaz to STAG3000, lewe powietrze nie dochodzi. Po wystrzale gdy założę kolektor na swoje miejsce przez jakiś czas znów jest spokój, powiedzmy 1-2 dni i nagle po zgaszeniu silnika tak gdzieś po godzinie jak go znów odpalam to wystrzał.

stag to tylko komputer sterujacy a nie instalacja.
zacznij od zakrecenia butli nastepnie uruchom silnik, przelacz na gaz i czekaj az silnik zgasnie, nastepnie nie odktecaj zaworu w butli i jezdzij na benzynie. Sytuacja z wystrzalami powinna ustapic jesli winne jest lpg.
Co do naprawy zaczalbym od wymiany/sprawdzenia elektrozaworu przy reduktorze bo to chyba najtansza opcja, dalej wtryski.

[ Dodano: 21 Maj 2012 09:44 ]

stag to tylko komputer sterujacy a nie instalacja.
zacznij od zakrecenia butli nastepnie uruchom silnik, przelacz na gaz i czekaj az silnik zgasnie, nastepnie nie odktecaj zaworu w butli i jezdzij na benzynie. Sytuacja z wystrzalami powinna ustapic jesli winne jest lpg.
Co do naprawy zaczalbym od wymiany/sprawdzenia elektrozaworu przy reduktorze bo to chyba najtansza opcja, dalej wtryski.

[ Dodano: 21 Maj 2012 09:46 ]

A sorry, po wypaleniu silnik powinien przejsc na benzyne, a nie zgasnac.

reduktor wymienił poprzedni właściciel, najprawdopodobniej nie wyregulował gazu przez co ( moim zdaniem ) coś się stało z kompem i podaje złą dawkę nawet i benzyny, dziś jadę do gazownika sprawdzę co mi powie po podłączeniu do kompa. jeśli to nie gaz to już się boję że kolejne koszta;/

Co ma zła mieszanka do wybuchu w kolektorze dolotowym przy rozruchu to nie wiem, ale jak masz za dużo kasy, zamiast sprawdzić prostym domowym sposobem, to możesz jechać do gazownika, Twoja sprawa. Szczególnie, że elektrozawór to koszt ze 40zł, chyba, że padły wtryski to wtedy zaboli bardziej po kieszeni, jedno z dwóch. A mogą to być wtryskiwacze, bo jak padł już wtrysk benzyny i wymieniany był reduktor to auto ma pewnie duży nalot, więc i wtryskiwacze gazu mogły się skończyć.

dziś oddałem go do znajomego, znajdzie czas podłączy go do lapka i przejedzie się;) sprawdzimy co wyskoczy, z początku powiedział że to najprawdopodobniej problem parownik jest zły. dam znać jeśli uda się rozwiązać tą zagadkę;))

[ Dodano: 05 Cze 2012 09:42 ]

niestety pomimo wymiany świec, reduktora, wyregulowania gazu, wymiany wtrysków i cewek oraz sprawdzeniu czy nie ma nigdzie przedmuchu po tygodniu spokojnej jazdy znów doszło do wystrzału w kolektorze, teraz to już nie wiem co to może być:/

stare świece jaki miały kolor
sprawdzałeś czy nie przestawił się rozrząd