Witam.
Jako że większość przypadków jest indywidualnych założyłem nowy post na w sprawie powracających błędów P0170 i P0130.
Próbuje sięgnąć pamięciom jak to się zaczęło...
Najpierw zauważyłem podwyższone zużycie paliwa i zacząłem utożsamiać to z własną wymianą rozrządu i dla świętego spokoju po raz kolejny dostałem się do paska. Znaki zgadzały się wiec o rozrządzie zapomniałem. Po pewnym czasie w dość ciepły dzień (silnik mocno rozgrzany) na światłach odmówił współpracy. Ostygł, postał ze zdjętą klemą i załapał z migającym czekiem odczytałem błąd czujnika położenia wału korbowego. Czujnik wyjąłem i spod pękniętej izolacji (przy samym czujniku) posypały się zaśniedziałe przewody. Czujnik wymieniłem, zakodowałem i jakiś czas był spokój.
Od tego momentu pojawiają się te dwa błędy i spalanie wzrasta do 9-10l/100km (reset pomaga na 2-3dni)
dodam że po zakupie padła sonda przed katalizatorem i termostat (te dwie części są nowe)

Czy po tych suchych informacjach ktoś wie co może być przyczyną tego stanu rzeczy. Jest to o tyle irytujące że auto musi wozić moją zonę do pracy 70km dziennie

Problem zwiazany z pierwsza sonda lambda, regulacyjna.

P0170 - Czujnik O2 (Bank 1) - usterka dostrajania paliwa.
P0130 - Czujnik O2 (Bank 1 Czujnik 1) - usterka.

Wniosek: sprawdz styki, wtyczke itp. Usterka wskazuje albo na padniecie sobdy lambda, ale piszesz ze wymieniles, lub tez blad z polaczeniem. Pytanie czy masz dedykowana sonde lambda, czy tez uniwersalna i dorabiales wtyczke? Mozesz przelozyc sondy lambda miejscami. Obydwie sondy w kropce sa takie same, pierwsza sluzy do regulacji mieszanki, a druga jest diagnostyczna, wykrywa m.in. czy paliwo nie spalone, nie przedostaje sie do katalizatora.

W innym watku dotyczacym problemow z sonda lambda - post610220.html#p610220, mariuz piszeW moich archiwach znalazlem jeszcze taki link - http://www.autotechnikaekspert.republik ... .htm#Sonda Dokladnie pisze, jak zdiagnozowac sonde lambda

Zakupiona sonda była dedykowana nie uniwersalna. Wiem że złośliwość rzeczy martwych nie zna granic więc może faktycznie sypnęła tylko dziwne że 3 dni jest ok a potem usterka powraca...
nie dodałem że auto jeździ na gazie co prawda w zeszłym tygodniu odwiedziłem gazownika w celu spr.mieszanki i powiedział że z jego strony jest ok.
Sprawdzę połączenia jak sugerujesz i może napięcia zanim przełożę sondy miejscami.

[ Dodano: 21 Wrz 2012 09:46 ]

Wydaje mi się że muszę odwiedzić gazowca i pokazać mu te wykresy...
na benzynie:


na gazie:

Pierwszy wykres pewnie robiony na benzynie jest w porzadku, jest oscylacja. Drugi robiony na gazie jest plaski, co moze byc powodem Twoich bledow. Sonda jest w porzadku na benzynce. Gaz robi problemy. Zrob sobie porzadki z sonda lambda, bo moze Ci dojsc jesienia i zima dodatkowy blad, wypadania zaplonow, kiedy poprzez zle odczyty bedzie zbyt bogata mieszanka. A to bedzie Ci sie objawiac miganiem kontrolki "check engine" na zolto. Strasznie irytujace, wiedza to np. Ci, ktorym padla grzalka sondy lambda, miga dopoki silnik sie nie zagrzeje troche

Cały wczorajszy dzień auto śmigało na benzynie i aż miło. Zero problemów. Po niedzieli odstawiam do gazowca i nim potrząsnę żeby się ogarnoł i przyłożył