witam, ostatnimi czasy jak temp w nocy jest niższa to dziwnie pracuje silnik jakby nie na wszystkie gary, obroty spadają i w końcu gaśnie(na benzynie jest ok, po przerzuceniu na LPG ma przez chwile normalne obroty zaczyna się ten dziwny dźwięk jakby nie pracował 1 gar i gaśnie)... po ponownym odpaleniu jest ok jak temperatura trochę się podniesie, na LPG muszę go trochę przytrzymać na obrotach i w końcu pracuje normalnie bez problemów... czy to świece i/lub przewody? czy coś innego?
dzięki za pomoc.

Jeżeli na benzynie działa wszystko ok to ja bym zaczął od regulacji LPG. Jaka instalka i graty? Oczywiście cwany gazownik Ci powie że bez nowych świec i kabli nie przyjeżdżaj bo to pierwszy powód ale ja bym tak od razu nie wywalał kasy.
Nie wiem jaką masz instalację ale może się okazać że to kwestia kalibracji czy jakiegoś filterka.
Trzeba zacząć od najtańszych sposobów.

mam zwykłą instalacje gazową, na poniedziałek jestem umówiony z gazownikiem na wymianę parownika bo diagnosta znajomy powiedział żeby wymienić po przebadaniu tym urządzonkiem którym patrzy pod maska czy nie ociekają spaliny etc... zobaczę wiec jak będzie po wymianie parownika, chciałem tutaj dopytać jeśli na nowym parowniku będzie to samo co zrobić:P

Nie wiem ile taki parownik kosztuje ale wiec że na pewno duuużo tańsze jest jego regenerowanie. A to trywialna sprawa. Rozkręcasz i wymieniasz wszystko co gumowe. Nawet na allegro są takie zestawy.
Ale mi się wydaje że jak wymieni parownik (lub zregeneruje) to będzie na pewno regulował instalacje i wyeliminuje problem.

z tego co mówił gazownik to nie posiadają już tych parowników w ofercie i zamontuje mi inny do tego gazu i wtedy wszystko ustawi, dzięki wielkie za pomoc, jeśli ktoś chciałby coś dodać to bardzo proszę. Dam znać w poniedziałek co tak wymodził.

I co wymodził?

czekam na zestaw naprawczy do parownika, powiedzieli ze muszą zamówić i czas oczekiwania ok 3 tyg ... po wymianie kabli to samo, tak jakby nie pracował na 1 gar na zimnym silniku. zestaw powinien być w poniedziałek:/... na chwile obecną odpalam na benzynie i chodzi na wolnych żeby złapał temperaturę.

Tak to ja zawsze robię a zestaw naprawczy to na alegroszu można od ręki kupić i samemu wymienić. To proste jak budowa cepa. Choć trzeba wiedzieć jak się narzędziami posługiwać

Czy uwalone przewody WN muszą koniecznie iskrzyć w ciemnościach? Auto zaczęło mi dziś (deszczowo) palić na 2 gary, przerywać, strzelać.
Oczywiście pierwsza rzecz, to sprawdziłem, czy nie mam burzy pod maską, ale nic nie wypatrzyłem. Dzieje się to na obu paliwach.
Świece wymieniałem ok. 8 tys. temu, NGK V-line, z czego na LPG zrobiłem może z 5K.


Jutro kupuję kable i się zobaczy. Świece ew. będą na zapas.

nie nie muszą koniecznie iskrzyć. Kiedyś za czasów CC jak strasznie padało i było wilgotno też nie chciał odpalić. Kumpel kręcił i też zero iskrzenia na kablach. Wziąłem je wyjąłem na grzejnik do akademika na 30 minut i jak podłączyłem z powrotem odpalił od sztycha

graczyk, Dzięki! To rozwiało moje wątpliwości.