Mam pytanie odnoście lakieru bezbarwnego który w 2 miejscach na kropce zaczął się łuszczyć. Da się jakoś to zniwelować czy trzeba malować cały element od nowa lakierem bazowym czy może samym bezbarwnym?

Kolega mieszka nad morzem lub samochód jest z importu?

Nie nad morzem, krajówka, ostatni rok samochód spędził w środkowej Polsce a wcześniej nie mam pojęcia.

Odwiedziłem dziś lakiernika, zbadał całego kropka miernikiem elektronicznym oraz wprawnym okiem, tam gdzie się łuszczy był malowany i jakiś baran źle położył bezbarwny Lecz w przyszłym tygodniu naprawa tej niedoskonałości

u mnie tez zauwazyłem łuszczący sie bezbarwny na dachu w trzech miejscach (wielkość paznokcia). Widocznie za kadencji poprzedniego właściciela musiala tam lezeć ptasia kupa lub jakas zywica z drzewa bo lakier na całym dachu jest oryginalny. byłem u lakiernika i wycenil mi malowanie dachu na 600zł + VAT czy to normalna cena czy jednak to troche drogo?

Bardzo drogo he... Najczesciej cena to ok. 300 za element z materialem. Daj ogloszenie na http://www.oferia.pl i znajdziesz firme, ktora Ci za 300 pomaluje. Za 2500 zl to maluja CALE AUTO, a Ty sam dach masz oferte za 600 + VAT..... Duzo tam jest fachmanow, ktorzy robia fuchy. Sami sie odezwa. Po godzinach Ci pomaluja. Tu masz przykladowe oferty malowania calego samochodu "Lakierowanie samochodu Audi A3 8l" - http://oferia.pl/zlecenie/item443068-la ... audi-a3-8l Warsztat robi to za 2.200 zl

Jestem juz po pierwszej rozmowie, z fachmanem z Zabrza, ktory w warsztacie po godzinach, pistoletem lakieruje w komorze, robi fuchy z oferii. Cena za pomalowanie zderzaka przedniego + 2 x lusterka = chce 200 zl do kieszni. W tej cenie juz mam material. To daje do myslenia Przy okazji dostalem oferte, jezeli bylbym zainteresowany, na blacharke, szyby, i inne rzeczy jego "ekipy" ktorymi sie zajmuja Spawanie plastiku wyceniaja na 2,5zl za 1 cm. Spawaja 11 roznych rodzajow materialow. To powinno Wam dac do myslenia, ze warto szukac, a kto szuka ten znajdzie! Jak mi fachman napisal, jak byl na dzialalnosci gospodarczej, ponizej 250 zl nie schodzil, wiadomo podatki.

Chciałbym zobaczyć efekt końcowy za 2,5 kzł

Ja w zeszłym roku zauważyłem pęknięty bezbarwny w jednym miejscu na długości ok 5mm. Zapewne coś spadło z drzewa i klops. Ze sprawą można sobie poradzić samemu ale trzeba być niezwykle delikatnym. Teoretycznie można miejsce złuszczenia wypolerować lub zeszlifować papierem 2500 do miejsca gdzie bezbarwny nie odchodzi. Teoretycznie, bo nic bardziej mylnego. Przy próbie spolerowania lub zeszlifowania następuje "falowanie" złuszczonego lakieru, na skutek którego ściągamy jeszcze więcej bezbarwnego (sprawdzone w praktyce). Najlepiej zrobić tak: to, co odchodzi (co już nie przylega do bazy) zdrapać delikatnie uważając aby nie zdrapywać tego, co dobrze przylega. Następnie zaprawką uzupełniamy ubytek kładąc lakier też nieco na istniejący bezbarwny. Po jego wyschnięciu papierem 2000 lub 2500 delikatnie i ostrożnie wyrównujemy naddatek lakieru. Jeśli zajdzie taka potrzeba to nakładamy drugą warstwę. Po wyrównaniu polerujemy zwykła pastą tempo (ostrożnie i delikatnie). Efekt niemal idealny, jeśli zrobicie to dobrze, to będzie widać, że coś było robione jedynie pod światło i w dodatku z bardzo małej odległości.

