Witajcie.
Pomału rozglądam się za letnimi oponami (jak ktoś chce to tanio sprzedam salonowe oryginały (Continental ContiEcoContact) - niemal antyki ). Wstępnie znalazłem Continental ContiPremiumContact 2 81T. Pytanie, czy jest ktoś, kto by się mógł wypowiedzieć na ich temat? Na necie każda opona jest zachwalana, więc szukam jakiejś prawdziwej opinii

P.S. Biorę jeszcze pod uwagę Continental ContiEcoContact 5, jednak nie udało mi się jej znaleźć w mojej okolicy (netowi średnio ufam), a i jej cena jest większa niż pierwsza propozycja.


Z góry dzięki.

Ja miałem u siebie Uniroyale RainSport Expert mogę śmiało je polecić szczególnie świetnie sprawdzają się na deszczu:D jak nazwa wskazuje, w zimie też są bdb:P . Dla jednych plus dla drugich minus - to są dość miękkie . Conti Sport 3 mam w rozmiarze R 17 również polecam:)

Ja zimówki mam FIRESTONE WINTERHAWK 3 i jedyne co mogę powiedzieć z wad to to, że sa dosyć głośne (traktorowaty bieżnik) ale na mokrym i na śniegu (w tym tej takiej ciapie) służyły mi najlepiej ze wszystkich - ojciec też sobie je teraz kupił do auta !

Ja natomiast polecam opony Yokohama, w tamtym roku kupiłem komplet letnich w rozmiarze 185/55/15 model AC01. Teraz na zime też się przymierzam do zakupu opon tej marki.

adiszek,

Ja polecam Hankook Kinergy Eco K425, bardzo dobre letnie oponki jeśli chodzi o jakość i cenę, kupiłem je latem w rozmiarze 175/65 r 14 w inter carsie, dałem za nie tylko 146 zł za sztukę co ciekawe teraz są o 20 zł droższe, są ciche i dobrze spisują się na drodze, bardzo dobrze też wypadają w testach ADAC z 2015 roku

Firestony podobnie jak Bridgestony. Twarde i głośne....

Szczerze mówiąc, jeśli nadal jeździsz puntem tyle ile jeździłeś dawniej jak pamiętam, to moim zdaniem nie ma sensu wydawać pieniędzy na segment premium, bo te opony zużyją się same szybciej, niż zdążysz to zrobić Ty wskutek jazdy, a po X latach będą na tyle twarde, że przyczepnością nie będą odbiegały od najtańszych chinoli.
Ja celowałbym w co najwyżej segment średni, w szczególności jeśli jeździsz po mieście.

Jeśli już koniecznie Premium, to zdecydowanie odradzam Michelin Energy Saver, głośne (dużo głośniejsze niż zimowe Vredestein), twarde, niesamowicie śliskie, na mokrym tragedia. Jedyne gdzie się sprawdzają to bardzo rozgrzany suchy asfalt, ale na czymś takim to wszystko by się sprawdzało. Miałem w swojej historii Micheliny Energy, Energy E3A, Energy Saver i Primacy i wszystkie niezależnie od rozmiaru mają podobne właściwości, które nie sprawdzają się w naszym klimacie.