Witam wszystkich serdecznie ! Mam kropka 1.4 77 KM + LPG. Mój problem pojawia się tylko na biegu jałowym, w trakcie postoju czy to w korku czy to na czerwonym świetle. Mianowicie auto wpada w drgania. Najbardziej wyczuwalne są one na kierownicy, ale patrząc w lusterko ono też wibruje. W tym czasie wskazówka obrotomierza znajduje się poniżej 1k obrotów gdzieś w okolicach 900. Dzisiaj zauważyłem, że gdy wyłączę klimę to po kilku sekundach drgania ustają. Jednak nawet bez klimy one występują dlatego nie tutaj szukałbym rozwiązania problemu. Dzisiaj na parkingu odpaliłem auto, otworzyłem maskę ale jak na złość nie chciał wibrować ... Czy może mieć to związek z instalacją LPG ?

PS. Dodam jeszcze, że mój tata uważa że być może we wrześniu podczas zmiany rozrządu mechanik coś źle ustawił. Mówił że jeździł Corsą 1.2 i zbierała się ona lepiej niż moje Punto. Ja w sumie nigdy nie miałem porównania z innym Kropkiem, ale może inni posiadacze tego silnika odpowiedzą mi na pytanie - czy Wasze Punto wjeżdżając np. na estakadę z prędkością 80 km/h na 5-tym biegu jest jeszcze w stanie przyśpieszyć ? Bo w moim choćbym wcisnął gaz do dechy to nie ma szans ...

Pozdrawiam i liczę na pomocne odpowiedzi !

Czy na benzynie także drgania występują? Pojeździj na benzynie kilkanaście km i sprawdź. To czy Corsa zbiera się lepiej czy gorzej nie zależy tylko od samego silnika. Moja Agila 1,2 75 kM też zbiera się lepiej, ale wymięka przy wyższej prędkości, wtedy, kiedy Punto jeszcze ciągnie. Tajemnica tkwi w skrzyni biegów. Myślę, że gdyby rozrząd był źle złożony to regulator faz rozrządu chciałby to skorygować i gdyby nie mógł zgłosiłby błąd. Skierowałbym swoje spojrzenie na świece zapłonowe i cewki. Masz LPG więc dobrze byłoby pomyśleć o zmniejszeniu przerw na świecach o ok. 0,2mm. Najlepiej zrobić to wymieniając świece na jednoelektrodowe. LPG powoduje większą rezystancję między elektrodami. Cewka zapłonowa jest mniej obciążona więc indukuje się w niej większe napięcie, które jest w stanie szybciej uszkodzić izolację drutu nawojowego. Z mniejszą przerwą między elektrodami świec wszystko wraca do normy.

Pojeździłem trochę na benzynie ale niestety bez zmian, ostatnio w stałem w kolejce do myjni i specjalnie zostawiłem go na luzie, zaczął drgać i trwało to kilka minut, otworzyłem maskę i zauważyłem miejsce w którym drży najbardziej - miejsce oznaczone czerwonym kółkiem. Co to za miejsce i co to za uszczelka ? Wygląda na nieźle sfatygowaną, gdy jej dotknąłem to na palcach miałem olej - to chyba dobrze nie świadczy ...

Trzeba to naprawić. Silnik dostaje powietrze poza filtrem. Wygląda, że cała obudowa filtra "lotto". W innych autach wywaliłoby już błąd.
Ktoś tu króciec filtru powietrza drutował. Normalnie obudowę filtra nakłada się na króciec przepustnicy poprzez gumową uszczelkę. Napraw, a później sprawdź czy szarpie. Nie zapomnij także o cienkiej odmie. Mój wężyk wytrzymał 3 lata i pękł wzdłuż.

Wiesz może jak nazywa się ta część, zamówię ją czym prędzej ...

Odkrec obudowę filtra powietrza , zdejmij przewód odmy ,wyjmij te elementy ,wszystko porządnie wytrzyj z tzw majonezu . jeżeli masz tez mocno ubrudzona przepustnicy tez ja odkrec wymyj w benzynie , zobacz czy kolektor dolotowy powietrza jest czysty i nie ma w nim tego majonezu . bo jeżeli kolektor dolotowy tez jest w oleju z woda to może być tez brudny czujnik mapsensora . starań się na przyszlosc aby przewód odmy był wolny od tego majonezu, szczegolnie dbaj w okresie jesienno zimowym i jezeli auto robi krotkie czeste trasy i silnik jest niedogrzany . ta nierówna praca silnika może być spowodowana właśnie stanem tych elementow

To może jeszcze dowiem się jakie narzędzia będą do tego potrzebne ? Zrobię to czym prędzej i zobaczymy

Obudowę zamocowana jest za pomocą dwóch śrub fi 6 klucz 10 . śruby wykręc odciagnij rure wlotu powietrza , obudowa filtra powietrza trzyma się jeszcze w jednym punkcie na kolektorze dolotowym trzeba szarpnac .nic trudnego .aby odkrecic odme potrzebny wkrętaka lub kluczyk nasadkowy nr7 . aby zdjąć przepustnicy potrzebne torxy lub porządny wkrętaka krzyzakowy . jeżeli dales rady podnieść maskę to i dalej dasz rade .

eper mówi, że to jest "uszczelka".

U mnie problem podobny:
Po odpaleniu gdy obroty są w granicach 1100-1200 budą trzęsie niemiłosiernie na boki, gdy zejdą na ~800 to drgania dalej są, mniejsze ale dalej wyczuwalne. Po otwarciu maski w powyższych sytuacjach silnik wyraźnie drga rytmicznie. Mechanik twierdzi, że już poducha silnika od strony rozrządu jest zmęczona.
Auto ma 95.000 km przebiegu. 10.000 temu wymieniony pasek rozrządu, napinacz + pompa na zestaw z Gates'a, olej + filtry, 3.000km temu wymieniony alternator (na nowy Magneti), świece NGK + aku. Cały czas to samo.
Najlepsze, że powyżej 1500 obr/min problemu nie ma, auto normalnie przyspiesza, do pracy jeżdżę codziennie autostradą ~35km, z V-max 120km/h (z GPS), zużywa max. 0,15l oleju na 1000 km, spalanie LPG max 8l/100km, benzyna 7. Jedyne co to zbiera się sporo oleju pod uszczelką puszki filtra/przepustnicy - brak.

Panowie dzisiaj zauwazylem ze gdy wylacze klime to drgania ustaja a gdy ja wlacze to ponownie sie pojawiaja. Wymienilem kable WN oraz swiece wiec to nie tam lezal problem. Jak sadzicie to moze byc problem z chlodnica (byla zmieniana, samochod byl uderzony z przodu) czy bardziej celowalibyscie w cos z silnikiem, ktory przez klime ma wieksze obciazenie ?

Wentylator chłodnicy?