Witam jestem tu nowy to mój pierwszy post ,nie mam pewności czy zamieściłem go we właściwym dziale Posiadam Kropka z 2001 r i jest to punciawa w jednej rodzinie od początku . Moj problem polega na tym ze od jakiegoś roku fiacik ma problemy Nikt z mechaników nie potrafi zdiagnozować co mu dolega wiec postanowiłem sam się tym zająć.

Sytuacja wyglada następująco ; Nie odpala ze startera z pychu niema problemu ale ze startera owszem jest NIE zawsze zazwyczaj odpala ale dziś mu sie nie chciało i nie odpalił choc przy odpalaniu wskazówka obrotomierza podskakiwała i słychać było że biedaczek chciał coś zająkać ale mu nie wychodziło . Kręciłem az prawie padło aku ( z głowa nie cały czas do końca ) pompowałem gazowałem , z gazem bez gazu wciskając sprzęgło itd ...NIC [ostatnio pomęczyłem odpalił ]

Na prawdę nie potrafie stwierdzić co mu dolega raz odpala normalnie raz po czasie a tak jak dziś wcale

Od czego mam zacząc poszukiwania ?

Z GÓRY DZIĘKUJĘ ZA POMOC

Zacznij od podpięcia pod komputer i sprawdzenia błędów..
Jeśli nie będzie żadnych to zacząłbym od pompy, potem iskra na świecach i wtryski.

a rozrusznik masz sprawny

Mi też się wydaje (po tych opisanych objawach), że rozrusznik już kończy swój żywot.

Wiec tak czekam na ZNAJOMEGO mechanika ktory jak przyjedzie z włoch to podepnie mi malca pod komputer (lecz zawsze gdy owa sytuacja sie działa komputer nic nie wykazywał wszystko było OK ) Rozrusznik kreci ale auto nie chce zaskoczyć

Wczoraj przyjechał kumpel i go na pych odpaliłem bez problemu ... Tylko zawsze po takich problemach coś kopci na biało i czuć spaloną benzynę ..Pózniej przechodzi jak temperatura wzrośnie

Pózniej prawie bez problemowo odpalał jak gdyby nic

greckisz- Jak sprawdzić pompę i iskrę na świecach [ w motocyklu wiem ale w kropce nie sprawdzałem ]

Pompę najlepiej posłuchać czy się załącza. Przy przekręceniu kluczykiem w pozycję MAR powinna się załączyć i pobuczeć kilka sekund.
Iskrę na świecach sprawdza się w taki sam sposób jak w motocyklu. Najlepiej wypiąć wtyczki z wtryskiwaczy żeby nie odpalił przypadkiem.
Jak już Ci to auto odpali to jak chodzi? Ma moc? Nie przerywa? Nie kopci cały czas? Jak się zachowuje na jałowych obrotach? A jak na wysokich?

Ja bym zaczął od podstaw.

Weź miernik i zmierz napięcie akumulatora w stanie spoczynku. 12,5-12,7V ok, jeśli niżej to nie zawadzi podpiąć pod prostownik na 10h przy ładowaniu 1/10 pądu akumulatora (1/10 ilości amperogodzin które akumulator posiada).
Zmierz jak nisko schodzi napięcie na akumulatorze jak kręcisz rozrusznikiem (nie powinno spaść poniżej 10V). Dobrze by było też pomierzyć to samo ale bezpośrednio na rozruszniku.

Sprawdź w jakim stanie są bezpieczniki pod maską F1 (główny bezpiecznik zasilający), F18 oraz F16 (bezpośrednie zasilanie ecu), F22 (zasilający wtryski, cewki, pompę paliwa), F11 (zasilający grzałki od sond lambda).

Chodzi o to czy bezpieczniki nie mają skorodowanych nóżek, nie są nadtopione etc. Jeśli mają korozję na nóżkach to nie zawadzi jakąś chemią do czyszczenia styków przeciągnąć bezpieczniki jak i całą skrzynkę (czyszczenie przeprowadzić przy odłączonym akumulatorze).

