Witam,
Nadchodzi zima więc postanowiłem wymienić wodę destylowaną na płyn chłodniczy... Kupiłem więc preparat w płynie do płukania chłodnic i postąpiłem zgodnie z instrukcja.. tnz wlałem płyn przejechałem 40km. Odczekałem aż samochód ostygnie i zlałem starą wodę, następnie zalałem świeża woda destylowana i włączyłem silnik by go przepłukać.. po 1 płukanie woda dalej była rdzawa więc przeprowadziłem drugie płukanie. W trakcie drugiego płukania wsiadłem do samochodu i włączyłem ogrzewanie a tutaj leci zimne powietrze pomimo że termostat był nagrzany do połowy. Aktualnie zostawiłem auto przed domem bez płynu (puste) czekam na opinei i propozycje co zrobić w tej sytuacji..

Może źle odpowietrzyłeś układ?

tak juz odpowietrzyłem ale dziwi mnie ze teraz jakby woda skapuje z rury czy cos w tym rodzaju jak dłużej się stoi to się plama robi...;/

Z której rury?

a moze pluczac chlodnice smieci przepchnales do nagrzewnicy zapychajac ja?

nie no ogrzewanie już działa ale teraz z rury wydechowej jakby woda wykapuje po powolutku po jeździe tylko ze wąchałem to i miałem na palcu i to ani barwy żadnej nie ma ani zapachu ani nie olej..
I po tym całym czyszczeniu chłodnicy zaczęła mi przeciekać..

Temperatury spadają wiec wiecej pary sie skrapla.

Krople wody z wydechu to zupełnie normalna rzecz - para wodna jest skutkiem ubocznym spalania paliwa, a teraz po prostu dużo jej się skrapla, bo jest chłodno.

Jeśli masz sprawny katalizator to woda z wydechu to normalna rzecz
gdyż katakizatory trójfunkcyjne TWC, redukują tlenki azotu oraz jednocześnie utleniają węglowodory do wody i dwutlenku węgla oraz tlenek węgla do dwutlenku węgla. Czyli jak przegazujesz to powinno wylecieć wtedy więcej kropel.
Co do braku ogrzewania może masz za mały poziom płynu-wtedy przestaje działać..