Od jakiegoś czasu po odpaleniu lub nawet w czasie jazdy słychać odgłos "silnika elektrycznego" na wysokich obrotach (zależnych od obrotów silnika). Czasami wystarczyło zgasić i zapalić, a niekiedy musiało tak pochodzić chwile i samo zanikało. teraz tez słyszałem ten dźwięk, po minucie zapaliła sie kontrolka akumulatora, a chwile później wspomaganie przestało chodzić. 3 miesiące temu to samo mi zrobił, wyciągnąłem rozrusznik i alternator, pooglądałem, założyłem z powrotem. Działało dobrze, aż do dzisiaj, co jakiś czas słychać było ten dźwięk silnika elektrycznego na wysokich obrotach.
Czy oznacza to ze alternator cały padł? czy może regulator napięcia,a może cos innego?
Jeszcze nie sprawdzałem ładowania miernikiem. musiałem sie doturlać do domu bez wspomagania, świateł, kierunkowskazów i stopu w nocy po mieście do domu

tylko pozycyjne i ręczny.