Witam.
W moim kropku (4 właścicieli i bogata historia, silnik chyba po przekładce) od jakiegoś czasu występowały typowe objawy uszkodzonej uszczelki pod głowicą. Dodatkowo występował pisk, który pojawiał się co 2 obroty wału korbowego (uznałem że to rozrząd, bo przełożenie 1:2).
Zakupiłem więc niezbędne akcesoria i zabrałem się do roboty. Po zdjęciu głowicy okazało się, że:
1. uszczelka głowicy była odwrotnie założona, więc kanał olejowy smarowania rozrządu był zakryty.
2. częściowe zatarcie czopów wału rozrządu,
3. wytarte łoża wału rozrządu
Wniosek - głowica na śmietnik (lokalny specjalista od głowic rozłożył ręce)

Znalazłem głowicę po regeneracji. Sprzedający zapewniał, że będzie pasowała. Do bloku faktycznie pasowała, kolektor wydechowy też. Problem był z kołem wałka rozrządu (inny moduł-przełożyłem ze starego) i kolektorek ssącym ( pasowały tylko dolne szpilki i kanały wlotowe, górne szpilki były 20 mm za wysoko) ale dorobiłem odpowiednie łapki, doszczelniłem silikonem i wszystko poskładałem.
Kolejnym problem był taki, że w starej głowicy, w pobliży 1 świecy był wkręcony czujnik temp. wody. W nowej głowicy niema otworu na ten czujnik, więc go porostu zostawiłem, a kabelek wisi.

Pełen obaw wsiadłem do kabiny i przekręciłem kluczyk – zapalił od razu!

Pierwsze wnioski po wymianie głowicy:
- żadnych przedmuchów,
- cichsza praca.
Teraz będę jeździł i obserwował.
A może wie ktoś, po co ten czujnik temperatury i czy na dalszą metę można bez niego jeździć?

Jeździć można, ale nie będziesz miał wskazania temperatury/kontrolki przegrzania na desce rozdzielczej.

pewnie masz głowicę z 1.2 60
http://autokacik.pl/showflat.php?Number=278772106

co do czujnika to możesz zakupić 3 pinowy od palio/siena i będzie siedział tam gdzie siedzi niebieski/czarny który przekazuje temp. do kompa i będzie robił za 2 czujniki tzn. przekaże temp. do kompa i na deskę