Napiszę parę wskazówek - "dla potomności".
1) DOBRY penetrator - WD40 nie jest najlepsze.
2) tak jak napisał
Angry_Us3r, żabka! Wykręciłem nią przewody których inaczej się nie dało ruszyć.
3) jak nie możesz podejść żabką - utnij przewód i zrób to kluczem nasadkowym - tak odkręciłem sztywny przy wahaczu i przewód przy pompie.
4) jeżeli wymieniasz szczęki - imho warto zdjąć piasty - mniej zabawy ze sprężynkami - musisz tylko zdjąć i założyć tą na samym dole.
5) Cierpliwość, myślenie i brak pośpiechu.
6) ja smarowałem gwinty smarem miedziowym żeby nie mieć problemu z wykręceniem w przyszłości - zawodowy mechanik powiedział że można, nie wiem czy to prawda - ale imho nie zaszkodzi

A teraz po moich przemyśleniach - pytanko.
Po robocie pojechałem na SKP żeby sprawdzić hamulce - i wyniki są następujące -
Oś przednia lewy: 1,76kN
Oś przednia prawy: 1,92kN
Oś tylna lewy: 0,74kN
Oś tylna prawy: 1,19kN
Ręczny lewy: 1,45kN
Ręczny prawy: 1,78kN
Diagnosta zwrócił uwagę na dużą różnicę w siłach hamowania na tylnej osi (60%!) - na pewno odpowietrzone było b.dokładnie, więc to nie to. Zwróciłem uwagę na to że prawy przód hamuje mocniej od lewego - czyżby zapieczony korektor siły hamowania?