Witam.

Mam problem z układem chodzenia i nie wiem co jest przyczyną.
Pierwsze zjawisko to ubytek płynu chłodniczego. Od grudnia jakieś 800ml. Dzisiaj odpaliłem auto na postoju i czekałem aż wskazówka dojdzie do 90 stopni. Gdy doszła do 90 stopni , załączył się wentylator na ok. 20 sekund po czym się wyłączył. Silnik nadal pracował i wskazówka nadal podnosiła się w górę. Było już ponad 100 stopni a wentylator się nie włączył. Odkręciłem korek od wlewu i wywaliło płyn chłodniczy
Przebieg 156tys. Co może być przyczyną ?

Zaraz się od wszystkich dowiesz, że to na 100% UPG .

A poważnie, to przyczyn może być kilka - jasne, może być UPG, ale u mnie np. powodem przegrzewania się był ogólnie nieciekawy stan układu chłodzenia na czele z chłodnicą, który trzymała szczelność na syfie, który pływał w chłodziwie .

Przerabiałem temat nie włączającego się wentylatora przy jednocześnie rosnącej temp. - u mnie przyczyna okazała się bardzo prozaiczna - nieodpowietrzony dobrze układ . Dla pewności, może zmienić czujnik w chłodnicy.

A najlepszy wg. mnie sposób na sprawdzenie w jakim stanie jest układ chłodzenia, to porządna płukanka . Ja wlałem płukankę prestone'a, a potem jeszcze 6-7 kanistrów wody demineralizowanej - zdziwisz się, jaki "żur" poleci . Potem, już wszystko masz jak na dłoni - nieszczelności itd. Tylko licz się z kosztami - mnie to kosztowało nową pompę wody i chłodnicę .

Kurde niby przed chwilą odkręciłem tego kitajca od odpowietrzania nagrzewnicy (odpowietrzyłem) i o dziwo wentylator się włącza nawet jak wskazówka dygnie lekko ponad 90 stopni. Popałowałem troszkę silnik w miejscu i nadal trzymał temp. ok. 92 stopni po czym wiatrak ją zbijał do 90. Niby cycuś glancuś, zobaczymy na jak długo.

To nie wyjaśnia do końca takiego ubytku chłodziwa. Nie kopci Ci na biało? Może faktycznie masz przedmuchy, a może po prostu jakaś obejma nie trzyma i puszcza płyn, przejrzyj dobrze wszystkie rurki, chłodnice dobrze obadaj czy nie ma śladów wycieków. Porządne płukanie też napewno nie zaszkodzi.

Nie kopci. Wycieku też nie ma. Zauważyłem też, że po włączeniu ogrzewania czuć płyn z nawiewów...

Czyli jednak wyciek jest . A zdziwiłbyś się, ile rozwalona nagrzewnica potrafi płynu wciągnąć - mi w szczytowym momencie, zjadała chyba 0,5-1l/100km .

P.S. Po wymianie, nie zapomnij ściągnąć wykładziny i usunąć wszechobecnego bagna...

podepnę się żeby nowego nie tworzyć tematu
pytanie do forumowiczów a mianowicie czy muszę jakiś specjalny kawałek przewodu chłodniczego zastosować co mam zaznaczony na zdjęciu czy najzwyklejszy podejdzie ?? bo mam tam gdzieś nieszczelność i po postoju znajduje małą plamkę pod autem, tak się sączy po prostu. (on idzie do nagrzewnicy) i czy ktoś zna może jego orientacyjne wymiary czy coś .


Uploaded with ImageShack.us