Witam,

Od pewnego czasu zaobserwowałem, że po całej nocy gdy auto jest zimne przy przekręceniu kluczykiem i odpaleniu samochodu lekko piszczy prze 2-3 sekundy. Później już jest ok. Pisk taki jakby od rozrusznika. Gdy leje deszcz to bardziej się to nasila i nieraz trwa nawet kilka dobrych minut. Gdy auto się rozgrzeje to już jest OK. Byłem w salonie i stwierdzili, że pasek jest OK, a że nie ma prawidłowego ładowania alternatora i zalecana jest wymiana (850 zł + robota). Pytanie czy to na pewno alternator, myślałem że może to rozrusznik.

Co sądzicie?

Zdjąć pasek klinowy, odpalić silnik i zobaczyć czy piszczy. Będzie wiadome czy to alternator albo pasek, czy raczej coś całkiem innego. W ASO to czasami można wierzyć a można i nie, mogą Cię naciągać na nowy alternator po dużej cenie przy okazji wymienia i naciągną pasek i wszystko będzie cacy. Pojedź to jakiegoś zakładu elektromechaniki, niech sprawdzą ładowanie, albo zrób to sam, będziesz miał obiektywną ocenę czy alternator ładuje.

albo ślizga sie pasek osprzętu albo pękła obudowa alternatora.
piszesz, ze pasek byl sprawdzany i ze nie masz ladowania, wiec obejrzyj dokladnie alternator (szczegolnie od dolu)

Ja obstawiam alternator. Zwłaszcza że nasila się przy opadach deszczu. A jak już będziesz naprawiał alternator (bo raczej nie trzeba wymieniać całego) to zadbaj też o właściwy odpływ wody z podszybia - ten który masz zapewne kieruje strumień wody wprost na alternator.

Najlepsze, że zanim dojechałem do Servisu to oczywiście już nie było tego dźwięku przy odpalaniu samochodu, bo się rozgrzał. Po nocy słychać, w ostatniej fazie odpalenia samochodu się pojawia ten dźwiek, jak już przekręcę kluczyk i puszczę to 2-3 sekundy, po deszczu jak postoi kilka dni nieuzywane auto kilka minut, jak używam dzien w dzień to kilka sekund.

Też miałem piszcze jak odpalałem zimny samochód. Zdjąłem pasek z alternatora (bo go uważałem za winnego) i odpaliłem na zimnym silniku, pisk pojawił się tak właśnie przez kilka sekund jak zawsze. Winny był rozrusznik, a dokładniej bendix, po wymianie bendixa nastała cisza. Także polecam koledze podobną próbę, aby zdjąć pasek alternatora zanim się rano odpali samochód. Wada jest znana w serwisach, bo z tamtąd uzyskałem info jaką część rozrusznika wymienić

Tez tak własnie słyszałem o bendixie

jesli to bendix to dla Ciebie gorsza wiadomosc, bo wtedy masz dwie rzeczy do naprawy: rozrusznik z powodu piskow i alternator z braku prawidlowego ladowania. daj znac jak czegos sie dowiesz

Nowy bendix kosztuje 100zł (ja kupiłem w sklepie ale nie każdy to posiada, są one także na allegro) i wymieniłem sam. Co do alternatora to określono jaki jest powód nieprawidłowego ładowania? Może wystarczy wymienić tylko jakiś element. ASO chętnie wymienia całość i rozdrabniając się w szczegóły. Mi proponowali wymianę rozrusznika za 700zł. Więc różnicę kosztów na naprawę pozostawiam bez komentarza.

To ja się podłączę do tematu, chociaż u mnie objawy są ciut inne. Podczas uruchamiania silnika (bez znaczenia czy jest ciepły czy zimny) pojawia się dźwięk zbliżony do dźwięku kiedy podczas pracy silnika przekręcimy kluczyk w stacyjce jakbyśmy chcieli go uruchomić (taki zgrzyt). Ktoś miał podobne objawy u siebie?

Wina bendixa w rozruszniku. U mnie wystarczyło czyszczenie bo czasami się zacinał.

Też słyszałem, że to może być bendix. Dowiem się o nim czegoś więcej i też zacznę od czyszczenia. Dzięki michal55yh

Zgrzyt rozrusznika podczas uruchamiania może też być spowodowany... słabym akumulatorem. Serio.

Akumulator nówka

Możliwe, ale 1,5 rocznym?

Naprawione, rozrusznik rozebrany, wyczyszczony i teraz jest git. W salonie w Kielcach powiedzieli, że oni takich rzeczy nie robią, że jesli to bendiks lub rozrusznik bądź alternator to odsyłają do podwykonawcy (WTF). Pojechałem do firmy co robi alternatory i rozruszniki i zrobione.