Ja tylko chciałam jedno zdanie napisać: szkoda, że jak zawsze na liście osób wiele, a oczywiście przed samym spotem jest 'auto mi się zepsuło', 'COŚ mi wypadło', 'siła wyższa', 'chomik mi umarł' i inne dziwne powody.

Ja wiem, że pogoda nie zachęcała, ale to nie przeszkodziło dwudziestu paru samochodom wraz z załogami na pokładzie, dotrzeć na spota. Notabene okazało się później, że pogoda była ok, nie padało, a nawet świeciło słońce i było jak zawsze bardzo sympatycznie.

Szkoda, że jak zawsze znajduje się tylu maruderów

No, a teraz przejdźmy do sympatyczniejszych tematów Fotki, plotki, posty i inne takie

mimo nie obecnosci, jak czytalem ile osob sie wyłamalo wcale mnie nie dziwi ze ekipy spotowe to stale ci sami ludzie ;/

Przejdźmy do konkretów
Relacja ekipy śląskiej.


W dniu wczorajszym pomimo zmiennej pogody postanowiliśmy się zebrać pod cmentarzem komunalnym. Osobiście nie zdziwiłbym się, gdyby się okazało, że połowy ludzi nie ma. Gdy czekaliśmy na kilka osób to lunęło dosyć porządnie do tego stopnia, że ja stojąc pod parasolem stwierdziłem, iż uzbroję się dodatkowo w kapucę... wylewając z niej sobie szklankę wody prosto na głowę (tyle już mi napadało ). Było śmiesznie
Jak się nieco uspokoiło wykręciłem kurtkę, lecz spodnie i tak już miałem mokre powyżej kostek, ale co tam
Do Krakowa w sumie zajechaliśmy ekipą 12 samochodów wraz z klubem Bravo i jedną Micrą (od nas).
Zlot wziął swój początek na lotnisku w Czyżynach, gdzie nas przywitała krakowska ekipa z pewną rzeszą postronnych gapiów. Courage zaczął się przymierzać do Ducato od forumowicza kuczek. Biorąc pod uwagę fakt, iż ciągle rośnie, to był chyba następca PII
Gdy już (prawie ) wszyscy się zjechali, udaliśmy się w sekretne miejsce nomac'a. Muszę przyznać, że miejsce bardzo oryginalne, stylowe i z niesamowitym widokiem na Wisłę i przepiękne budynki na drugim brzegu. Zlot odbył się... pod mostem Odjazd! Wszyscy się zmieściliśmy, ewentualny deszcz (który defacto ponownie nas nie odwiedził) nie był już dla nas żadną przeszkodą. Pod moim przywództwem (wybaczcie, ale nie mogłem się powstrzymać ) rozpaliliśmy grilla. No dobra, oko21 rozpalił, a andrzej74 pilnował, aby podpalił odpowiednie przedmioty z zachowaniem należytej kolejności Z dowcipu zaserwowanego przez nomaca wynikało, że tylko ja wziąłem 2 kiełbaski i będę nimi musiał wyżywić dziesiątki osób. Zacząłem więc rozkminiać cud w Kanie Galilejskiej, gdy się okazało, że jednak nie jest tak źle i przybysze ze wszystkich stron mają własną jagnięcinę
Jednym z uczestników zlotu był leciwy Fiat 125p w kolorze kremowym. Muszę przyznać, iż prezentował się rewelacyjnie. Dziś ponoć idzie pod młotek. Niewątpliwie była to swego rodzaju wisienka na torcie wczorajszego zlotu. oko21 ma w nim kilka zdjęć, więc pewnie Go na nich zobaczycie.
Grill w miłym gronie, które burzy się nie wystraszyło (i słusznie!). Pogaduchy jak zwykle, oględziny samochodów, różne śmieszne numery. To lubię.
Krakowskiej ekipie dziękuję za nie wyłamanie się i podtrzymanie mojego ognia najarania się na zlot

Miałem wczoraj aparat Zorkę 5 i zrobiłem kilka zdjęć. Niebawem je wrzucę
Z lotniska ani z drogi zdjęć niestety nie mam.







Historyczna chwila: Limet wjechał w błoto






Kiełbasa krakowska by Limet


Większość osób już pojechała, gdy stwierdziłem, iż nie uchwyciłem całościowo klimatycznego miejsca zlotu

Wypada podziękować wszystkim za miłą,podmostową atmosferę oraz ciepłe przyjęcie mojego kanta Fajnie że mogę sprawić komuś radość,choćby zdjęciem Punto już dawno nie mam,ale bede na bierząco z forumowymi eventami dzięki małej,ale niezawodnej ekipie z małopolski

Ode mnie jedna fotka wozu,gdyby ktoś chciał mniej industrialną scenerię:



Uploaded with ImageShack.us



Sezon letni dopiero się rozpoczyna, także małopolska zaprasza na częstsze grillowanie w gronie Fiata!

