Witam
Mam punciaka ( żona ma) od niedawna i normalnie auto śmigało bez zarzutów ma troszkę wysokie obroty na biegu jałowym tak trochę powyżej 1000 czasem równy tysiąc. Silnik równo chodzi ale przy dodawaniu gazu na luzie chodzi tak jakby nie paliła jedna świeca a na biegu dziwnie poszarpuje i jest słabe . Próbowałem zdjąć jeden kabel z cewki ( osobno po kolei) na jednej cewce auto odpalało na drugiej nie ale za każdym razem iskra skakała na około wyjścia z cewki tak samo tak było na wszystkich przewodach . To znaczy po ściągnięciu 1 przewodu z jednej cewki auto zapalało ale z jednej cewki a z drugiej cewki już nie odpalało z tym że iskra skakała po każdym zdjętym przewodzie . Wyczyściłem gniazdo krokowca i wymieniłem go na nowy było tam pełno sadzy i nic się nie zmieniło .
Pomocy .

Może cewka któraś siada ? albo świece już wypalone ?

zacznij od wymiany swiec i kabli..sprawdz miernikiem cewki

a jakim miernikiem i jak sprawdzić te cewki

wystarczy najzwyklejszy miernik aby mierzył opór ( omy )

Ok i po prostu powinien być podobny czy ma mieć jakąś wartość konkretną .

jest bodajze tutorial napisany musisz poszukac !

Ok świece były w fatalnym stanie po wymianie świec i przewodów jest ok
Dzięki wszystkim za podpowiedzi