|
Obecny czas: 26 Kwi 2025, 03:47
|
Zobacz posty bez odpowiedzi | Zobacz aktywne tematy
|
Strona 1 z 1
|
[ 10 posty(ów) ] |
|
Autor |
Wiadomość |
Angry_Us3r |
#727418 Wysłany:
26 Kwi 2014, 20:56; Temat postu: Sprzęty składane przez małe chińskie rączki - doświadczenia |
|
 |
Puntoświr |
 |
Imię: Krzysztof
Samochód: Inny
Silnik: Inny
Paliwo: Benzyna + LPG
Województwo: kujawsko-pomorskie [C]
Miejscowość: [CIN] Inowrocław Rejestracja: 26 Lip 2011, Posty: 5925 Pomógł: 35
|
Witam. W tym temacie można się wyżalić, bądź pochwalić jakiś szajs z marketu, dokładnie mam na myśli wszelkie przedmioty pasujące pod pojęcie "narzędzie". Ja zaczynam: -piła spalinowa NAC z prowadnicą 16". Kolega potrzebował jakąś spalinkę, nie do pracy ciągłej, a z doskoku, może z 30 minut tygodniowo (od czasu do czasu "trochę" więcej). Wpadła okazja na takiego chinola (to jest dokładnie jeden ciągle klepany model pod takimi nazwami jak Steel (:E), Comparator, wszędzie ta sama głowica, szarpak, kształt obudowy. Nieznacznie różnią się tłumikiem. Coś w tym stylu:  Jako wierny użyszkodnik Husqvarny miałem od razu porównanie, co można mieć za 200 kilka zł vs trzy cyfry po kropce. Zalety: -odpala jak zła, wzorowana na bardzo starym modelu Husqvarny z lat bodaj 80, zimna na ssaniu zaskakuje za 3 szarpnięciem, choćby dosłownie już pokojowa - zawsze za 1szym, -trwała prowadnica, mimo sporego przebiegu próg na niej tworzy się bardzo wolno, luz na łożysku też nie występuje, nawet farba jest o wiele trwalsza niż na startówce Husqv -odpowiednio mocna, myślałem, że dane będą mocno przekłamane - o dziwo kłody po 40 cm i więcej idą bez problemu Wady: -strasznie toporna, zero amortyzacji wibracji -pali jak smok, spala tyle, ile jej wlejesz -startowy łańcuch jest z plasteliny Jestem w szoku, jak to chodzi, dotarłem na 10L mieszanki 1:25, aż pluła olejem  , teraz jedzie sobie śmiało na 1:50. Na łańcuchu Oregona idzie jak każda lepsza piła tej mocy. Zobaczymy ile pociagnie -kosa spalinowa "Go On", 1.7KM.  Tym razem ja, jako niedawny przeciwnik taniochy zakupiłem na próbę taki oto wynalazek. Nie mam wielu chaszczy do koszenia, takie do kolan to już absolutny max, na jakieś 3-5h pracy żeby oblecieć wszystko. Tak jak poprzednio - klepią to w różnych kolorach i nazwach, ciut różnią się kształtem i jakością plastików, a reszta jest identyko. Pierwsze wrażenia po wypakowaniu - "Borze Wszechlistny, czy to w ogóle ma prawo działać, jest wykonane tak, że z miejsca pasuje na wystawkę *wszystko za 5 zł*  " No ale ciekawość nie dała mi spokoju. Złożyłem. Zalałem mieszanką 1:25, odpaliłem - działa!, założyłem okulary i w bój. Sądziłem, że będzie się zapychać, bądź stawać, ale skądże znowu, idzie jak głupia  Oczywiście pełno dymu i olej rzygający z tłumika, taką mam zasadę na docieranie chińczyków. Mam za sobą jakieś 5 motogodzin tego cudeńka i na razie jestem pozytywnie zaskoczony, co można mieć za niespełna 300 zł Zalety: -składana z 2 części, łatwy transport -łatwo zapala -nawet lekka -prostota, cokolwiek wymienić czy naprawić - każdy średnio kumaty sobie poradzi -radzi sobie z gęstą, twardą trawą -w miarę niegłośna Wady: -niewygodne szelki, ale idzie żyć -pali jak smok Za taką kasę można nawet kupić tradycyjną kosę ręczną, a co dopiero w pełni sprawną, spełniającą swoją funkcję kosę. Podejrzewam, że jeśli dobrze ją dotrę i nie będę przegrzewał, to 4-5 sezonów pociągnie bez problemu.
