Witam wszystkich!
Chciałbym zapytać, jak w temacie napisałem, o niskie - jak mi się wydaje - napięcie na stykach żarówek świateł mijania. Sprawdziłem je, bo słabo mi świecą, widzę, że tutaj to powszechny już temat, ale ja chciałbym go od innej strony ugryźć. Właśnie od strony spadku napięcia na żarówkach. Sytuacja: włączony akumulator, ale wyłączony silnik, napięcie sprawdzam na aku Ua = 12 V. Napięcia na żarówkach przy włączonych światłach mijania: U_lewy = 9,5 V, U_prawy = 10,5 V. Czy to nie jest przyczyna słabo świecących świateł?? Czy napięcia na żarówkach mijania powinny być tak małe??
Dodam, że jeżdżę na żarówkach Osram Night Breaker, ustawiane ostatnio u diagnosty, klosze lamp nie były rozbierane przeze mnie.

z góry dziękuję wszystkim za burzę mózgów
- pozdrawiam

Największy spadek napięcia wprowadza przełącznik zespolony na kierownicy .
Ja u mnie wpiąłem 2 przekaźniki pod kierownicą zasiliłem je z aku , i faza na żarówkach wzrosła o 2 v .

Warto również rzucić okiem, na same „ kostki lamp”. Czasem są wewnątrz brudne, a niekiedy nadpalone, bądź wewnątrz zdeformowane. Po oczyszczeniu, można sprawdzić ponownie napięcie z instalacji samochodu.

Spróbuję raz jeszcze obejrzeć te kostki. Miałem już sytuację, że lampa świeciła ledwo przez nadpaloną starą kostkę, od tamtej pory sprawdzam je...ale teraz przeczyszczę styki i sprawdzę dokładnie, choć są w miarę nowe. Czy nie ma innego rozwiązania niż obchodzenie owego "przełącznika zespolonego"? MOże po prostu trzeba go wymienić ze starości?

dziękuję Wam za podpowiedzi

pozdrawiam serdecznie

Najlepiej kolego sobie przerobić tak jak kolega " punto 1.6" napisał na przekaźnikach, bardzo prosta sprawa a spadkow napiecia wogóle wtedy nie odczujesz też przerabialem to siebie bo swiatełka słabe byly, później zdobyłem lampy 2xH1 i była rewelacja.

Proponuję również, sprawdzić sobie podczas pomiaru napięcia na poszczególnych żarówkach, stan „ masy” we wtyczkach. Można zmierzyć napięcie na plusie żarówki i na „masie” z wtyczki, a później na plusie żarówki z wtyczki i na „pewnej” masie np. z bloku silnika, czy skrzyni biegów ( czyste niezaolejone, lub zakurzone miejsce). Porównanie tych wartości pozwoli sprawdzić, czy kostka ma prawidłową „masę”. Jeśli różnice będą znaczące, trzeba poprawić i oczyścić punkt masowy lampy. Zwykle jest to drobna korozja, czy też zanieczyszczenie pod połączeniem masy z nadwoziem.

Dziękuję wszystkim za cenne uwagi, powoli biorę się za te światełka. Skłaniam się do dwóch rozwiązań: obejścia przełącznika w kierownicy na przekaźnikach oraz wymiany świateł, bo one też są już stare. Mam tylko pytanie do adagora i "punto 1.6", którzy obeszli ten przełącznik: skąd braliście zasilanie na przekaźnikach - przeciągaliście spod maski bezpośrednio od akumulatora? Pytam, bo nie chciałbym tego, już mi się nic nie chce zmieścić przez te uszczeki...

pozdrawiam serdecznie

zrób sobie przekaźniki przed samymi reflektorami; sygnał na przekaźnik pójdzie z fabrycznej wtyczki, napięcie weź wprost z akumulatora, a do reflektorów załóż nowe wtyczki z których napięcie pójdzie z przekaźnika; taki układ będzie całkowicie demontowalny, a dodatkowo można sobie kupić jakieś lepsze wtyczki np. ceramiczne http://allegro.pl/h4-ceramiczna-oprawka ... 41688.html