Witajcie forumowicze. Mojego punciaka remont ciąg dalszy

Objawy:

Ciężko wbijający się 3 bieg.

Dzisiaj sprawdzałem jak się kreci silnik i kolejny objaw tzn zapach spalenizny pow 4 tys obrotów (dodatkowo robiłem górke więc obciążenie spore)

przy dużym obciążeniu od 3,5 obrotów podczas przyśpieszania pojawia się czasem świst z pod maski, coś jak czajnik, ciężko zlokalizować. Po odpuszczeniu gazu ustaje

Specjalnie pisze o tym obciążeniu gdyż na prostych drogach problem świstu nie występuje

Diagnoza: Czy można połączyć te 2 fakty i obstawić że sprzęgło żegna się ze światem? Tylko ten świst mi nie pasuje
Pozdrawiam

W sprawie świstu , sprawdź czy nie ciągnie gdzieś lewego powietrza . Uszczelka pod kolektorem , okolice przepustnicy.

Jeśli chodzi o świst to winowajca się znalazł.
Ostatnio pękł mi alternator
Po wymianie na nowy świsty na wysokich obrotach zniknęły. Jednak zagadką dla mnie jest co miało obciążenie silnika na wysokich obrotach do świstu alternatora.

Może ułożenie pod jakimś kątem podczas jazdy pod górkę? Albo dłużej niż zwykle trzymałeś go na obrotach i wirnik alternatora z powodu pękniętej obudowy ocierał o stojan z większą częstotliwością, a co za tym idzie pod wpływem temperatury się zaczął rozszerzać i z coraz to większą siłą tarł o stojan generując świst?
Znajomy miał podobnie w albei tylko mu na zimnym piszczało a jak się rozgrzało to nic nie było słychać.