Witam Panowie.
Mam jagodę jakoś od maja, a ze względu na robotę przy głowicy i późniejszą próbę wymiany nagrzewnicy zmieniałem płyn chłodniczy 2 razy.
Pierwszy raz gdy zlewałem płyn to był strasznie usyfiony, ale nie mam pojęcia kiedy był zmieniany przed sprzedażą.
Drugi raz gdy zlewałem płyn to był bardzo podobnie usyfiony, chociaż oba zdarzenia dzieli miesiąc czy dwa.
Obecnie płyn chłodniczy wygląda dość podobnie jak przed wymianą czyli bardzo ciemny zielono-niebieski kolor i brak przejrzystości z tego co widać.
Dodatkowo gdzieś mi ucieka ten płyn powolutku, bo od ostatniego uzupełnienia do max poziom spadł już do minimum.
Nie mam żadnych wycieków na zewnątrz, jest jakiś malutki wyciek z nagrzewnicy, bo szyby parują "na tłusto".
Ale sam wyciek z nagrzewnicy nie powodowałby chyba brudzenia płynu.
Po pierwszym zlewaniu podejrzewałem, że zapomniałem zlać płynu z chłodnicy klimatyzacji, ale za drugim razem na 100% układ był opróżniony do sucha.

Zakładam z góry, że to nie UPG, bo była zmieniana we wrześniu. Olej ma swój zwyczajny ciemnomiodowy kolor, płyn chłodniczy nie wygląda na zaolejony.

Jakieś sugestie?

tematem ubywania płynu do minimum też trzeba się zająć, ja bym stawiał na nagrzewnicę lub UPG, na UPG, ponieważ to, że była wymieniana 4 miesiące temu to nic nie znaczy, jak ktoś to źle zrobił to mogło paść już (u mnie padła UPG 5 miesięcy po wymianie) a nagrzewnica, ponieważ z niej cieknie, btw. nie śmierdzi ci z kratek nawiewów płynem chłodniczym?

Troszkę śmierdzi jak jest nagrzany i przełączę z zimnego na ciepły nawiew, więc nagrzewnica jest do wymiany na 100%. Mam już nową tylko jeszcze mi się nie udało dostać wystarczająco dobrze do zapinek na wężach, żeby zdjąć. Teraz czekam na cieplejsze dni.
Gdzieś przeglądałem, że płyn może uciekać przez uszczelkę kolektora dolotowego, ale jak robiłem remont to zmieniałem ją na nową.

Jak będzie ciepło to biorę się i tak za totalną rozbiórkę silnika, bo mi cieknie olej prawdopodobnie z okolic korbowodu.

Opróżniłeś układ klimy z czynnika roboczego ? To teraz jedź na nabicie klimy

Układ klimy był zupełnie pusty już jak go kupiłem. Pisałem o płynie chłodniczym, nie o czynniku roboczym.
Swoją drogą i tak powinienem wreszcie się klimą zająć, może się uda wreszcie uruchomić

To co zlałeś z chłodnicy klimatyzacji ?

Eee... Chyba będę musiał się dobrze przyjrzeć

No chyba tak
Jeśli układ chłodzenia silnika był mocno zasyfiony, to nowy płyn może szybko robić się brudny. Tym bym się nie przejmował.
Oczywiście przyczynę ubytku płynu trzeba usunąć.
Klima opróżniona z czynnika roboczego ulega szybkiej degradacji, zwłaszcza sprężarka. Po kilku tygodniach może na tyle skorodować wewnątrz, że jest do wyrzucenia.