Witam
A więc tak klima działa!!!
Problemów ile napotkałem po drodze od cholery. Ale mam już wszystko ogarnięte (no prawie zostało kilka problemów z bodycomp - ale to później)
Pierwsze o czym wspomnę to to że szczerze powiedziawszy to wiele się naszukałem po internecie informacji na temat montażu klimy, czego brak. Wielu ludzi pytałem o to czy się da, co trzeba zrobić aby to w ogóle chciało hulać. I szczerze mówiąc ani w necie ani po serwisach informacji nie uzyskałem. Rozmawiałem z mistrzami elektrykami serwisów Fiata z okolic i nikt nie potrafi mi powiedzieć czy to będzie działać. Coś tam błądzili we mgle i mówili że sterownik silnika może nie obsługiwać klimy, że bodycomp również ale nikt na 100% nie był w stanie mi powiedzieć co wymienić. Przeszukiwanie epera w sprawie tego czy dany sterownik podoła klimatyzacji również spełzły na niczym. Od szanownych kolegów też informacji o zamontowanych sterownikach nie uzyskałem a szkoda.
Koszty jakie poniosłem to:
-kompletny układ klimatyzacji 900zl -szkoda że przysłali mi dziurawą chłodnicę...
-nowa chłodnica klimy - 200zł
-śrubki, nakrętki, węże, obejmy, pasek klinowy i inne - ok 100zł
-zestaw do odpalania samochodu z samochodu z klimą (bodycomp, ster. silnika, kluczyk) - 400zł
-drugi kompresor bo w poprzednim spaliłem zawór sterowania - 250zł
-wtyczka kompresora 30zł
Teraz po kolei, wiadomo jest wiele elementów które należy wymienić podczas montażu klimatyzacji:
- Zacząlem od bebechów wewnątrz auta czyli parownik z czym wiąże się wymiana całego zestawu ogrzewania/klimatyzacji.
Po demontażu deski rozdzielczej niestety trzeba jeszcze odsunąć belkę wzmacniającą nadwozie bo nie da się wyciągnąć zespołu. Wymiana samego wnętrza jest prosta wystarczy spuścić płyn chłodniczy i odpiąć dwa przewody na szybko złączkach które znajdują się za silnikiem. Potem kilka śrubek wewnątrz i zestaw jest na zewnątrz. Zdjęcia jakieś mam i zdjęcie schematu też ale niestety nie wiem jak je tu wrzucić.
Bo kabelkologia w schematu, co ciekawe wszystkie przewody potrzebne do podłączenia panelu klimatyzacji wyciągnięte były do wtyczki która znajdowała się obok sterownika poduszek, wystarczyły piny i ok 20 cm przewodów i panel gotowy i wnętrze też.
- Potem zamontowałem chłodnicę (która potem okazała się dziurawa) demontaż zderzaka chłodnica klik klak w zatrzaski i gotowe, miejsce jest przygotowane.
- Przewody od klimy właściwe poukładały się same więc to też żaden problem
- A teraz najlepsze, kompresor i nowy alternator, do tego tematu podchodziłem 3 razy (trzy razy demontowałem i zakładałem stary alternator) za pierwszym razem okazało się że musze przesunąć podtlenek LPG, potem okazało się że kupiłem złe śruby, a za trzecim już jakoś poszło. A o co chodzi ze śrubami? Otóż makaroniarze wymyślili że śruby i nakrętki trzymające łapę nie będą miały normalnego skoku jak każda śruba metryczna a będą to śruby 8 i 10 x 1,25. Koszt we fiacie 140 zł po rabacie, pytam dlaczego za trzy śruby i trzy nakrętki aż tyle, dostałem odpowiedz bo musi pan kupić 5 szt tego, 5 szt tego, 10 tego i 10 tego. Sztuka każdej ze śrub/nakrętek kosztowala od 5 do chyba 13 zł więc by nie było tragedii ale nie przy takiej ilości. Ale pan był na tyle uprzejmy ze podał mi długości śrub i mogłem takie kupić w sklepie metalowym po klika sztuk na zapas za co zapłaciłem 22 zł.
- Potem wiązka do kompresora i czujnika ciśnienia zamontowana wg schematu którego nie wiem jak tu wkleić. Ogólnie to dwa kabelki ze skrzynki elektrycznej pod maską i cztery kabelki ze sterownika silnika (łatwizna)
- Napełnienie klimy, no wszystko fajnie ale klima nie rusza a że mi się spieszyło z pracy do domu więc już nie grzebałem nic i poleciałem do domu. W domu zaczałem kombinować aż w końcu wpadłem na genialny pomysł zobaczę czy działa "na silę" (załączyłem przekaźnik od kompresora) co się póżniej okazało kosztowało mnie dodatkowe 250 zł, klimatyzacja była pusta (gaz uciekł podczas powrotu do domu) i uszkodziłem w ten sposób zawór sterowania kompresorem.
- Ale szukałem dalej problemu nie załączania nawet przekaźnika kompresora. Czujnik ciśnienia czynnika działa, a sterownik silnika jak milczy tak milczy, więc poniesiony myślą kolejnego pracownika fiata stwierdziłem że może kodowanie sterownika więc zamówiłem sobie legalną wersję multiecuscan z bajerami wtyczkami itp. - Niestety nie pomogło.
- Więc postanowiłem że jak za włączenie klimy (oprócz przycisku i czujnika klimy) odpowiada body i sterownik silnika zakupiłem sobie zestaw za okazyjne 400 zł co się okazuje nie było taką za wielką promocją, zamontowałem to i wymieniłem zawór w kompresorze. Właczam silnik, włączam klimę a tu d*** nie działa (myślę od razu co ja powiem zonie jak jej powiem że to dalej nie działa a tyle pieniędzy wyrzucone) okazało się, chyba z tego podniecenia że dmuchawy nie wlączylem

. Jakiż wielki był mój uśmiech jak usłyszałem jak włącza się wentylator chłodnicy a z kratek nawiewów czuję przyjemny chlodek w ten ciepły lipcowy dzień. Ehh..
A teraz o co chodzi mi z bodycomp? Otóż dostałem wersję z auta angielskiego, mam problem z kodowaniem proxi i jak otwieram drzwi lewe na zestawie wyswietla się informacja że otwarte są prawe. Poza tym nie mogę zakodować światel przeciwmgielnych. Ale klima działa

Koszt całkowity jaki bym poniósł gdyby chłodnica była sprawna, kompresora bym nie zepsół to by było ok 1500 zł więc chyba kwota nie tak straszna jak się zrobi to samemu. Mi sam montaż nie licząc trzy razy wyciąganego alternatora zajął ok 4 wieczory po ok 4-5 h.