_________________ Rany boskie, jeżdżę kioskiem
|
|
Góra |
|
 |
|
|
wilczur |
#727424 Wysłany:
26 Kwi 2014, 21:08; Temat postu: Re: Sprzęty składane przez małe chińskie rączki - doświadcze |
|
 |
Puntoświr |
Imię: Marek
Samochód: Punto II 5d
Silnik: 1.2 8V 60KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Wersja: S
Województwo: mazowieckie [W]
Rejestracja: 09 Maj 2013, Posty: 273 Pomógł: 3
|
Odnośnie chinoli to ja mam następujące doświadczenia: Kupinem pile partner 371 w sklepe husqvarny. Przelatała rok czasu (mieszkam na wsi, opalam drewnem) i się zatarła, serwis nie uznał reklamacji wiec kopiłem za 100zl na allegro zestaw naprawczy, poskładałem samodzielnie, działa od tamtej pory już ze 3 lata, jest jakby mocniejsza o jakieś 5-10% w porównaniu do tego co było fabrycznie, leje 1:40 i jedynie już śruby trzymające prowadnice sa na wykończeniu i będę musiał kupić nowy karter poza tym tłumik jest nieco głośniejszy chyba ze zużycia już. Znajoma mi osoba szukała taniej piły, poleciłem podobnego mojemu partnera, zamówienie niestety z allegro, zatarła się po 2 zbiornikach paliwa Procedura standardowa, zestaw naprawczy z allegro, poskładałem, tydzień po naprawie porznęła przez 2 dni 20metrow suchej brzozy (pieniek średnica średnio po ok 40-50cm klocek) bez odpoczynku jeśli nie liczyć odlewnia paliwa (1:40) aż się zdziwiłem ze tak sprawnie poszło. Porównując moją do tej drugiej to moja ba bardziej sportowy warkot ale w drewno idą obie  Kosa spalinowa nac wlbc520 moc deklarowana ok 2km (wygląd taki jak podałeś na foto tyle że żółta), wykosiłem nia przez 2 sezony jakieś 4hektary trawy wysokości do kolan, koszę talerzem bo żyłka to wg mnie się nadaje co najwyżej pranie powiesić nie kosić; a trójząb robi robotę zawodowo. Zepsuł się gaźnik po roku używania, wymieniony na nowy za 30zl i działa  poza tym jeszcze zbiornik paliwa zaczął przeciekać w okolicy jego mocowania śrubą (nowy 30zł) W tym roku jeszcze nie odpalana.. mam nadzieje ze będzie gadać jak wtedy kiedy ja odkładałem na zimowanie. Wiertarka i mala kątówka z otwarcia Carrefoura po 30zl/szt, wiertarka działała 3 lata po czym przy gwintowaniu nią otworów M12 skrzywił się wałek. Teraz mam nowiuśką z ostatniej akcji biedronki i myślę ze będzie tez wporzo działać. Kątówka działa do dziś. Ogólnie jestem zdania ze tani sprzęt jest bardzo dobry do nieprofesjonalnych zastosowań, chcesz na tym zarabiać kup coś PRO. A jeśli chcesz samemu działać to kupuj chinola, używaj z głową, bądź świadomy ryzyka awarii i ogień na tłoki 
_________________ Nie chciałem golfika, nie chciałem seata, musiał być Punto. Kropka, i nie ma bata..!
|
|
Góra |
|
 |
Angry_Us3r |
#727432 Wysłany:
26 Kwi 2014, 21:27; Temat postu: Re: Sprzęty składane przez małe chińskie rączki - doświadcze |
|
 |
Puntoświr |
 |
Imię: Krzysztof
Samochód: Inny
Silnik: Inny
Paliwo: Benzyna + LPG
Województwo: kujawsko-pomorskie [C]
Miejscowość: [CIN] Inowrocław Rejestracja: 26 Lip 2011, Posty: 5925 Pomógł: 35
|
wilczur, Partner to nie chinol, on jest robiony od A do Z w Huskvarnie  Teraz to się nazywa Mcculloch, mam z tego kosiarkę - silnik B&S, laweta właśnie MCC - na naklejce jak byk Huskvarna, Sweden - instrukcja też dokładana z logiem Husqv. [ Dodano: 26 Kwi 2014 20:27 ]Co do kosy to się właśnie zastanawiam, żeby nie puszczać jej na 1:50, tylko do 40, z drugiej strony i te lepsze sprzęty i producenci 2T olejów zalecają rozrabiać 20ml na 1L. Dla mnie to może stale nawet iść na 1:25, dymienie mi nie przeszkadza  Tylko zapach spalin mało rasowy 
