Hell-o,

Od jakiegos czasu moj kropek marudzi, otoz ide odpalic ową bestie po nocy i niestety samoczynnie gasnie.
Dzieje sie tak tylko na benzynie, jesli wykonam start awaryjny z gazu bezposrednio to problemu nie ma, odpala i sobie 'chodzi'.
Natomiast na benzynie, po uruchomieniu kropek gasnie praktycznie od razu, sam sobie zwieksza obroty i zdycha, tak ze trzy razy no chyba ze konkretnie gazuje (ale mi go zal)

Z tego co zauwazylem, dzieje sie tak jak dlugo postoi.

Jakis pomysl?
Silnik krokowy? - troche dziwne, na gazie dziala - chyba ze nie ma to zwiazku.

Dziekowac,
Pozdrawiam.

Witam. Mam ten sam problem. Jednak problem pojawił się po wymianie przewodów na BOCH i świec na NGK.
Przeddtem palił normalnie tylko strzelał przy mocniejszym dawaniu gazu. Ruszenie na skrzyżowaniu - masakra.
Po wymianie jak silnik jest zimny nie może wejść na obroty, ma tak niskie, że odrazu gaśnie.
Proszę o pomoc.

Sprawdź sobie stan przewodu idącego jak się nie mylę od przepustnicy do czujnika ciśnienia doprawadzanego powietrza(znajduje się on pod maską przy ściance grodziowej pod deklem z przekaźnikami, Ja miałem ten sam problem przy wymianie łap Silnika i skrzyni biegów, szarpnąłem silnikiem i ten wężyk mi po prostu spadł z tego czujnika)
Jeżeli problem CI się pojawił po wymianie świec i kabli WN to sprawdź je jeszcze raz (może nie dopiąłeś któregoś przewodu) . Silnik pracuje równo ? pali Ci na wszystkie gary ?

Jak silnik się już troche rozgrzeję to pracuje płynnie i równa, a w dodatku pędzi jak burza. Problem jest tylko na benzynie na zimnym silniku. Niestety nie mogę sprawdzić jak by chodził zimny na gazie, bo mam taką instalację, która przełącza się dopiero jak silnik osiągnie 30 st.


Dzisiaj rano zanim żona wyjechała punciakiem do pracy to sprawdziłem te wężyki i faktycznie, ten wężyk był pęknięty przy gaźniku. Na szybko go zaizolowałem, silnik odpalił za 3 razem, ale przynajmiej nie gasł.
Jutro wymienię ten wężyk i sprawdze inne. Z pewnością idę dobrym śladem. Dzięki. Jak się poprawi to dam znać.

[ Dodano: 02 Lis 2012 13:49 ]

Witam. Isterka znaleziona.
Dzisiaj miałem troszkę wolnego i zacząłem szukać najpierw uszkodzonych wężyków, ale wkońcu okazało się, że przyczyną był odpięty krokowiec. Wtyczka niby włożona i wszystko wyglądało ok, ale nie była wciśnięta na zatrzask. Widać, przy wymianie świec i przewodów musiałem trąicić wtyczkę i przestała łączyć. Teraz wszystko jest ok. Pozdrawiam.

witam
ja mam ten sam problem...
krokowiec jest wpięty i jest ok - czyściłem i patrzyłem jak sobie pracuje
świece / kable nowe
wężyki są ok - też posprawdzałem...
nawet przemierzyłem oporności cewek i czujników temperatury powietrza i wody i także wszystko w normie
co jeszcze może być przyczyną ?
musze odpalac z butem w podłodze i przegazowac ze 3x zeby zimny zapalił i nie zgasł...
na gazie odpalając jest takze ok
pomysły? z góry dzięki