Otóż musiałem wyjechać na tydzień i po powrocie światła w moim puncie zwariowały.
Wygląda to tak (od razu zaznaczam, z tyłu jest wszystko normalnie, chodzi o przód):

Jak się na manetce przełączy na pozycyjne to zapala się prawe pozycyjne i lewy kierunkowskaz światłem ciągłym,
jak przełączy się na mijania to palą się tylko pozycyjne.
Jak włączy się prawy kierunkowskaz wszystko ok, jak lewy to z przodu w ogóle nie miga,
a z tyłu miga ale z dwa razy większą częstotliwością.
O co chodzi? Jak to naprawić?

P.S. Awaryjnie normalnie działają Oo

Chyba wyciągnąłem przekaźnik, kiedy diagnozowałem problem z manetką, wtedy kierunkowskazy również pracowały z podwójną częstotliwością. Na początek sprawdź bezpieczniki wg książki, czy masz wszystkie sprawne, potem przekaźniki wyciągnij, obserwuj zmiany jakie są w działaniu oświetlenia. Być może masz uszkodzony przekaźnik, i światła pracują tak jakby nie było przekaźnika po drodze. Poszukaj schematu elektrycznego oświetlenia, aby móc zacząć diagnostykę.

Na mojej stronie www.download.mojakomorka.eu masz wykaz skrzynek bezpieczników oraz przekaźników - "FIAT PUNTO II - Instalacja elektryczna", pomoże Ci to w rozwiązaniu zagadki.

dodatkowo możesz przeczyścić styki w lampach, często powodem takiej dyskoteki jest brak lub słaba masa na przewodach

również to przerabiałem, u mnie wystarczyło wyczyścić styki