Wypadało by również zmierzyć rezystancję dla przekaźnika R9 (odpowiedzialny za puszczanie prądu na bezpieczniki F22 i F11). Chodzi o pomiar rezystancji pinów 30 i 87 przy podanym zasilaniu 12V na pinach 85 i 86. Rezystancja powinna wynosić tyle ile dla zwykłego przewodu (1-2 omy). Wypadało by również sprawdzić w jakim stanie są połączenia masowe.

Dalsze poszukiwania sugerowane przez innych zacząłbym po upewnieniu się że elektryka jest ok.

greckisz- autko ma moc [1.2 ma moc to śmieszne stwierdzenie ] ( po po próbach odpalenia kopci przez chwile na biało [ jak jest zimne ] ) cały czas nie kopci trzyma normalnie jałowe obroty [ w styczniu postał 10 min i zgasł (-2 stopnie było )
-Co do pompy nie jestem pewny ale po odpaleniu zawsze słychać jak by woda przechodziła gdzieś (dźwięk podobny do tego jakbym się bawił butelka wody i nią potrząsał )

Moje spostrzeżenia i sugestie;
-Przy kręceniu rozrusznikiem słychać takie pykanie (strzelanie ) w miejscu gdzie znajdują się bezpieczniki obok kierownicy .
-I zastanawia mnie imo czy czasem go nie odłącza

Chłopaki greckisz / _przemko_ dziękuje wam z całego serca za dobre rady.Wiadomo nikt auta przez forum mi nie naprawi ale naprowadzi na trop i pomoże wiec postaram się powoli a dokładnie sprawdzić owe pomysły sugestie itd.Będe opisywał jak mi idzie i jak wygląda sytuacja więc zaglądajcie co jakiś czas

[Jeśli ma ktoś jeszcze pomysły piszcie wszystko rozważę ]

Bulgotanie jest od zapowietrzonego układu chłodzenia, być może uszczelka pod głowicą poszła i ma przedmuchy (to poniekąd też może być przyczyną problemów z odpalaniem)

Jeśli to immobilizer to kontrolka po przekręceniu kluczyka nie powinna gasnąć. Jeśli gaśnie to powinno być ok.

Sam zgasł? Tak jak pisałem wcześniej najpierw wyklucz czy akumulator nie jest przypadkiem rozładowany, dodatkowo sprawdziłbym jak ładuje alternator.

Pomierz napięcie na klemach akumulatora na zimnym silniku przy wyłączonych wszystkich odbiornikach elektrycznych (na jałowym i przy około 2500 obrotów/minute, powinno być około 14V +-0.6V), następnie włączaj po kolei wszystkie odbiorniki elektryczne i sprawdzaj jak zmienia się napięcie wraz z obciążeniem (na jałowym i przy około 2500 obrotów/minute).
Przejedź się troszkę (5-8km) aby się silnik nagrzał do optymalnego stanu (temperatura wody w połowie skali) i ponownie sprawdź jak zachowuje się alternator (te same pomiary jakie były robione dla zimnego silnika na klemach akumulatora).


Sprawdź poziom płynu chłodniczego i w razie potrzeby uzupełnij, poza tym nie zawadzi odpowietrzyć układ, jak będziesz jechał gdzieś dalej (powyżej 5-8km, chodzi o to aby się silnik nagrzał i termostat się otworzył) to po zatrzymaniu się nie wyłączaj silnika. Otwórz maskę, pierwszy odpowietrzacz masz na górze chłodnicy przy jej krawędzi po lewej stronie auta (strona kierowcy), odkręć troszkę, jak zacznie lecieć sam płyn bez powietrza to zakręć. Drugi odpowietrzacz masz na wężu idącym do nagrzewnicy, do jego obsługi potrzebujesz płaskiego długiego śrubokręta. Uważaj żeby się nie poparzyć.

Informacja na temat kompresji silnika pozwoliłaby wykluczyć przedmuchy.

