Witam wszystkich jako ze jestem tu nowy

Opisze swoj problem z mysla ze ktos moze mi pomoze, bo mi juz rece opadaja.
Opis sytuacji:

Odpalam samochod, silnik pracuje na troche wiekszych obrotach ( zimne dni ). Wszystko wyglada zwyczajnie. Zaczynam jechac, po przejechaniu kilku kilometrow silnik zaczyna chwilami szarpac, na wolnych obrotach potrafi nawet zgasnac. Po odpaleniu ruszam i niby wszystko normalnie. Za kilka chwil ta sama sytuacja, ale nie zawsze. Zdarzy sie ze przejade 100 km i nic sie nie dzieje.
Zauwazylem ostatnio ze czasem gasnie podswietlenie licznika, spada wskazowka obrotomierza - tak jakby zanikalo zasilanie.
Obserwuje wszystko od dluzszego czasu. Ostatnio zaczelo nim szarpac po odpaleniu, gdy pracowal jeszcze nie rozgrzany ( zaraz po odpaleniu ). Wyczyscilem krokowca, przepustnice - bez skutku. ( myslalem, ze to krokowiec.... )
Podejrzewam, ze przyczyna tkwi gdzies po elektrycznej stronie. Wymienilem swiece i kable. Dalej to samo.
Moze mi ktos podsunie jakies sugestie gdzie jeszcze szukac zrodla problemu. Mi juz powoli rece opadaja, bo nie chce wymieniac po kolei wszystkiego co mi sie tylko nasunie
Moze ktos mial takie objawy ?

Samochod niby ma instalacje LPG, ale powyzsza sytuacja wystepuje nawet przy calkowicie wylaczaonej instalacji LPG.

Sprawdź czujnik położenia wału. Z tego co pamiętam, on powinien mieć jakoś 650-720 Ohmów dla silnika 1.1 w Punciaku. Jeśli masz inne wartości to może dziać się losowe gaśnięcie silnika, problem z jazdą.

A gdzie to ustroństwo sie znajduje ? Czy to czujnik na dole przy rozrzadzie, przy kole pasowym ? Widac ze tam jakis jest. Czy niedomaganie tego czujnika wychwyce jakims programem diagnostycznym ?

A jak wytlumaczyc gasniecie licznika ? Moze to inna usterka ktora zbiegła sie z szarpaniem silnika w tym samym czasie... Lukne na ten czujnik tak jak mowisz. Moze nawet podmienie jak dopadne gdzies taki na zlomie

Tutaj masz co i gdzie - zdjęcia.

post428262.html

Podpialem sie pod kompa. Pokazalo mi kilka zapisanych bledow:
1. Blad sondy Lambda
2. Bład wtrysku
3. Czujnik polozenia wału

Skasowalem wszystkie. Samochod odpalil normalnie, po przejechaniu kilku kilometrow ponowny blad wtrysku i sondy.
Wczoraj podpialem sie ponownie, zauwazylem ze blad wtrysku pojawia sie dokladnie w momencie przechodzenia z Pb na LPG.
Czytalem ze to moze wystepowac przy przelaczaniu na gaz.

Czasem gdy zrobie probe na postoju, to przy przegazowaniu gdy obrotomierz zejdzie do swoich wolnych obrotow silnik zgasnie, silnik nie utrzyma swoich wolnych obrotow. Czyscilem krokowca, przepustnice. Powoli zaczyna mnie to przerastac i trace juz cierpliwosc. Podmienie jeszcze czujnik wału ( bo mam juz drugi ) i zobacze.

Powiedzcie co jeszcze moze byc przyczyna szarpania i gasniecia silnika.
Ponizej blad jaki wypalalem wczoraj i dalej parametry w czasie pracy. Czy tam wszystko jest OK ??

Gaśnięcie? Sprawny silnik krokowy? Błąd sondy wynika pewnie z przełączania na gaz.

Wymieniony czujnik polozenia walu i cewki. Nadal gasnie jak w opisie wyzej.
Wywala blad sondy lambda, podmienie jeszcze sonde i tu moje mozliwosci sie chyba skoncza.
Oby to ona byla przyczyna.

[ Dodano: 31 Sty 2013 01: ]

TRAFIONY ZATOPIONY

Przczyna to pekniety wezyk powietrza, który zamontowany jest gdzies z boku przepustnicy i leci w rejon podszybia ( tam jest jakies ustronstwo ktorego jeszcze nie ruszalem ).
Nie znam wlasciwej nazwy, ale od czasu wymiany tego wezyka spokoj.
Przy pracujacym silniku, gdy sie nim poruszylo slychac bylo syczenie - wyczail mechanik, ktoremu chyle czoła od tego dnia

Gasnące podswietlenie licznika - przyczyna to stacyjka, przy poruszaniu kluczykiem gdzies robi przerwe i puszcza jakis przekaznik bo slychac go w rejonie schowka pasazera.

To coś to pewnie czujnik ciśnienia, tak zwany mapsensor. U mnie, gdy wężyk tam idący był pęknięty to silnik nie gasł, ale miałem spalanie 15l/60km...