Jak w pytaniu, ile czasu (sekund/minut) rozgrzewacie silnik na biegu jalowym przed wyruszeniem w droge?

Pytanie byc moze banalne, ale w instrukcji obslugi Punto I pisza, zeby nie rozgrzewac wcale (zima max. do 30 sekund) i zaraz ruszac na niewysokich obrotach, az do czasu nagrzania sie silnika.
A wiekszosc znanych mi osob po odpaleniu samochodu pare tych minut jednak rozgrzewa silnik. Moj tesc np. powiedzial, ze silnik zacznie brac olej jak bede wyruszal w droge na zimnym silniku.

Wiec jak to jest naprawde???

10 lat użytkowania kropka (najpierw ojciec, teraz ja) - odpalenie i jazda, żadnego rozgrzewania, silnik ma się rozgrzać sam w trakcie jazdy, w końcu różnica temp latem a zimą nie jest tak kosmiczna znowu...
I żeby nie było wątpliwości - silnik 100% sprawny póki co.

STax, generalnie ja tez od razu ruszam po odpaleniu, wtedy silnik szybciej sie rozgrzewa. Jedynie teraz zima, jak odpale, to jeszcze minutke czy dwie pochodzi na luzie dopuki nie oczyszcze auta ze sniegu. I jazda.

wyjazd z garazu i czas bezczynności póki zamknę garaż i w drogę ...
bądź tez jeśli szyby zaparowane mocno to minutkę i jazda ...

Ja też odpalam i od razu ruszam, a to dlatego, że przypadkiem byłem na prelekcji nt. silników spalinowych i tam koleś z polibudy miał obszerny "elaborat" dotyczący zużywania się silników.
Zgodnie z jego wykładem silnik zużywa się najszybciej w określonym przedziale temperatur (facet podał przedział 40-60 stopni C, ale myślę, że ten przedział zależy od specyfiki silnika i oleju) i im szybciej silnik przebędzie ten przedział temperatur tym lepiej - tym mniej się zużywa. Jest to związane z rozszerzalnością cieplną metali, temperaturą oleju i skutecznością smarowania.

Czyli lepiej jest ruszyć od razu i powoli jechać niż "grzać" silnik na postoju.

Zgadzam się z kolegami.
Jak już musiałem rozgrzewać, to nie silnik tylko wnętrze, kiedy miałem wieźć niemowlaka.

to ja podobnie - wsiadam, odpalam, zapinam, światełka i grajka włączam i w drogę - czyli jakieś 30 - 50 sekund rozgrzewam sprzęgło żeby 2bieg chciał wejść

ja wsiadam zapalam i jazda tylko jak jest silnik zimny to lepij nie krecic go na gorna skale obrotow bo to nie jest najlepsze dla silnika bo jak silnik zimny to nie smarowania takiego jak rozgrzany

Prawdę gada, wódki mu dać

ognisko pod silnikiem zapalic i problem z glowy szczegolnie jak stoi zima na dworzu

U babci na podkarpaciu sąsiad raz palił ognisko pod ciągnikiem jak mu paliwo w baku zamarzło

tak kiedys niektorzy robili... jak zimy byly srogie a technika nie ta co dzisiaj chociaz i dzisiaj czasami technika z mrozem rady nie daje

latem wsiadam zapalam i wio

zimą zapalam,odśnieżam,drapie szybki i w droge.nie ma czegoś takiego jak rozgrzewanie