Wydaje mi się że mam uszkodzony termostat. Po przejechaniu 3 km obydwa węże wychodzące od chłodnicy są już ciepłe a wskazówka temperatury ledwo drgnie. Ciepłe powietrze do kabiny zaczyna lecieć dopiero po ok 15km a wskazówka temperatury nie osiąga nawet 1/4 skali. Dzieje się tak przy temperaturze otoczenia ok 0st C. Czy to wina termostatu??

A wymieniałes moze płyn chłodniczy?? Moze masz zapowietrzonego?

ale termostat tez bym sprawdził

na bank termostat, ja wymieniłem i jest OK, górny wąż jest ciepły a dolny zimny. szybciej sie nagrzewa ale nie licz na cud - kropki tak maja ze sie wolno nagrzewają. płyn też wymień.

A trzeba wymieniać cały termostat, czy wystarczy sam wkład

?? wkład nie wiem czy jest sens całośc z uszczelka kosztuje ok 35zl.

Ja miałem tak samo...wymieniłem wczoraj termostat (34,95 zł. )
I kupiłem płyn (do -37st C.) i wskazówka jest teraz pomiędzy wartością 1/4 a 1/2 Grzeje lepiej, a nawet jak jest ciepły to silnik lepiej pracuje...nie ma już problemu z zamarzającym parownikiem a w konsekwencji zamarzania "gardziela" dolotowego...

Nie wiem czy jeszcze nie trzeba sprawdzić czujnika temperatury... Kurczę, idzie zima a w zasadzie to już jest i martwię się o kropsztyla...

A może ktoś opisać gdzie znajduje sie ten termostat, bo chciałem go sam wymienić. I ile wchodzi płynu do układu?

Termostat jest po prawej stronie od silnika, pod (tam gdzie wetknięte są "faje" kabli od świec) nie wiem jak to się dokładnie nazywa...rozdzielacz czy coś... Odkręcasz 2 śruby i po sprawie (no i jeszcze wąż trzeba zdjąć... W zasadzie to możesz do niego trafić idąc śladem górnego węża odchodzącego od chłodnicy...
A książkowa pojemność ukl. chłodzenia to 4,6 litra... U mnie tak jest a mam 1.2 ale chłodnica raczej taka sama. Powodzenia

Witam wszystkich forumowiczów, puntomaniaków.

Mam problem; w moim Punto powoli, ale systematycznie ubywa płynu chłodniczego. Na wewnetrznej stronie zderzaka pod zbiornikiem wyrównawczym można zaobserwować mokre plamy.

Wchodziłem pod samochód, "obmacałem" dokładnie zbiornik wyrównawczy od spodu, ale jest suchutki. Pomożecie?

[ Dodano: 12 Gru 2007 22:42 ]
siuks tutaj zerknij strona 11 http://fiatpunto.com.pl/topic758.html
tam sa fotki akurat bo ostatnio wymienialem.. myslac ze to on jest winny a jak sie okazlo byl dobry i niepotrzebnie wsadzilem nowy... a jak widze to wina czujnika jest a nie termostatu...

mirko wlej plyn do uszczelnianai chlodnic ja go dolalem i mi male ubytku ustaly nie zaszkodz ale powinno pomoc. Pamietaj ze masz aluminiowa chlodnice.

Mirko "wymacaj" chłodnice... Może udeżył jakiś kamyk albo rozszczelniła się. Również mógł puścić jakiś przewód.
Lutek półśrodki tu nic nie dadzą... Na chwile owszem, pomoże, ale na dłóższą mete to i tak będziesz musiał wreszcie ten przeciek zlikwidować, a tak tylko wrzucasz niepotrzebnie kase... Tak można zrobić jak chce się sprzedać samochód...

dzikidaniel ja swojego Punciaka nigdy nie sprzedam teraz ma tylko
64 tys. przebiegu mimo 8 latek. Kupiłem go od rodziców, a oni nówkę w salonie 11242 ccm 60 KM Stile (grafit) Każda jego usterka "boli" minie tak ja to by mi coś było. Chłodnicę "wymacałem" i niczego nie znalazłem.
Niestety moi rodzice mimo tych 8 lat nigdy nie zmienili płynu chłodniczego. Kupiłem już Paraflu z zamiarem wymiany, a tu teraz ten wyciek