_________________ Rany boskie, jeżdżę kioskiem
|
|
Góra |
|
 |
wilczur |
#727433 Wysłany:
26 Kwi 2014, 21:46; Temat postu: Re: Sprzęty składane przez małe chińskie rączki - doświadcze |
|
 |
Puntoświr |
Imię: Marek
Samochód: Punto II 5d
Silnik: 1.2 8V 60KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Wersja: S
Województwo: mazowieckie [W]
Rejestracja: 09 Maj 2013, Posty: 273 Pomógł: 3
|
Niby tak, taka tania HQ i wiem to, ale cena bardziej chinolowa więc do tematu wg mnie pasuje Pewnie większość osób kojarzy małe chińskie centra handlowe. Byłem świadkiem jak małe chińskie rączki naprawiały tymi chińskimi śrubokręcikami te chińskie zegarki  rasowy chińczyk to robił na moich oczach  A wracając do tematu, w żadnym wypadku nie polecę najtańszych wkrętarek po ok 100zł. Sam nie mam ale używałem ich raptem 3 razy i od razu stwierdziłem że złom, nie mają mocy, baterie padają od samego patrzenia na nie, a brak regulacji obrotów tylko przełącznik na zasadzie on/off to chyba celowe działanie konstruktora co by wku.. zdenerwować właściciela  Omijać z daleka bo dawno nie widziałem takiego dziadostwa [ Dodano: 26 Kwi 2014 21: ]Ja fabrycznie do partnera lałem 1:50 ale do kompletów naprawczych i chinoli to bym się nie odważył. 1:25 to wg mnie lekka przesada bo mniejsza moc, dym no i więcej nagaru w środku. Jedynie jak już to na docieranie. Ja leję 1:40 i w moim przypadku to optymalna dawka, aha no i uzupełniając, dolewam tylko oleju oryginał hq, te podróbki ze stacji benzynowych po 4zł grożą zatarciem..
_________________ Nie chciałem golfika, nie chciałem seata, musiał być Punto. Kropka, i nie ma bata..!
|
|
Góra |
|
 |
Angry_Us3r |
#727435 Wysłany:
26 Kwi 2014, 21:52; Temat postu: Re: Sprzęty składane przez małe chińskie rączki - doświadcze |
|
 |
Puntoświr |
 |
Imię: Krzysztof
Samochód: Inny
Silnik: Inny
Paliwo: Benzyna + LPG
Województwo: kujawsko-pomorskie [C]
Miejscowość: [CIN] Inowrocław Rejestracja: 26 Lip 2011, Posty: 5925 Pomógł: 35
|
Wujek kupił 3 walizki z wkrętarkami w Biedrze prawie 2 lata temu. Wkrętarki Comparator 18V. Wzorowana na Hitachi, w baterii ORYGINALNE cele Samsunga.  U niego robi w montowni LPG jako wiertarka z wiertłem stożkowym do karoserii i zderzaków (5 dni w tygodniu od lipca 2012), a u nas na stolarni jako pomocnicza (do fazowania otworów, czy do wiercenia pod wkręt). Jakby rzucili takie dziś nawet i po 150 zł, to wziąłbym 10 na zapas i na handel  Mega poręczne, lekkie, bateria trzyma cholernie długo (Mam porównanie do paru Makit) ale właśnie problem w tym, że nigdzie tego już nie da się kupić... A SZKODA. Mam taką teorię, że po prostu były za dobre za taką kasę, a za więcej by się nie sprzedawały 
_________________ Rany boskie, jeżdżę kioskiem
|
|
Góra |
|
 |
AndyPol |
#727440 Wysłany:
26 Kwi 2014, 22:03; Temat postu: Re: Sprzęty składane przez małe chińskie rączki - doświadcze |
|
 |
Puntoświr |
 |
Imię: Andy
Samochód: Punto I 5d
Silnik: 1.1 8V 55KM
Paliwo: Benzyna
Wersja: SX
Województwo: podkarpackie [R]
Miejscowość: Rzeszów Rejestracja: 15 Gru 2009, Posty: 1463 Pomógł: 120
|
