Witam
Mam dylemat w kwestii wybory kierunku/uczelni wyższej.
Zdałem maturę jakoś majca na 70%, ang. na 75 % , geografia na 68 % ( podstawy ). Z rozszerzeń tylko j.polski na 54 %, oczekiwałem 70 ale cóż nie będę dociekał już.
Pomijam tam historię ( 60% pdst. ) która pisałem sam nie wiem po co

No i teraz chciałbym cos dalej wskórać Wiem że te wyniki nie są oszałamiające ale przyzwoite i wiem, że na niektóre kierunki na AGH czy PK idzie się dostać, na Uniwersytet Ekonomiczny chyba nie bardzo bez rozsz. z majcy.
Może ktoś z Was albo znajomych ma doświadczenia jakieś

Wiadomo, chciałbym na coś technicznego, ale wiem, że z fizyką nawet na średnim poziomie sobie nie poradzę, albo będzie to ekstremalnie trudne łamane przez niemożliwe.
Dlatego chciałbym znaleźć coś o zabariweniu technicznym ale bez nacisku na fizykę. Z majca czy geografią mysle nie będzie problemu. No ewentulanie jak już nic to coś human

Pierwsze myślałem nad Transportem na PK ale tam ponoć fizyki dużo
Wedle progów z tamtego roku dostałbym się tez na AGH, np. na Inżynierię Środowiska, Ochronę Środowiska, Turystykę i Rekreację, Zarządzanie i Inżynierie Produkcji, Mechanikę i Budowę Maszyn.
Na PK np. Inżynierię Bezpieczeństwa, czy ten Transport.

Pomoże ktoś

Co to jest "jakoś majca"?

Budownictwo lub energetyka.


P.S. Byłoby fajnie gdybyś w nazwie tematu napisał, że chodzi o uczelnię, a nie np. kolor krawatu na wesele.

W sensie że zdałem jakoś takoś
Już poprawiam.

lub elektrotechnika ze specem. elektroenergetyka albo energoelektronika jak nie chcesz 2 lat roboty szukać

[ Dodano: 29 Cze 2012 22:26 ]



Zadaj sobie jedno ale to zajefajnie ważne pytanie Co bedziesz po tym robić? Bezpiecznie siedzieć na kasie w biedronce?

Idź na kier. deficytowe.

A nie na jakieś zarządzanie i inne wylęgarnie bezrobotnych No i broń boże na prywatną szkółkę wyższą od krawężnika


Na energetyce "hardkor przedmiot" to termodynamika

Na budownictwie wytrzymałość materiałów

Na elektrotechnice dynamika obwodów.

Wsio do przejścia Tylko ciut oliwy w głowie i nawet stypendium dostaniesz jak się będziesz uczyć a nie opier.....

Będziesz się opier.... to na pierwszej rozmowie na podst. rzeczach polegniesz

[ Dodano: 29 Cze 2012 22:33 ]

i AGH jak już bo na PK jest niższy level.

Po co Ci studia? Teraz najważniejsze są znajomości i ustawieni rodzice

[ Dodano: Pią Cze 29, 2012 11:12 pm ]

Jak znasz angielski porządnie i lubisz jeździć to robisz prawko na TIR'a lub autobus(autokar) i walisz kasę...

[ Dodano: Pią Cze 29, 2012 11:14 pm ]

Ok poważnie - psychologia z pedagogiką i jesteś psycho w każdej szkole i też ciągniesz kasę.
Po zdobyciu praktyki zakładasz prywatny gabinet...zarobki powyżej 3 tysi netto nawet do 10 ki

broń Boże nie idz na studia, jedz na zachod albo rob C+E i tyle w temacie, zrobisz kapital i otworzysz cos swojego.

Podczas studiów można tyle już wyciągnać ( z autopsji )

Także teksty w stylu nie idź na studia.... ekhm.

2+knetto na start 1/1etatu na lajcie można dostać

Także jak się chce to da radę o ile się nie pójdzie na zarządzanie kryzysowe albo będzie się "studiować".

