Porównanie :
Mercedes W204 vs Saab 9-3 (II) vs AR 159 vs Peugeot 508.
Co z tego byście wybrali i dlaczego ?
Interesuje mnie tylko i wyłącznie wersja kombi.
Może ktoś ma auto z powyższych ?
Z tego wszystkiego to miałem styczność z Mercedes W204 i wiem,że jest to dobre auto, wiem jakie też ma bolączki i ku niemu się najbardziej skłaniam.

Interesuje mnie :
- Mercedes W204 2.0 kompressor 184KM (benzyna)

- Saab 9-3 (II) 2.0T od 175 do 210KM (benzyna)

- Peugeot 508 2.0HDI 180KM (diesel)

- AR 159 1.9JTDM 150KM (diesel)

Ogólnie nie jestem za dieslami,ale 2 z powyżych modeli brałbym pod uwagę tylko w dieslu jak powyżej.

Każdy z nich ma w sobie coś fajnego,akżdy mi się podoba
Serce mówi Mercedes na drugim miejscu stawiam Peugeot 508 a kolejne 2 podobnie.

Tylko skrzynia manualna,żadnych automatów

Ma ktoś jakieś zdanie lub użytkuje auto z powyższych ?

Ja osobiście mam słabość do dwóch AR 159 oraz Saab 9-3 Oczywiście jako serce tylko silnik 1.9 JTDm w Alfie, i 1.9 TiD w Saabie . Wszak skrzynie M32 od "złopla" nie są rewelacyjne ale te auta mają to coś. Ciężko doradzić bo każdy ma inne zapotrzebowania ale jeśli auto miało by być bezawaryjne i stylistycznie ładne to ja polecałbym Alfę tylko w dieslu . Po pozbyciu się ekologii silniczek JTD jest niezawodny, w poliftowych wersjach poprawili wiele mankamentów (cieknące drzwi. padające silniczki krokowe od nawiewu itp. ).

Z jednej strony brał bym W204 bo jednak Mercedes to premium i wykończenie na wysokim poziomie ale z drugiej jest niestety ciasny. Zrobiliśmy takim w te wakacje ponad 1500km i jeśli chodzi o wyciszenie to byłem w szoku że w aucie, mimo tak naprawdę niewielkich rozmiarów, przy 180 km/h da się normalnie rozmawiać. Rozczarowany jednak byłem ilością miejsca, jest po prostu ciasny. A no i spalanie to jakiś kosmos, przy 130-140 ponad 10L! Dynamiką też byłem zawiedziony bo jednak przy takiej mocy powinno być już ją czuć a tu naprawdę w Lagunie mam lepsze wrażenia. Co prawda był to automat, ale nie wiem czy to zwykła skrzynia czy jakaś ośmiosprzęgłowa i milion biegowa ale w porównaniu do mojej 5 (gdzie jest zwykły automat) słabo wyglądała (wersja C200 kompressor ciut ponad 180KM z 2012). Ogólnie wizualnie bardziej podoba mi się sedan ale raczej bym tego auta nie kupił bo nie czuję się w nim dobrze.

Co do Alfy i Saab-a to się nie wypowiem bo nigdy nie jeździłem, choć Saab mega mi się podoba i ponoć 9-3 jest dobrym autem.

Ja bym chyba brał Peugeota, największy, dobrze wykonany, silnik HDi jeden z najlepszych w klasie, bardzo ładny. Niestety u mnie odpada bo benzyniaki 1,6 HTP(?) nie mają najlepszej opinii. Ogólnie wygląda jak klasa wyżej

Z W204 200K mam diametralnie inne doświadczenia - pali śmiesznie mało. Jadąc do Norymbergii w pięć osób, cały czas 160-210, spalanie wyszło lekko ponad 10/100. Zrobiłem tym autem sporo kilometrów i mało czego się mogę doczepić.

