Dobra robota , na jakiś czas ( zapewne krótki ) będzie patrzył gdzie parkuje... jak to jest napisane czasem na tych miejscach parkingowych

"czy naprawdę chciałbyś być na moim miejscu?"

Witam serdecznie klubowiczów!
Chciałbym się podzielić z Wami opisem pewnej sytuacji na drodze z udziałem członka waszego klubu użytkującego (kolor) Punto o nr rej SG XXXXX. (numer i kolor usunąłem ja. wiem kto to.)
Na początku chciałbym zaznaczyć że jestem kierowcą zawodowym oraz hobbystycznie startuje i organizuje amatorskie rajdy samochodowe. Także po drogach publicznych nie szaleje bo prawo jazdy to moja praca oraz nie mam potrzeby szybkiej jazdy prywatnie gdyż wyżywam się startując w legalnych zawodach . .
Tak więc przejdźmy do sedna sprawy..
Trasa nr 94, kierunek Czeladź-Bytom.. centrum Czeladzi zaraz za głównymi światłami z Statoilem, wcześniej wspomniany klubowicz swoim Puntem pomykał lewym pasem, który za parę set metrów zmienia się w lewoskręt, jadę swoim prawym pasem z zamiarem jazdy w kierunku Bytomia. Z doświadczenia nabranego w pracy, nauczyłem się obserwacji otaczających mnie innych uczestników ruchu, tak więc na wysokości znaków poziomych mówiących o lewoskręcie z lewego pasa, kolega z Punto zdecydował że chce jechać na Bytom, tak więc kierunkowskaz i zjechał na prawy pas bez spojrzenia w lusterko i gdybym wcześniej nie odpuścił przekładając nogę nad hamulec zauważając co się świeci, to podejrzewam że chłopaczyna z Punto musiałby sobie naprawiać tylną prawą cześć pojazdu. Nie kwapił się do zwolnienia i czekania na miejsce na prawym pasie, tylko na chama się wcisł. Tak też na najbliższy światłach do których musiał ostro hamować bo miał za dużą prędkość po wcześniejszym manewrze.. gdy spojrzał w lusterko, dosadnie pokazałem mu co o Nim i jego wyczynach myślę, ten zamiast przeprosić awaryjnym postanowił początkowo przyspieszać do 30-40km/h i hamować przed moją maską.. lecz takie zachowanie na mnie nie działa i potrafiłem spokojnie poczekać aż będzie miejsce do wyprzedzania.. i tak doszliśmy do punktu kulminacyjnego w ktorym to pajac z tego Punto pokazał swoją inteligencję..
W pierwszym możliwym miejscu z przerywaną linią, postanowiłem go wyprzedzić i spokojnie pojechać dalej zostawiając go w tyle, wszak ten postanowił zajechać mi drogę wjeżdżając połową samochodu na przeciwny pas ruchu co było mega niebezpieczne, w ten sposób przekroczył moją granicę cierpliwości i postanowiłem się przed Nim zatrzymać i powiedzieć mu co o Nim myślę.. lecz nie zdążyłem bo mój pasażer na tyle chłopaka przestraszył że ten nerwowo zamykał szyby i starał się nie nieudolnie wrzucić bieg wsteczny.. tak więc wyprzedził nas, my wsiadliśmy do samochodu i jedziemy spokojnie dalej, lecz chcąc nie chcąc doganiamy go a On zwolnił do 30km/h i dalej grał głupa . .
Chciałbym zaznaczyć, że potrafię rozwiązywać problemy słownie i nie miałem żadnych zamiarów siłowych. Ale kolega jechał z dziewczyną i chyba się podpisywał jaki to jest fajny kiedy stwarza zagrożenie dla otoczenia.
Dodam też że miał On zamontowaną kamerkę i mam nadzieję że pochwali się CAŁYM nagraniem, a nie tylko momentem jak do niego wyskakujemy z samochodu..
Pozdrawiam prawdziwych kierowców.. i czekam na nagranie

Ale w ogóle co to za dyskusje na forum ntt. Co to forum jest mamusią która da klapsa? Bo dzieciaczek przyleciał się poskarżyć?

No bądźmy poważni

A tak swoją drogą sam fakt że dzidziuś skarżypyta wysiadł z auta imo dyskwalifikuje w ogóle z posiadania prawa jazdy Taki drogowy "kałboj-naótrzyciel". Na psychotesty bym takiego delikwenta wysłał