masz na mysli lakier bazowy czy bezbarwny?? jak rozmawialem z gościem w mieszalni lakierow to mowil ze mozna zrobic "kleksa" w tym miejscu lakierem bezbarwnym z utwardzaczem i w jakims stopniu nam to zabezpieczy pomijajac juz kwestie estetyczne

Bezbarwny.
Natomiast dokładnie starałem się usunąć lakier już nie przylegający do bazy aby zwiększyć estetykę, a także zmniejszyć prawdopodobieństwo dalszego łuszczenia się.

i trzyma sie to do dzis??

ja zapłacilem teraz w ASO za malowanie dachu ok. 300zł (500zł placiłem za malowanie dachu z polerowaniem całego samochodu)

U mnie w poprzednim PII z malutkiej kropeczki zrobiło się to to:

Oczywiście tempo zwiększania się odchodzącego klaru rozwinęło się w zimie no i po zimie taki efekt... Więc nie polecam zwlekania i odkładania tego na później.

To dopiero rok ma ale się trzyma bez problemu

haha chciałbym zobaczyć tą polerkę

wskazówki co do tego aby uzupełniać klar pędzelkiem i "polerowac" coś tempo wybaczcie ale są śmieszne. Na odchodzący od bazy klar pomoże jedynie ponowne lakierowanie więc skorzystajcie z pomocy kogoś kto zajmuje się takimi rzeczami na codzień bo przez takie kombinowanie narobicie sobie jedynie dodatkowych kosztów.

Wszystko powodują ptasie kupy, niestety tego nie unikniecie - klar się odparzy po kilkunastu latach.
Tak jak akryle płowieją, tak metaliki się łuszczą.

Jeśli kogoś nie stać na malowanie, może zrobić miejscową zaprawkę nawet sprayem i będzie to lepsze niż NIC NIE ROBIENIE krzychu147, gdyż zatrzyma to dalszy postęp jeśli się odpowiednio wyszlifuje dookoła.

a czy dobrym pomysłem i moze tanszym jest oklejenie dachu na kolor zblizony do reszty auta?? wtedy nikt mi nie wmowi przy sprzedazy ze auto bylo po dachu, bo zawsze moge zerwac folie i pokazac dlaczego bylo oklejane, a jak folia jest na dachu to wtedy żadne ptasie kupy mi nie straszne

Koszt oklejenia folią w firmie równa się malowaniu, a upierdliwy kupujący i tak się do czegoś przyczepi.

Jak ktoś ma mały ubytek, to nie będzie pół auta lakierował, a żaden sprawdzony sposób nie jest śmieszny!

co uważasz za sprawdzony sposób? kto powiedział, że aby usunąc drobną skaze trzeba lakierować cały dach czy inny element? fachowiec jest w stanie zrobić zaprawkę tylko, że zgodnie z technologią i przy uzyciu odpowiednich materiałow i narzędzi

Znajdź mi takiego, co ma na to czas. Kupię Ci zgrzewkę browara, serio...

A gdzie ja napisałem o lakierowaniu całego elementu? Czytaj ze zrozumieniem, bo ja od początku piszę coś zupełnie innego.
Sam pierw napisałeś, że inne metody są śmieszne, a teraz znów wyrażasz opinię o niepotrzebnym lakierowaniu całości.
Co uważam za sprawdzoną metodę? To co opisałem wcześniej - znów się kłania czytanie ze zrozumieniem.

Ciekaw jestem czy są jakieś wady lakierowania samochodu przed zimą podczas niskich temperatur lub zimą przy opadach śniegu. Czy lakier musi się jakoś utrwalić, czy te kilka godzin wysychania sprawia, że jest gotowy na trudne warunki?

Lakier zawsze musi "odgazować" i im chłodniej tym dłużej to trwa