Witam,
Od dłuższego czasu mam z pozoru błahy jednak bardzo irytujący problem z moim GP 1.3 90 KM. Mianowicie co jakiś czas zapala mi się kontrolka Check Engine, a po kilku kolejnych odpaleniach auta przestaje się świecić. W trakcie świecenia się kontrolki auto nie daje żadnych innych objawów - nie kopci, obroty nie skaczą, nie gaśnie, przyspiesza normalnie, nie jest zamulone.
Po podłączeniu do komputera wyrzuca błąd przepływomierza. Został on wymieniony na nowy, oryginalny Bosch'a. Poza tym zostały sprawdzone wtryski (wszystkie parametry pracy w normie), wyczyszczony EGR i sprawdzony cały układ elektryczny. Turbina też pracuje normalnie, chociaż przewód idący do intercoolera jest delikatnie spocony (czytałem, że w jakimś stopniu to norma w GP).

Czy miał ktoś podobne objawy i rozwiązał problem?

pewnie nie łączy złącze lub jakis zimny lut przerwa na przewodach w momencie niełączenia wywala check ale jak po chwili jak wszystko ok to po 5 odpaleniach check znika tak jest w grande

Fullxda, też wydaje mi się, że któryś z przewodów "kradnie" prąd.
Check zapala się zawsze w momencie hamowania, gdy spadają obroty. Jakiś czas temu regenerowałem alternator, bo z powodu zbyt niskiego ładowania odłączało mi w trakcie jazdy wspomaganie kierownicy.