Witam, mój 14-sto letni Unto nie chce odpalić, tydzień temu w piątek jeszcze jeździłem i wszystko było w porządku, w tygodniu jak miałem do roboty co nieco w garażu puściłem w nim radio które zaczęło po chwili się resetować, wczoraj z kolei chciałem pojeździć i nie odpalił, kręcił jakby chciał ale nie mógł. Kumpel co zna się na mechanice wpadł, pogrzebaliśmy trochę, wydaje mi się, że to akumulator ale obawiam się najgorszego . Autko stoi w garażu, więc ma sucho, na prawdę nie wiem co w ciągu tygodnia mogło się stać, że zdechł. Pomóżcie!

Spróbuj odłączyć sondę lamde (wystarczy odłączyć wtyczkę pod maską). Jeżeli to przez nią tzn. że Ci padła. Miałem tak ostatnio, że nie chciał odpalić kręciłem chyba z 5razy i nic. Po czym odłączyłem sondę i za pierwszym poszło.

a czy mógłbyś dokładnie opisać jak to wygląda albo najlepiej podesłać zdjęcie? jestem świeżym kierowcą i Unto mam od sierpnia(mimo, że jego historię znam w 75%), samochód jest w rodzinie od początku ale poprzedni właściciel zmarł i nie mógł mi przekazać co robić w razie jakichkolwiek problemów