Witam, wiem że temat wielokrotnie wałkowany, ale mam problem z innej beczki. Wstawię 2 zdjęcia bo jedno z nich pomazałem na potrzeby prezentacji. Mam proste 2 pytania. Czy element nr 1 zanim zacznę wybijać ośkę (element 3) muszę w jakiś sposób ściągnąć z elementów 2 i 3? Pytanie dość ważne bo jak do tej pory użyłem bardzo dużo siły i to w żaden sposób nie chce zejść. A idąc za starym powiedzeniem "nic na siłę, wszystko młotkiem".... drugie pytanie. Czy wybijając ośkę (element 3) muszę w jakiś sposób odbezpieczyć odkręcić jakąś nakrętkę, ściągnąć jakąś sprężynę w mechanizmie pod plastikowa pokrywa czy od razu nacieram z czujnikiem?

plastik 1 trzyma taka zawleczka, ale wg mnie możnaby wybijać ośkę do środka i bez ściągania tego;
ośkę wybijesz do wewnątrz wraz z kołami zębatymi, bij poprzez jakąś nakrętkę
jeśli mocno złapiesz w miejscu mocowania na foto poniżej to dodatkowo imadło będzie ściskać też samą ośkę wewnątrz, więc lepiej robić to innym sposobem

Witam, ja ściągnąłem te podkładkę i zawleczkę i ten grubszy plastik (1) nie chce w zadna strone zejsc. Można to obracac czy tylko ciągnąc w strone gwintu ośki?

ciągnij

Proponuję solidnie „zapuścić” oś wycieraczki od strony tego gwintu ( mocowanie ramienia wycieraczki) jakimś środkiem penetrującym, gdyż po kilku latach całość jest tak skorodowana, że bardzo ciężko jest to zdemontować. Podczas wybijania osi próbowałem nią obracać, tak dla lepszego efektu i podawałem środek penetrujący. Po wybiciu osi trzeba całość bardzo starannie wyczyścić, (trafiają się ośki z wżerami nawet dość głębokimi od korozji) i solidnie nasmarować.

Operacja mnie przerosła, zakupiłem działający silnik na szrocie. Tylko mam z nim problem - kiedy wyłączę pokrętło wycieraczka staje w miejscu w którym obecnie się znajduje, nie wraca na prawa stronę tak jak powinna... Czy można coś z tym zrobić? Jeżeli to kwestia elektryki to czy znajde gdzieś instrukcje jak przełożyć silniki wraz z elektryką do mojego "starego" zestawu?