Witam.Zakupiłem silniczek tylnej wycieraczki(cały mechanizm) no i zadowolony chciałem zamontować.Wcześniej jednakże sprawdziłem go podpinając do aku i nie działa - zatarty.No wiec po 2 h udało mi się go rozebrac na części pierwsze i przeczyścić ..(syfu co nie miara tam było)Zakonserwowałem,zaczynam składać, wszystko niby ok, podłączam do prądu pochodzi 2 sec. i w pewneym miejscu się zatrzymuje...albo zwarcie się robi , albo przeskoczy ten moment, zrobi cykl i znów w tym samym miejscu zwarcie. Pytanie do was......! na dole , pod kółkiem które napędzane jest bezpośrednio przez śrubę silnika są 3 blaszki..jedna zwiera- macie pomysł co zrobić z tym fantem? Bo wszystko teoretycznie gra...silnik idzie..w pewnym miejscu(zawsze tym samym )jest boom! i się kończy praca..

Nie wiem czy nie popełniasz jakiegoś błędu.
Tam jest układ podtrzymania powrotu do pozycji wyjściowej, czyli chodzi o to, że ma się zatrzymywać w pewnej pozycji, aby wycieraczka nie zatrzymywała się na środku szyby.

Weź zobacz jak Twój stary silnik wygląda. Powinno pomóc w znalezienie błedu. Jesli to nie pomoże to idź do jakiegoś fachowca.

Musiałeś zamontować to duże koło w złej pozycji, też tak miałem, porównaj sobie z jakimś działającym, jak to wyżej sugerowano

hm..wydaje mi się że koła nie można źle zamontować, być może blaszki na spodzie koła dają w d**e..?bo czasem mimo zwarcia to białe koło zrobi kolejny obrót..a najczeście się zatrzymuje i zwarcie się robi..może ktoś się orientuje..tam pod spodem są 3 odstające blaszki..zwarcie robi ta na saym brzegu koła..za co ona może być odpowiedzialna? pozdrawiam..