[ Dodano: 13 Gru 2007 22:41 ]
za tydz. wybieram się na Święta Bożego Narodzenia do domu. Z Poznania do Stalowej Woli 500km. Długa trasa. Nie wiem co robić z tą chłodnicą. Tu w Poznaniu nie mam nawet warunków do jakichkolwiek napraw, a poza tym nigdy nie robiłem nic przy chłodnicy. Nie znam się na tym. Dobrze, że jest to forum i że Wy chłopaki no i jedna chyba dziewczyna (pozdrawiam:) jesteście

Dziewczyn jest więcej
A wracając do tematu to musisz poszukać gdzie Ci płyn wycieka. Jak do tego dojdziesz to diagnoza już bedzie formalnością

Tak jak radził Lutek, zastosuj preparat do uszczelniania chłodnic. To jest niedrogie i naprawde pomaga i niczemu nie szkodzi.

Ja zastosowałem proszek (8 zł opakowanie) dostępny chyba na każdej stcji benzynowej. To było 6 lat temu i ten samochód dalej ma tę samą chłodnicę. Aluminiówki często przeciekają na złączu z plastykiem i te preparaty do tego służą.

Może być suchy, bo może parować. Sprawdź czy nie ma białego nalotu na chłodnicy bądź przewodach. Właśnie taki kolor pozostawia "uciekający" płyn. Zobacz gdzie jest jego najwyższy punkt i działaj.
Jeśli nie zdążysz zrobić tego przed wyjazdem to weź w trasę bańkę pięcio litrową wody. Przy takiej temperaturze woda Ci nie zamarźnie.

Zaintrygował mnie jeden tekst "a w konsekwencji zamarzania "gardziela" dolotowego...". Może mi ktoś wytłumaczyć co się dzieje gdy zamarznie parownik? Ok, zgaśnie na gazie, a jak to ma sie do jazdy na benzynie? Tzn zgaśnie mi na gazie, odpale go z bólami na benzynie, jade wiec na benzynie i za niecaly kilometr tez zgasnie. Brak w tym logiki, ale jednak...
Co miałes na mysli pisząc "gardziel dolotowy".
Ja mam problem z zamarzaniem parownika, ale tylko przez pierwsze kilka kilometrów, później już zdrowieje. Odpowietrzalem, ale g.. dało.

A jezeli u mnie gubi sie plyn,nie ma wyciekow,a silnik mial kapitalke z orginalnymi uszczelkami to gdzie mi on moze ubywac silnik szybko osiaga 1/2,rura do termostatu nagrzewa sie wolniej,a chlodnica jest ciepla ale nie za ciepla...w zasadzie da sie polozyc bez problemu na niej reke...aha i z ogrzewania leci letnie powietrze odpowietrzalem uklad,no i chyba dobrze jest odpowietrzony pff co sie moze z nim dziac przy remoncie silnika mial ymieniane pierscienie,moze sie docieraja i stad tak szybko osiaga 1/2 skali temp. ale gdzie moze mi znikac ten plyn

marjan1985 nagrzewnica. Sprawdź ją, tamtędy lubi sobie płyn niezauważalnie uciekać.

ale tez by smierdzialo...a nie smierdzi...

Niby tak, ale jeśli ucieka po kropelce... tylko że sam nie wiem jak w takiej sytuacji sprawdzić tą nagrzewnicę.

Co u mnie jest nie tak? Jak jadę to leci w miarę przyzwoicie ciepłe powietrze, ale jak się zatrzymam to zimne daje. Druga sprawa to to że jak dam na obieg powietrza wewnętrzny to leci cieplusieńkie powietrze, a jak dam na obieg z zewnątrz to już takie ciepłe nie jest. Przyznam się że ostatnio musiałem odkręcić wentylator kabiny i cały ten kosz w którym siedzi bo musiałem poprawić te ustrojstwo które otwiera/zamyka obieg powietrza z zewnątrz ponieważ jak zmieniałem nagrzewnicę to źle obsadziłem całość i nie trafiłem śrubką od tego ustrojstwa w otwór w ścianie grodziowej. Teraz to poprawiłem i wydaje mi się że coś tam źle spasowałem bo ciężko było z powrotem to spasować, ale jak tak się głębiej zastanowię to co tam można było spieprzyć?!