Witam serdecznie

Kilka tygodni temu miałem wymienony wentylator chłodnicy. Wentylator cały czas pracował, ale jak się później okazało nie z pełną mocą. Na postoju zapaliła się kontrolka przegrzanego silnika, wyciekł płyn chłodniczy. Awaria została usunięta - wymieniony wentylator, wlany nowy płyn chłodniczy.

Od kilku dni zauważyłem, że płynu chłodniczego stale ubywa. Kilka razy był dolewany do poziomu max jednak po kilku dniach jego poziom spadał - raz do minimum, po czym został dolany ponownie do poziomu max. Obecnie płyn chłodniczy w połowie pomiędzy max a minimum.

Dodam, że pod autem nie widać żadnych plam wycieku płynu.

Co może być przyczyną ubytku płynu chłodniczego.

Skoro płynu ubywa a wycieków brak, to poszła uszczelka pod głowicą

Nie wiem jak można doprowadzić do przegrzania się silnika, po to jest wskaźnik temperatury silnika, żeby do tego nie dopuścić (oraz inne kontrolki i wskaźniki, żeby nie dopuścić do innych awarii).

Zobacz na korku wlewu oleju czy nie ma białej mazi jakby majonez, może to uszczelka pod głowicą?

W modelu tym akurat brakuje wskaźnika teperatury silnika. Jest tylko kontrolka informująca, która wyskoczyła. Kontrolka świeciła się z może 15 sekund po czym silnik został wyłączony.

[ Dodano: 31 Lip 2012 09:40 ]

Teraz sprawdzałem żadnego "masełka", "majonezu" nie ma na korku wlewu oleju.

Hmm może gdzieś przy nagrzewnicy coś puściło i leje do środka ale nie jestem pewien, czy jakby nawet to lałoby do środka czy na zewnątrz.
Może przecieka przy pompie i zbiera się gdzieś w środku, ale to mało prawdopodobne.

Jest jeszcze taka możliwość, że silnik grzeje się do takiej temperatury, że płyn po prostu paruje ale to musiałoby być coś grubo powyżej 100 stopni chyba
Wentylator włącza się często jak jedziesz czy stoisz
Jeśli postoisz dłużej, przekazujesz kilka razy przy wysokiej temp na zewnątrz to powinien się włączyć, jeśli nie to niedobrze.
Kontrolka nadal się świeci
Jeśli kontrolka się świeci a wentylator nie włącza to możliwe że odparowuje.

Jesli wszystko jest ok, tzn wentylator chodzi normalnie i przy normalnej jeździe nie włącza się zbyt często ( no chyba że długo stoisz w korku ) to płyn ma tylko dwie drogi ucieczki ( jesli nie leje na zewnątrz ) albo do silnika, czyli UPG, ale jakby tak dużo go ciekło to raczej byłoby spore masło pod korkiem albo gdzieś tam przy nagrzewnicy i podejrzewam, że lałby wtedy do środka ale nie jestem pewien

Na początek sprawdź ten wentylator, czy się załącza, powiedz czy kontrolka nadal się zaświeca i zobacz pod wykładziną po stronie pasażera czy tam nie cieknie tak na wszelki wypadek.

Wentylator został wymieniony jakieś trzy tygodnie temu na nowy i działa prawidłowo. Jedynym problemem jest ubywający płyn chłodniczy.

Wycieków na zewnątrz brak. "Masełka" pod korkiem wlewu oleju brak. Podjechałem dziś do mechanika, który po mocnym przegazowaniu Punciaka stwierdził, że na pewno nie jest to uszczelka pod głowicą. Węże prowadzące z chłodnicy do silnika były miękkie, korek wlewu do zbiorniczka chłodnicy był odkręcony - płyn nie wydobywał się na zewnątrz, nie bulgotał, a gazowany był bardzo mocno.

Prawdopodobnie układ został zapowietrzony przez poprzedniego mechanika, który naprawiał wentylator chłodnicy i wlewał nowy płyn chłodniczy. Po intensywnym przegazowaniu problem zapowietrzenia układu ma zniknąć.

Mechanik zalecił obserwację ilości płynu chłodniczego.

Zapytaj się tego mechanika, czy odpowietrzenie układu przekracza jego zdolności
Nie męcz silnika gazowaniem tylko po prostu go odpowietrz. Korki masz na chłodnicy ( góra po prawej stronie ) i na wężach idących do nagrzewnicy ( tam ostroznie, jest plastikowy, sam go uwaliłem ).

Nie jeździj z zapowietrzonym układem bo silnik będzie się mocno grzał.

Póki co po przejechaniu 50 km płynu chłodniczego nie ubywa. Znajduje się na tym samym poziomie, do kórego został uzupełniony.

Chyba odpowietrzenie układu przez drugiego mechanika poprzez gazowanie dało skutek. Intestywne gazowanie było w ogóle dlatego, aby sprawdzić czy płyn chłodniczy nie wydobywa się ze zbiorniczka chłodnicy. Nic takiego nie miało miejsca. Stwierdzono, że na pewno nie jest to UPG. Później dowiedziałem się, że takie gazowanie odpowietrza także cały układ.

W jakimś stopniu tak, ale nie jest też obojętne dla samego silnika, bo mocno się wtedy grzeje, tym bardziej że był zapowietrzony.
Jak jeździłeś przy zapowietrzonym układzie to musiał się mocno grzać, zapewne wentylator włączał się co chwilę i może się okazać że go po prostu przegrzałeś, a wtedy to już do UPG ( zresztą nie tylko ) niedaleko

Prościej i lepiej było po prostu odpowietrzyć normalnie przez koreczki w chłodnicy i w wężach do nagrzewnicy ale widocznie Twój mechanik nie bardzo połapał się że tam coś takiego jest

Po przejechaniu 150 km wszystko było OK. Wczoraj przy ciut agresywniejszej jeździe (wyższe krecenie na biegu, gwałtowne przyspieszanie, wyższe prędkości) dziś stwierdzono ubytek płynu chłodniczego.

W temacie ubytku płynu mam inny problem.Ostatnio wymieniałem termostat, bo się na trasie płyn zagotował, wcześniej wymieniałem pompę wody ,bo ciekła.Pod pompą jest sucho pod termostatem również, a płyn ubywa.Podczas odpalania w nagrzewnicy wewnątrz kabiny ,słyszę przez chwile bulgotanie cieczy chłodzącej. Odpowietrzałem wielokrotnie układ chłodzenia a bulgotanie nie ustało i płyn ubywa.Wlew oleju też jest ok ,nie ma białej piany.Dodam ,że pod autem nie ma żadnych śladów wycieku płynu.To wyglada na jakieś czary. Może mi ktoś powiedzieć co to może być?