Młotowiertarka Eurotec 1800W kupiona w sklepie za 150 zł około 4 lata temu. Zakupu dokonałem razem z drugim kumplem, więc mamy dwa wyżej wymienione urządzenia, przypadkiem podobne do Młotowierkatki Firmy Bosch. Plastikowa walizka jest kiepsko wykonana i znacznie mniej sztywna niż oryginalna, choć z pewnej odległości można odnieść mylne wrażenie, że „fachowiec” targa Boscha. Narzędzia ( wiertła, przecinaki) spakowane w plastikowe osłonki są kiepskiej jakości i po kilku otworach wypada z nich spiek, przecinaki po krótkiej pracy wycierają się w części uchwytu SDS i wypadają same z tego uchwytu. Ja zastosowałem wiertła i przecinaki lepszej jakości i sprzęt radził sobie ze skuwaniem płytek, wykonywaniem bruzd pod instalacje elektryczne, dyble i kotwy itd. Młotowierarka jest kiepsko spasowana mój egzemplarz ma lekkie wybrzuszenie w okolicach przekładni. Po kilku otworach w betonie wypadł element mocujący ogranicznik głębokości wiercenia. Po ponownym założeniu i zabezpieczeniu tego elementu podczas lekkiego kucia ponownie wypadł, wiec leży sobie teraz w opakowaniu luzem. Dołączony do zestawu uchwyt samozaciskowy do wiercenia w metalu i w drzewie jest słabej jakości, ale da się z niego skorzystać jeśli ktoś ma taką potrzebę. Podsumowując wyżej wymieniona maszyna zarobiła na siebie i była pomocna przy wykonaniu kilku prac. Amator dający odpocząć temu sprzętowi, regularnie smarujący uchwyt wiertła i dbający by narzędzie nie leżało w piachu i kurzu a do sds-a trafiały czyste i bez kurzu wiertła i przecinaki będzie z tego sprzętu zadowolony. Moja maszyna działa nadal. Maszyna kolegi po niespełna roku prac uległa awarii. Uszkodzeniu uległ stojan, po naprawie działa nadal, choć jest już mocno zużyta i obecnie stanowi rezerwę.
_________________ Punto 1,1 SX z 1998 roku.
|
|
Góra |
|
 |
wilczur |
#727443 Wysłany:
26 Kwi 2014, 22:08; Temat postu: Re: Sprzęty składane przez małe chińskie rączki - doświadcze |
|
 |
Puntoświr |
Imię: Marek
Samochód: Punto II 5d
Silnik: 1.2 8V 60KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Wersja: S
Województwo: mazowieckie [W]
Rejestracja: 09 Maj 2013, Posty: 273 Pomógł: 3
|
Chciałem kupić tą wkrętarkę ale zrezygnowałem.. jak widać źle zrobiłem bo by się przydała solidna tania wkrętarka. Klucze z biedronki  Nie gną się i nie odkształcają, łamana grzechotka wygodna, choć jedną zerwałem. A kluczyk 10 pękł podczas kończenia ostatnich 3 otworów wspomnianym wcześniej gwintownikiem M12  Pomimo to jetem zadowolony.
_________________ Nie chciałem golfika, nie chciałem seata, musiał być Punto. Kropka, i nie ma bata..!
|
|
Góra |
|
 |
Angry_Us3r |
#727459 Wysłany:
26 Kwi 2014, 23:08; Temat postu: Re: Sprzęty składane przez małe chińskie rączki - doświadcze |
|
 |
Puntoświr |
 |
Imię: Krzysztof
Samochód: Inny
Silnik: Inny
Paliwo: Benzyna + LPG
Województwo: kujawsko-pomorskie [C]
Miejscowość: [CIN] Inowrocław Rejestracja: 26 Lip 2011, Posty: 5925 Pomógł: 35
|
wilczur, Żałuj, bo ona i za 300 zł mogłaby być, a nadal opłacałoby się nią pracować.  Niestety do zamówienia tylko kontener z Chin [ Dodano: 26 Kwi 2014 22:04 ]Do tego dorzucam 2x szlifierki kątowe DWT (składane w Niemczech i Szwajcarii, ale jakość i cena taka bliżej ChRL  ) Ta ma 700W:  Na dłuższą metę się trochę grzeje przekładnia, ale jak się daje jej odpocząć, jest okej. Nie ma siły na wolnych obrotach. Korpus i włącznik poręczny, regulacja obrotów. Bez przykręconej rączki strasznie dmucha po oczach. Do amatorskiej pracy jak znalazł, bo jest trwała. Do tego mamy drugą, bardzo podobną - tyle że 750W.  Przekładnia się tak nie grzeje, bo ma ciut lepsze chłodzenie, na wolnych już da się szlifować stopą z papierem, ale cała obudowa jest mniej poręczna (brak tych wgłębień na palce + włącznik którego 1 palcem nie przesuniesz). Przy ciągłej pracy używane naprzemiennie. Pierwsza ma już... pfff 7 lat? A druga będzie mieć niecały rok.
