Witam, mam problem z benzyną. Auto jeździło na gazie i było ok, aż gaz padł...
Teraz jeżdżę na benzynie problem następujący.
PO przejechaniu 3km auto zaczyna przydławiać przy stałej prędkości i obrotach, jak depnę do końca problem znika, ale po opuszczeniu gazu znów to samo, znalazłem rozwiązanie które działa aż do zgaszenia auta.
W czasie kiedy dławi się, nic nie robię, nie zwiększam przepustowości. Po 10sek mija jak ręką odjął i nie ma już żadnego problemu, aż do ponownego rozruchu. Co to może być?
Świece, kable nowe. Filtr paliwowy raczej nie, bo w końcu puszcza.
Czy może mikser blokować?

Wtrysk może być przyczyną jak najbardziej !

Zapchany, uszkodzony?

Musisz sprawdzić jaka jest przepustność jak , tzn weź ściąg obudowe filtra powietrza i dodawaj gazu i zobacz czy to sie bedzie powtarzac ... bo nic innego niż wtrysk mi nie przychodzi do głowy ;/

mi się wydaje, że zastał trochę. w końcu ciągle na benzynie jeżdżone.
W planach mam kupić na stacji środek do czyszczenia wtrysków, może coś pomoże.

Nie ja mam inna propozycje, otóż wyciąg wtrysk z podstawką i kup nafte i zalej wtrysk na 2 dni tylko cały zwykle to pomaga

Pomaga. Miałem tak w cinqucento (to ten sam wtrysk), całkowicie padł jeździłem tylko na lpg, przyjeździe z górki naciskałem gaz i przełączałem na benzynę tak kilka razy się potoczył i ciśnienie pompy paliwa odetkało wtrysk. Zajechałem na stacje zalałem środek do czyszczenia wtryskiwaczy i tak jeździ do dziś. Natomiast w Punto mam taką jakby lekka dziure przy 2000 tys. obrotów. Wystarczy przejechać z 10 km na benzynie i problem mija.