Na wstępie chcielibyśmy podziękować ekipie krakowskiej za przyjęcie. Mimo kiepsko zapowiadającej się pogody postanowiliśmy przejechac te parę kilometrów aby się spotkać. I było warto. Ci, którzy zostali w domu niech żałują. Kuczek dziękuję za możliwość przejechania się DUUUUŻYM Fiatem. Przepraszam za przesunięty fotel kierowcy, ale mam krótkie nóżki
Zdjęć w zasadzie nie mam, bo nie wziąłem aparatu. Mam tylko kilka zdjęć pewnego obiektu zrobionych lodówką. Ale temu obiektowi zrobiłbym zdjęcie nawet kiełbaską z grilla.

Jak go zobaczyłem, to zacząłem się ślinić.



Chciałem poczuć się jak Jacek Żytkiewicz:



Dzięki Anzel

[ Dodano: 31 Maj 2013 09:06 ]

Jeszcze ciekawostka: okazuje się, że wystarczy jeden (słownie: jeden) mały grill, żeby upiec kiełbaski dla wszystkich.

Cieszę się, że goście zadowoleni

Kraków bardzo dziękuje, że Śląsk pokazał, że mimo odległości i pogody potrafią się zmobilizować i przyjechać.
Fajnie też, że ekipa FBK tak jak obiecała - przyjechała, no i zapraszamy częściej

Nawet Limet, który wjechał w błoto

Hit na sam koniec: Limet, Bandit i dziewczyny już odjeżdżają, podbiega Limet do worka ze śmieciami, gdzie chwilę wcześniej wyrzucił chusteczkę, wyciąga ją i wyciera sobie buty, komentując zrozpaczonym głosem, że jak mają do 'cywilizacji' gdzieś jechać, to przecież tak nie pojedzie!

Ode mnie też podziękowania dla ekipy Krakowskiej punto i Klubu brawo.
Spocik wyszedł jak ta lala było ciepło grill się palił , gatka szmatka i oto chodzi

Cały Limet. I za to go lubimy!

FBK dziękuje za gościnność ja osobiście postaram się częściej udzielać na spotach i w Katowicach i w Krakowie. Jeśli oczywiście nie macie nic przeciwko

Żałuje, że mnie nie było.. gdyby nie ten pieprzony pasek to bym wpadł..

Śmiało, tu sami swoi

Kubek, czekamy na zdjęcia. Dużo zdjęć

Lisek też sporo pstrykał. Czekam na zdjęcia mojej facjaty w dwóch dużych fiatach.

miło było dzięki za chociaż chwilkę pogduch

felippe, a forumowe gadżety niech Ci służą. Zapraszam do przedstawienia Kropki nawet pomimo możliwości jej sprzedaży

Tak wiec podziękowania dla ekipy z Krakowa za gościnę.
I Kubkowi za telefon i mobilizacje do wyjazdu
Bo nie ukrywam gdy "wpływałem" do Katowic to chęci i zapał się utopiły
Pomimo paru incydentów na drodze wszystko jednak skończyło się dobrze

Teraz tylko czekam na FOTOsiki do kukania - Kubcio czekamy

Nie ma za co, fakturka za paliwo poszła już pocztą
Atmosfera fajna, mój samochód troszkę odstawał od innych ale mimo wszystko - TO FIAT

Kuczek, Ty byles jako zaopatrzenie

Noo No "krakusy" musze wam przyznac ze chyba macie chody tam na górze bo z pogodą mimo wszywstko wstrzleiliscie sie idealnie :d ,aa jak w koncu stolica kultury polskiej krk podobno nie ?:P Kurcze musze zaczac uwazac co mówie bo moje teksy sa rejestrowane hehe Dziekuje wszysktim za mile spedzony wieczór , mysle ze bardzo udany wypad dla kazdego kto był , noo moze tylko moje kiełbaski na grillu nie były zbyt zadowolone ale cóz...P były po Krakowsku jak to domin słusznie zauwazył :p , ehh i ta miejscówa MEEGA KLIMATYCZNA!!
Do następnego naj najszybszego zlota
Pozdrowionka

Limet, fakt, masz talent do grilowania



i co wy byście bez nomaczka zrobili?


Podsumowując było bardzo miło, fajnie, że ekipa śląska przyjechała w takim dużym składzie (tu podziękowania również dla fbk). Niestety, znowu Kraków nie pokazał frekwencji ale tego sie spodziewałem. Szkoda, ale z drugiej strony widać, że na Śląsk można zawsze liczyć

I co tu więcej dodać? Zapraszamy ponownie!!

Na miejscu Dotka bodajże tak je okresliła. Ja tylko "przedrukowałem"

co wy byście bez nomaczka zrobili? i dla tego cię kochamy

No ekipa krakowska , ma zółta kartke ewidentnie za ilosc tubylców ale mimo wszystko oranizacja : ogien w szopie
Oj tam nomac ja tylko na chwile te kiełbaski zostawiłem i poszedłem zamienic pare słow to tu to tam .... i jakos tak wyszło następnym razem sie poprawie

Heh, Limet, spaliłeś co tylko się dało
Dobrze, że coś podjadłeś jak jeszcze fachowcy byli przy grillu

Nie poczuwam się
Chyba mnie z kimś pomyliłeś

No to w każdym bądź razie zza moich pleców ktoś tak powiedział