Przydałby się kabel do diagnostyki + MultiEcuScan (kiedyś FiatEcuScan). Wydaje mi się, że gdzieś w MultiEcuScan był parametr który trzymał informację czy trwa rozruch czy nie. Może ecu nie jest świadome tego że kręcisz rozrusznikiem. Możesz też po długim postoju samochodu (tak aby wszystkie elementy ostygły do temperatury otoczenia) przy użyciu MultiEcuScan odczytać temperaturę powietrza w dolocie, temperaturę płynu chłodniczego i porównać z aktualną temperaturą jaka jest na dworze. Wszystkie trzy temperatury powinny być mniej więcej takie same max 1-2 stopnie różnicy.


Warte sprawdzenia co tak pyka w przypadku kiedy będziesz miał pewność, że akumulator jest w pełni sprawny.

Okej już załatwiłem sobie miejsce u kumpla w garażu , oraz kolegę który jest bardziej kumaty ode mnie w tych elektrycznych sprawach , teraz pozostało mi sie zmobilizować oraz znaleźć wolny czas Od razu pisze że będe opisywał jak mi prace ida ale najpierw muszę je zacząć jakoś w następnym tygodniu juz powinienem sprawdzać i kombinować
jestem pozytywnie zaskoczony ze dostałem tak szybko oraz tak bogate odpowiedzi JESZCZE RAZ DZIĘKUJE

Czekajcie na sprawozdanie

Napiszesz co było nie tak? mam podobne objawy i dzis mi nie chcial za Chiny odpalic a tykanie też czasami mam ;/

Jak na razie to nie miałem okazji posprawdzać co mu dolega poniewaz dostałem, prace i nie mam jak na razie czasu ale spokojnie zamierzam wymienić kable wysokiego napięcia (ktoś moze doradzić jakie kupić ? )

jeszcze wrzucę film żeby pokazać Jak kropeczka chodziła po umyciu silnika (na 3 garach chyba ) również tak samo chodziła po deszczu jak przejechałem po paru głębszych kałużach ... niczym diesel i nie zbierała sie miała problem z ruszeniem (brak mocy ) na drugi dzień wszystko jak nowe )

zgasła mi tez na wolnych obrotach (+30 stopni było ) ... po zatankowaniu (shell ) przejechałem 2km i podczas jazdy kiedy redukowałem tez zgasła ....

Koniecznie muszę sprawdzić elektrykę lecz jak na razie nie mam czasu . Wszystko będę opisywał także śledźcie post

Dzisiaj troszkę robiłem przy swoim kropku. Wreszcie namierzyłem kostkę masową C20 (E5 RH footwell). Wystarczy odpiąć jedną zapinkę tuż pod schowkiem po prawej stronie i odciągnąć wykładzinę (kostka znajduje się na prawej ścianie auta). Coś mnie podkusiło i przy odłączonej kostce masowej od karoserii włożyłem kluczyk do stacyjki i przekręciłem. Efekt deska rozdzielcza zadziałała, ale słychać było cykający non stop jakiś przekaźnik. Nie sprawdzałem czy uda mi się auto odpalić (dosyć szybko przerwałem eksperyment). MES/FES wykazał bardzo dużo błędów po tym eksperymencie (nie w module od ECU) ale jeśli dobrze pamiętam w module od nadwozia. Najlepiej odpytać wszystkie moduły na temat błędów (funkcja pod F12 w MES).

Brak masy C20 = cykający non stop przekaźnik.



Może coś nie styka przy stacyjce lub wtyczkach przez które jest podpięta. Może jest coś nie tak z masą C20??

O dziękuje za radę będe musiał to sprawdzić Jak narazie kropka odpala bez problemów ale niekiedy słychać te cykanie

[ Dodano: 03 Sie 2014, 12:54 ]

O dziękuje za radę będe musiał to sprawdzić Jak narazie kropka odpala bez problemów ale niekiedy słychać te cykanie

[ Dodano: 06 Wrz 2014, 13:27 ]

Kropka sprzedana Brakuje mi jej spalania <3 Pozdrawiam (co do tej usterki dalej nie wiadomo co to było )