witam i mam pytanie moje GP ma przejechane 110000 i jest zalane selenią 5w40 od ostatniej wymiany połknął mi 0.5l .Czy wymienić go na jakiś innny może półsyntetyk ale niewiem czy nieucierpi natym moja turbina bo to silnik 1.4 t-jet

Za dużo kombinujesz moim zdaniem i to jeszcze niepotrzebnie .
Zmienisz na półsyntetyk i za chwilę zmienisz turbo , a zużycie oleju masz jak najbardziej w normie!
Cytując za instrukcją obsługi: "Maksymalne zużycie oleju silnikowego wynosi orientacyjnie 400 gramów na 1000 km."
Nie wiem skąd ten fetysz pt. "nie pij oleju". W tych silnikach to normalne. W innych zresztą też - gro współczesnych konstrukcji "coś tam" oleju spali (a już diesel to wogóle). Z różnych względów. Ja mam ponad 140.000 km na liczniku - zimą zużycie oleju podobne, latem znacznie niższe (jeżdżę na Motulu X-cess).
Dużo też zależy od stylu jazdy. Im wyżej skali obrotów, tym oleju "znika" więcej - normalne. Poczytaj na forum - tematów olejowych masa.

Myślałem że trochę zaoszczędzę na wymianie, bo jednak ta selenia trochę droga,ale pewnie niewarto ryzykować. Dzięki

Mój kolega ma na to takie określenie fajne, że coś jest "darmo-drogie".
Ile zaoszczędzisz? 50 zł na wymianie? A turbo (i nie tylko) dostanie po dupie solidnie. Koszt roboty silnika nijak się ma do oszczędności przy wymianie oleju.
Tym bardziej, że w benzynach turbina pracuje w znacznie wyższych temp. niż w dieslu. Więc olej ma znaczenie niebagatelne.
Raz w roku, czy tam dwa razy, to nie majątek. Niestety - chcąc oszczędzać, trzeba było szukać silnika bez turbinki. No ale wiadomo - coś za coś - jak to w życiu

Fajnie się jeżdżi kiedy jest czym pocisnąć,ale trzeba lać selenię.Pozdrawiam

Panowie, topic26965.html i topic6905.html mamy obszerne tematy olejowe
Ewentualnie nazywajmy tematy trochę precyzyjnie
pozdrawiam