Chcę kupić GP ok. rocznika 2006-2008. Mam dylemat odnośnie silnika jak w temacie. Autem będę jeździł po mieście + 2 razy w miesiącu trasa 300km (ale w 4 osoby).

Mam parę pytań:
1. Czy te silniki dadzą mi komfort wyprzedzania tira zbliżony do np peugeota 307 1.6 110KM benzyna, bo tym miałem okazję trochę pojeździć?
2. Jak wyglądają koszty serwisu diesel/benzyna - są zbliżone, czy za diesla trzeba jednak dużo dopłacać?
3. Dlaczego odradza się diesela do miasta? Czy tylko dlatego, że jest droższy w salonie i przy małej ilości kilometrów się nie zwraca? Są jakieś inne przeciwwskazania?
4. Ewentualne plusy i minusy tych konkretnych silników i Twoja rada co wybrać

1. Powinno być OK bo GP lżejsze/mniejsze.
2. Benzyna tańsza jak coś się posypie.
3. Żadnych przeciwwskazań.
4. Brałbym benzynę - szukając oszczędności z instalacją sekwencyjną. Będzie przyjemnie, tanio w ewentualnych naprawach i oszczędność w eksploatacji/spalaniu w stosunku do diesla.

To zależy ile będziesz jeździć. Jeżeli naprawdę dużo to diesel , jeżeli mniej to benzyna.

1. Jezdze Peugeotem 1.6 1.6 110km Kombi i nim się jednak trochę lepiej wyprzedza. Pojemność robi swoje.
2. Teoretycznie diesel jest drozszy w utrzymaniu, z racji czestszych zmian oleju i filtrow (do 15 tys km max), w benzynie bodajże co 30k km max. Paliwo w dieslu wychodzi taniej Wg mnei koszty zbliżone.
3. Diesla do miasta odradzamy z racji zapychania się filtorw czastek stalych i inncyh ECO badziewi. Diesla trzeba przynajmniej raz w miesiacu przegonic po trasie. Jeżeli masz zamiar jezdzic zdecydowanie wiecej po miescie - bierz benzynę.
4. 1.3 multijet jest udaną konkstrukcją. NA trasie przy spokojnej jezdzie osiągniesz spalanie ponizej 4l/100km. Do awaryjnych takze nie nalezy. Odnośnie benzyny nie wiem - więc się nie wypowiem


Mam nadzieję, że chociaż trochę pomogłem

Jeśli brałbym benzynę to czystą (niegazowaną). A jakie są przybliżone koszty "filtorw czastek stalych i inncyh ECO badziewi"?

Z DPF/FAP to jest takie polaków jojczenie, tak samo jak było z katalizatorami z 15lat temu, jak nie były obowiązkowe to po co to komu, zmniejsza moc, drogie bla bla bla, później wprowadzili obowiązkowo, wszystkie auta z tym jeżdżą i nic się nie dzieje, a w najgorszym przypadku po prostu go wycinasz i z głowy. To samo z DPF/FAP też można go usunąć, tylko po co.
Bajki typu zapchał się po 5tys km jazdy po mieście, jak to kiedyś w TVN prezentowali (taxiarz płakał, po czym na końcu się okazało, że zamiast jeździć na zalecanym oleju bezsiarkowym, to był mądrzejszy i lał mineral od lotosa) to też lipa bo te filtry same się wypalają (tu są różne sposoby).

No właśnie, są różne sposoby i technologie wypalania i niektóre niestety wymagają wypalania w trasie, co przy aucie do jazdy miejskiej może się nie sprawdzić.

Nie tyle w trasie co utrzymania odpowiednich obrotów przy pełnym rozgrzaniu silnika, ile i kiedy mówi nam komputer, więc równie dobrze można to zrobić na światłach na postoju.

No chyba nie za bardzo, bo z tego co kojarzę to trwa to kilka minut

Zależy od stopnia zabrudzenia, ale nawet jak kilka minut to nie kłopot, jak cos to można polatać trochę wyżej co jakiś czas i nie mieć wcale takich zmartwień.

jest opcja w fesie wypalanie dpf-u czyli kabelek laptop i co jakis czas na postoju robimy i gitara jesli oczywiscie to działa,nie mam dpfu i nie sprawdzalem