co do pompy- jeśli nei cieknie to ne ima potrzeby wymieniac. Wogole włosi też nei pomysleli bo pompa powinna byc uszczelniana porżadna uszczelka a nie silikonem. Moja pompa nei ciekła ale po 9 latach eksploatacji wymieniłem ja dla SPOKOJU na nową razem z rozrzadem. Teraz wiem przynajmniej za na nastepne kilka lat mam calkowity spokój z tym elementem.

ja bym powiedzial tutaj raczej odwrotnie...
bo Tezet1956 zna sie ... chociazby prosze przejzec jego wczesniejsze wypowiedzi w niejednym temacie... wlasnie takie gadanie ze jak producent kaze to jest oznaka ze ktos sie nie zna i slucha tego co ktos mu mowi... bo tak jest jezeli cos dziala,jesc nie wola i po przegladzie tego mozna stwierdzic ze dalej moze spokojnie chodzic tak wiec po co to wymieniac na nowe ?? rozumiem pasek to co innego rolka po tych 105 tys tez moze byc...

dziwne masz myslenie. Ja sie nie dziwie poźniej ża tacy jak Ty narzekaja ze im sie auto zepsuło. Nie masz wogóle pojecia o eksploatacji auta. Takie jest MOJE zdanie.

i jeszcze jedno... bylem swiadkiem w ASO Opla nie powiem jaki i gdzie on jest ale mechanik nie wiem moze z polecenia moze i nie... zalozyl gosciowi czesc uzywana wyjal jego tez jeszcze dobra i zalozyl uzywana ... gdzie raczej powienien dac nowa a zapewne policzyli jak za nowa... i jak tu wierzyc ASO czy mechanikom tam pracujacym...

ja wiem co pada w danym modelu auta marki w której pracuje i od razu jak przychodzi do mnei klient to zaznajamiam go z tym co przydaloby sie wymienić. Decyzja nalezy juz do klienta- jesli sie nei zdecyduje to później ( a mialem juz takie przypadki ) przychodzą z pretensjami dlaczego to czy tamto nei zostało wymienione ale wtedy juz mówie- to pana problem nie mój.

no to tak... jak zostal powiadomiony... ale to co powiedzialem pokazuje ze pomimo tego ze niby ASO i tez tamten element powinien byc wymieniony na nowy a zostal wymieniony na stary... i do tego ktory wcale lepiej sie nie sprawowal niz ten co tam juz siedzial..... no ale jezeli tak robia w ASO to sorry.... dlatego jakos ASO mnie nie przekonuje... nie wiem moze w tym miescie gdzie mialem okazje tak odwiedzic 3 takie rozne serwisy tak sie dzieje... ogolnie nie jest ciekawie... ASO Ford kompletne dno tam gdzie bylem Nissan tak dobra marka a ASO tamtejsze kolejne DNO i to jeszcze w tym Oplu ahh... to nie to samo jak mialem okazje odwiedzic ASO w niemczech .. tam to az sie milo patrzy jak podchodza do naprawy a nie jak u nas...

ale to jest wina też i klientow. Kazdy kto oddaje auto powinien byc obecny przy naprawie. U mne ikażdy klient ja kchce moze sobie wejsć na serwis pogadać z mechanikiem i przypatrywać sie naprawie.

no chyba ze tak...ale jednak pomimo tego NIE POWINNO byc takich sytuacji... nie wszedzie tez tak jest ze chca wpuscic klienta... wiec to tez inna sprawa... serwis w koncu powinien dbac o swoja renome i marki ktora prowadzi... a przez takie rzeczy to tylko i moze stracic i prestiz i klienta ....

Na czym ma polegać moje dziwne myślenie? Że co? Jak jeden napisze, że pompę się wymienia przy każdej wymianie paska rozrządu, to inni muszą to uznać za standard. Pokażcie mi opis wymiany paska rozrządu, gdzie pisze że należy wymienić pompę wodną.
Zasada jest taka:
Wymienia się pasek rozrządu i jeśli to konieczne napinacz. Podczas tej czynności obserwuje się stan pozostałych elementów pod pokrywą rozrządu pod kątem wycieków i luzów. Jeśli na okolicach pompy wodnej i pokrywie rozrządu widać wycieki płynu lub biały nalot swiadczący o takim wycieku, wtedy wymienia się także pompę, jeśli w okolicach wałów głównego i rozrządu są mokre od oleju miejsca to wymienia się uszczelniacze. Wbrew zdaniu mechaników lotosa i mariano italiano napiszę, że wymienia się tylko elementy zużyte mechanicznie. Wymiana dobrej pompy na nową nic nie daje kiedy w dwa tygodnie ponownie należy zdjąć pasek aby wymienić uszczelniacz wałka rozrządu i założyć kolejny nowy pasek rozrządu, bo tego samego nie powinno się ponownie zakładać (co nie koledzy mechanicy?).
Niezależnie czy mariano wystawi mi cenzurkę osła z mechaniki, to ja dalej będę smiał się do rozpuku z tych co małpim rozpędem będą wymieniali w ciemno dobre elementy, a pomijali kontrolę groszowych uszczelniaczy wałów. Z ASO skorzystałem w życiu raz i kiedy skalkulowałem koszty włożone, do tego co rzeczywiście moglem ponieść stwierdziłem że idiotą nie będę. ASO jest dla głupich i zamożnych. Kilka dobrych podręczników budowy i napraw, kolega z garażem i trochę pasji, do tego forum i tacy koledzy jak Thomas, dzikidaniel i kilku innych. To podtawa opanowania wiedzy na temat napraw i co najważniejsze to osobisty udział w tych czynnościach nprawczych, bo to najlepsza lekcja. Dlatego wywody jak naprawiać cytowane za fachowcami z ASO brzmią dla mnie jek wywód naciągaczy.

Mechanikiem z zawodu nie jestem ale mialem Juz sześć samochodów i każdy który sprzedawałem, był w lepszym stanie technicznym niż stan w jakim go kupiłem. Na forum nigdy nie narzekałem na stan techniczny mojego samochodu i zyczę wam mechanicy aby każdy z was miał przynajmniej w podobnym stanie swój.

jak to mowia szewc a w podartych butach chodzi

Tezet1956 zgadzam sie z Toba