Witam,
zdaję sobie sprawę, że tematów o falujących obrotach już trochę powstało, ale nie znalazłam podobnie opisanego przypadku do mojego, jeśli taki post jednak już powstał, proszę o linka.

Wracając do tematu - zauważyłam, że problem pojawia się tylko czasami, kiedy mój Kropek (1.4 8V, r. 2008, przebieg 90tys.) postoi kilka h na zewnątrz na zimnie i w wilgoci/deszczu, a odpalany silnik zdążył już się schłodzić.
Odpala bez problemu, jednak przez pierwsze minuty po odpaleniu całe auto się trzęsie, wg mnie dysonuje od silnika, a "na ssaniu" obroty falują, spadają nierówno zamiast spokojnie, stopniowo zejść poniżej 1 tys. (jak to normalnie wygląda przy odpalaniu rozgrzanego silnika).
Podkreślam, że póżniej w trakcie jazdy problemu nie ma, silnik nagrzewa się w ciągu max. kilku minut, pracuje równo, obroty są normalne, samochód nie traci mocy itp.; auto mimo wszystko tej zimy za każdym razem odpalało, po prostu czasami się trochę telepało...

Moje pytanie - czy przyczyną mogą być świece albo cewki? Czy jednak wtedy silnik nie trząsłby się bez prerwy? Świecie (4) zostały w lipcu tamtego roku przez poprz. właściciela wymienione... A może to przez wilgoć dostającą się przez jakąś uszczelkę, osadzającą się na przewodach zapłonowych, która po kilku min. po prostu odparowuje i dlatego problem zanika?
Może macie jakieś podpowiedzi?

z góry dziękuję!

Pierwsze co przychodzi na myśl po przeczytaniu objawów, to kable nadające się do wymiany.
Oczywiście jak w każdym niepokojącym przypadku, również wypada podpiąć pod kompa.

Sprawdź, wyczyść (adaptuj) przepustnicę, wyczyść czujnik temperatury powietrza dolotowego. Udrożnij odmę. Następnie popsykaj wodą ze spryskiwacza do szyb po kablach.

Ok, dzięki za sugestie, posprawdzam.
Dzisiaj np. auto odpaliło po nocy na mrozie -3 bez problemu, silnik się nie telepał. Ale było sucho...
Rozumiem, że jeśli po popsikaniu kabli silnik bedzie nierówno chodził, to winą jest wilgoć, która gdzieś się dostaje i kable zapłonowe są do wymiany. Czy powinnam wtedy też wymienić świece, czy mogę wymienić sam kabel?

Możesz wymienić same kable, ale jeśli nie wiesz kiedy były wymieniane świece to zrób to od razu. A z psikaniem wodą to ponoć najlepiej jest to zrobić po ciemku, jeśli kable zaczną "świecić" to będziesz wiedzieć że są do wymiany.