_________________ Rany boskie, jeżdżę kioskiem
|
|
Góra |
|
 |
ipIV |
#731547 Wysłany:
27 Maj 2014, 09:49; Temat postu: Re: Sprzęty składane przez małe chińskie rączki - doświadcze |
|
 |
Admin ds. technicznych forum. |
 |
Imię: Michał
Samochód: Punto II 3d
Silnik: 1.8 16V 130KM
Paliwo: Benzyna
Wersja: HGT
Województwo: śląskie [S]
Miejscowość: SL/SK/SZ/SZA Rejestracja: 21 Cze 2006, Posty: 13083 Pomógł: 54
|
Angry_Us3r napisał(a): -piła spalinowa NAC z prowadnicą Produkty tej firmy ogólnie rzecz biorąc dają radę. Mam od 7 lat kosę spalinową NAC-NQE. Ogólnie maszyna gniotsa nie łamiotsa. Eksploatowana czasami na mieszance która rok przeleżała  Na mieszance 1:10 też się zdarzyło - pojedzie tylko trochę kopci i ciut mniej mocy ma  Ale w zasadzie jak miałem miarkę przy sobie to zawsze jechałem na mieszance 1:25. Zawsze 5 min jej daję żeby się rozgrzała po odpaleniu. Następnym razem kupiłbym mocniejszą. Z 30-40cm trawą sobie radzi. Z wyższą zdycha i się co chwilę wkręca w głowicę. Czyszczenie? Wąż z wodą (oczywiście rura+głowica+osłona głowicy) Po pierwszych dwóch koszeniach dotarła się i zaczęła palić połowę mniej. Obecnie pali ok. 0,3l/45min koszenia non stop. Jedyne co się zepsuło to głowica sie wytopiła jak trawa się wkręciła w mocowanie i przez tarcie wszystko się rozgrzało.... bo nie chciało mi się wyplątać tej trawy No i kuku chińczyk - części nie będzie będzie - trzeba kupić nową kosę.... - nic bardziej mylnego. Na stronie pl importera można zamówić części jakie się chce i kosa hula dalej  No może nie wszystkie.... bo przydałoby mi się wymienić łozysko głowicy... ale wepchałem w rurę smaru łożyskowego a samo łożysko pomoczyłem w oleju i działa ok. - Łożysko trzeba kupić razem z rurą która raczej zepsuć się nie powinna  . A taki zestaw to 130zł. Ciut drogo skoro nówkę można mieć za 200-250zł. [ Dodano: 27 Maj 2014 09:18 ]Angry_Us3r napisał(a): -pali jak smok Co to znaczy pali jak smok?  Ile litrów na ile godzin pracy? 
_________________ Focus 1.0 Ecoboost 92kW & Punto Evo 1,4 16V MA 99kW@138kW & Punto II HGT Abarth 1,8 16V 96kW & Fiesta VII FL 1,0 12V Ecoboost 74kW Inne pod moją opieką: Tipo 1,4 16V 70kW Były: Punto II 5d 1,8 16V 96kW & Punto II 1,2 8V 44kW & Fiesta V 1,25 55kW
<- Ford Focus mk4 FL Trend 1,0 Ecoboost 2022 r. 
<- Fiat Punto II HGT 1,8 16V 2001 r.
<- Ford Fiesta VII FL 1,0 Ecoboost 2017 r.
<- Fiat Tipo 1,4 16V 2017 r.
<- Fiat Punto II 5d 1,8 16V 2002 r.
<- Fiat Punto Evo 1,4 MA Turbo 2010 r.
<- Ford Fiesta V 1,2 16V 2001 r.
<- Fiat Punto II 1,2 8V 2002 r. AM, B, BE, C, CE, T
|
|
Góra |
|
 |
Angry_Us3r |
#731638 Wysłany:
27 Maj 2014, 20:19; Temat postu: Re: Sprzęty składane przez małe chińskie rączki - doświadcze |
|
 |
Puntoświr |
 |
Imię: Krzysztof
Samochód: Inny
Silnik: Inny
Paliwo: Benzyna + LPG
Województwo: kujawsko-pomorskie [C]
Miejscowość: [CIN] Inowrocław Rejestracja: 26 Lip 2011, Posty: 5925 Pomógł: 35
|
ipIV napisał(a): Co to znaczy pali jak smok?  Ile litrów na ile godzin pracy?  Litr na jakieś 40 min. na 1/2 gazu, stałymi obrotami, na full pewnie na 20 Husqvarna E Series toto nie jest (piła), gdzie na 350ml zbiorniku robi się 60-80 minut 
_________________ Rany boskie, jeżdżę kioskiem
|
|
Góra |
|
 |
|
Strona 1 z 1
|
[ 10 posty(ów) ] |
|
|
Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum Nie możesz edytować swoich postów na tym forum Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum Nie możesz dodawać załączników na tym forum
|
|