Witam, mam taki problem jak odpalam rano silnik dopóki jest zimny jedzie normalnie, w miarę nagrzewania zaczyna tracić noc i przestaje się wkręcać na obroty. Jak już nagrzeje się to wchodzi max na 2800-3000rpm.
Ciekawostką jest o że jak dodaje gazu na wolnych obrotach też się nie wkręca i wydech w okolicy sondy robi się aż czerwony od temperatury...
Pomocy proszę bo dwóch elektromechaników (jak dotąd niezawodnych) rozkłada ręce...

Dodam że cały układ zapłonowy nowy, rozrząd wymieniony.

A czy przyczyną utraty mocy nie będzie czasem czujnik położenia wału?

Sądząc po objawach, które napisał kolega, tzn. czerwony wydech w okolicy sondy typowałbym sondę lambda albo kata, aczkolwiek mogę się mylić. Niech się wypowiedzą inni forumowicze

proponuje podłączyć pod komputer

Jeśli masz katlizator to jest on do wymiany a kolega szamot666 niech nie pisze takich głupot bo czujnik położenia wału to nie ma wogóle związku z tą sprawą miałem u kumpla taką sytuację i katalizator był zapchany spaliny nie odpływały tak jak powinny i dlatego tak się działo rura czerwona po nagrzaniu wycieliśmy kata i temat rozwiązany a jeśli to nie pomoże to trzeba dalej gmyrać

Przepraszam, faktycznie nie doczytałem...

wytłukłem wszystko z katalizatora i nić żadnej poprawy...

muszę podmienić sonde i czujnik temp silnika

Co do czujnika temperatury silnika.Jak masz kogoś znajomego to niech Ci podłączy auto pod kompa.Podłącz najpierw na zimnym silniku bez odpalania.Jak Ci pokaże inną temperature płynu w stosunku to temperatury otoczenia to wiadomo,że czujnik padł.