Obecnie mam instalację z ręcznym przełącznikiem na gaz. Z racji wieku auta (99r.) jest sens wymieniać sprawną instalację na nową i nowszą z automatycznym przełącznikiem? Gdyby koszt był rzędu 500 zł, to nawet nie ma co się zastanawiać, no ale jest to trochę większy wydatek.

Butla, wlew, zawory, miedź, reduktor, mikser - wszystko to samo, kupić używane Bingo M + wiązkę + krokowiec + emulator wtrysków STAG - na spokojnie w 300 się zmieścisz.

[ Dodano: 26 Sie 2013 17:30 ]

Tylko jaki jest sens? Jedyny "ficzer" to przełączanie po temperaturze, jak w sekwencji, albo po obrotach. Innej różnicy nie stwierdzisz.

Angry_Us3r, jak już to Bingo-S (mpi)

oxxygen, jaką obecnie posiadasz instalkę, marka, model, jakieś fotki... bo może sie okazać że to groszowa sprawa/kwestia regulacji

Instalacja bodajże BRC. Jedna z pierwszych, które wyszła, gdyż samemu trzeba przełączyć na gaz. Instalacja jest sprawna teraz wymagała jedynie regulacji, bo obroty sobie pływały od 0-1200 i potrafił zgasnąć jadąc na luzie. Chwilowo nie mam dostępu do auta. Foto znalezione w necie http://www.elektroda.pl/rtvforum/files-rtvforum/brc_1712.jpg Moja wygląda identycznie, nie ma tylko wskaźnika ilości gazu w zbiorniku. A jak człowiek nauczył się jeździć na sekwencji, to trudno się odzwyczaić A i wskaźnik ilości gazu by się przydał

jak obroty pływają to nie koniecznie wina gazu, sprawdź krokowy; on odpowiada w 95% za obroty jałowe (na noPB i LPG)

Póki co jest ok. Gazownik wyregulował, zobaczymy co będzie dalej. Przynajmniej już wiem z czym iść, jakby się coś działo A dałoby radę dać pływak do zbiornika i wymienić to 'pudełko' co jest od przełączania gazu, żeby pokazywał ile jest go w zbiorniku?

kwestia jaki masz elektrozawór, i wskaźnik na nim ;p