Hej, odkąd posiadam swojego kropka 1.9 jtd podczas gaszenia silnika auto wpada w wibracje.
Początkowo myślałem o poduszce silnika dopóki nie zachciało mi się wyczyścić przepusticy (tj. zaworu odcinającego dostęp tlenu).
Okazało się, że przepustnica działa w porządku (zamyka się szczelnie), można ją "sterować" ręcznie i podczas takiej próby silnik zgasł bardzo "spokojnie". Przy przepustnicy znajduje się siłownik pneumatyczny, jednak działa on poprawnie, z tyłu bloku silnika znajduje się elektrozawór podciśnienia, który steruje ww. siłownikiem.
Jednakże mam wątpliwości co do poprawności jego działania, po podpięciu bezpośrednio do akumalora słychać jak wydaje dźwięk. Na kablu od elektrozaworu znajduje się napięcie ok 8V, po odpaleniu silnika 12V, potencjał ten jest utrzymywany dopóki nie wyjmę kluczyka ze stacyjki (WTF?!)


Czy ktoś wie jak działa instalacja podciśnienia? Czy mogę gdzieś sprawdzić ciśnienie? W jaki sposób zawór ma być podpięty (gdzie jest wejście i wyjście) gdyż ma to wpływ na działanie siłownika.
Czy zachowanie instalacji elektryczne nie wydaje się w tym przypadku podejrzane?

Podcisnienie najlepiej sprawdzić miernikiem podciśnienia tzw. wakuometrem. Jak mają być podłączone przewody podciśnieniowe do zaworka to najlepiej sprawdzić w eperze. Napięcie pomiedzy dwoma pinami we wtyczce powinno wystąpić na chwilę w momencie przekręcenia kluczyka na off.

Okazało się, że wężyk podciśnienia przy zbiorniku (za blokiem silnika) jest pęknięty, elektrozawór był założony odwrotnie (wg. epera), wszystko działa OK, jedyny problem jaki nie został rozwiązany to "dziwne" napięcie, zobaczymy ile podziała.

Dzięki za pomoc