BTW. Co do jeżdżenia tirolotami, proponuję porozmawiać z kierowcami co naprawdę dużo jeżdżą - jakie "cool" jest spanie na parkingach w tych samochodach

[ Dodano: 30 Cze 2012 00:12 ]

Aaaa nie zapomnij o angielskim, byłem na 1 rozmowie in inglisz W szczególności jak chciałbyś pracować w firmach międzynarodowych. Tam masz największy potencjał.

Z tym nie warto iść na studia - sarkazm
3 tysie netto - na praktyce - musisz ją mieć (coś jak lekarz, adwokat, prawnik)
10 tysi - praca zależna od autora, pracuje ile on chce - niestety na początku trzeba się poświęcić
Tiroloty - zaznaczyłem, że trzeba być młodym ,operatywnym, znać język ang i najlepiej niemiecki lub hiszpański - wtedy jest exclusive i to kierowca jest Panem sytuacji - no właśnie dziadków
Acha tych co śpią po Tirach - zależy jaką masz maszynkę i czy Ci nie szkoda grosza na normalny pokój

[ Dodano: Sob Cze 30, 2012 12:15 am ]

lioton pomyśl więc nad psychologią, pedagogiką - byś zaczepił się w szkole

Czas Ci się skończy i stoisz na MOP-ie przy autostradzie Oni na czas jeżdżą. Nie ma tak różowo.

Nie no paranoja .. my za Ciebie mamy studia wybrać? Chyba sam wiesz co chcesz w życiu robić... Byłem na A Gie Ha HA Ha i powiem Ci tyle, że fizyki, matematyki, chemii jest od cholery.. Jak human to Uniwersytet Pedagogiczny. Polibuda kształci raczej inżynierów budownictwa itp itd

tylko Górnictwo i Geologia

mechanika i budowa maszyn, mechatroniKa. do tego konkretnie opanowane CAD i CAM plus jakies programowanie i z praca nie ma zadnego prolemu. czy PL czy zagranica.

a co do jezykow obcych to w wieksych firmach pracodawcy zakladaja ze angielski to podstawa i wymagaja znajomosci min. drugiego jezyka.

Popieram.

[ Dodano: 30 Cze 2012 08:38 ]

Nie jesteś "łebski" w ścisłych, to nawet nie próbuj tych kierunków, a z tego co piszesz to nie jest najlepiej
A human... no cóż... 5 lat w plecy, a robotę znaleźć tak samo ciężko, jak po średniej.

maturę dobrze zdał to sobie poradzi

oczywiście nie zgodzę się z tym żeby studiów nie robić.. w dzisiejszych czasach to podstawa. Wykształcenie się ma na całe życie, a życie jak wiadomo pisze różne scenariusze...

Powiem tak - pójść na studia na siłę dla zasady, że muszę, bo każdy idzie - i ślizgać się na trójczynach cały czas - to ma taki sens, jakby wgl. nie szedł.

a co za różnica na jakie oceny? Na studiach to nie ma znaczenia, to nie szkola podstawowa.. najważniejsze to zdać, zaliczyć... byle do przodu.

Nie no, nie chodzi o to żebyście Wy za mnie wybierali ale o jakieś podpowiedzi
Psyhologia owszem ciekawy temat ale, wszędzie w szkolnictwie redukcja etatów i będzie coraz gorzej.
Tak samo jest z WFem na AWFie, ciekawe ale bez sensu, tam nawet biolcy nie wymagają, wystarczy j.pol i mat na przykład plus testy co akurat nie problem dla mnie ale to kier. raczej bez sensu bo kształci pod kier. pracy w szkole.

A ta jazda na tych tirach eh nie uśmiecha mi się za bardzo, mój wujek jest kierowca zawodowym, co prawda nie na tirach ale mówi, że to opłakana posada.
Dobra, a co konkretnie myślicie o inżynierii bezp. i transporcie