Każdy z nich ma w sobie coś.
- AR 159 bardzo mi się podoba,jest piekna.Drogie niestety jest zawieszenie przednie, chociaż nie miałem styczności więc nie wiem jak to wygląda w praktyce, a tutaj tylko diesel bo benzyn dobrych nie ma (pomijam V6).
Też nie jest to przestronne auto z tego co miałem stycznośc,ale mnie wystarcza.
- Saab 9-3 (II) tutaj tylko benzyna najlepiej 175KM w górę ,ale silnik 2.0.
Silniki super, zawias bardziej oplowski.
Nie wiem jak jest z trwałością tego auta i co najważniejsze częściami ?

- Mercedes W204 - miałem już jednego Mercedesa i powiem tyle - jest super. Chociaż pełno drobiazgów było upierdliwych (tak to jest jak sie kupuje używane kilkunastoletnie auto), ale pomijam te pierdoły bo wiem ,że gdyby miał nowsze auto nie byłoby tego problemu, zresztą jestem pod względem auta pedantem i musi wszystko być jak po wyjeździe z salonu stąd sporo rzeczy robione na siłę.
Ta marka leży mi najbliżej serca, pracowałem w niej 5lat i każde auto porównuje do Mercedesa.
Cisza,komfort czy same rozwiązania techniczne,które sprawiają że praca przy tym aucie jest na prawdę super do mnie przemawia.
Ceny części też jak na klasę premium nie są drogie i co ważne, łatwo dostępne.
Silnik M271 poza rozciągającym się łańcuchem i wymianie raz na 100kkm oraz cieknące nastawniki nie ma problemu.
Zawieszenia trwałe, auta po lifcie praktycznie bezproblemowe.

- Peugeot 508 - najbardziej rozsądne auto tym bardziej brałbym jedynie diesla pod uwagę, bo wg mnie benzyn dobrych w ofercie nie ma do tego modelu.
Tak więc 2.0HDI 160-180KM.
W miarę proste zawieszeniowo auto co przekłada się na bezawaryjność, duże, pakowne i w miarę prestiżowe (jeżeli tak to mozna nazwać).

Ogólnie wybór cięzki.
Stąd też interesują mnie niuanse z tych modeli,które prędzej to auto zdyskwalifikują.

Co do roczników to bardziej z końca produkcji każdego z nich (poza Peugeotem,który nadal jest produkowany, tutaj myslę,że polift ale nie ten 2017 )

Aktualnie mam Paska B5FL 1.8T w kombi (punto też,ale więcej stoi niż jeździ ostatnio ), i powiem tyle,że nie jest to dobre auto. Po przejściu z Mercedes W202 z mocą 192KM to Passat prawie pod każdym względem to porażka,jedynie bagażnik ma lepszy.

Thomas,
To łykaj tego W204...

Weź jeszcze pod uwagę spadki cen tego nad czym się zastanawiasz...

Nie wiem co ile i z jakich powodów zmieniasz auta..i jaka górna granica jest teraz tego co chcesz wydać..
Ale jak się zastanawiasz nad W204 w takiej konfiguracji to obstawiam od 40 tyś w górę..

Zastanów się po ile bedziesz w stanie sprzedać takiego W204,508 czy alfe za X lat...
Bo nie ma się co oszukiwać na W204.. to jeszcze znajdzie się chętny i nawet za X lat w miarę jeszcze jakoś kasę na następce z niej wyciągniesz..
A 508,czy takiego saaba za którego wydasz podobne pieniądze teraz jak za W204..To za X lat po sprzedaży nie zostanie nic..

buczek21, masz rację w tym co piszesz.


chyba ostatnio za często rozmyślam nad zmianami ale właśnie kwota jaką biorę pod uwagę to tak w granicach 40-50tys.

Nie ukrywam,że przeszło mi na myśl nowe Tipo z silnikiem 1.4 T-Jet w kombi i w tym wypadku za 61tys mam nieźle wyposażone nowe auto z salonu gdzie nic robić nie muszę,ale nijak ma się to do tych aut co podałem ...
Miałem okazję jechać takim autem i jest całkiem ok,ale jednak samo prowadzenie niezbyt ciekawe, słabo czuć to auto w czasie jazdy,ale przyspieszenie ma nawet znośne

Jak bierzesz auto na parę lat to faktycznie nowe lepszy wybór ale na 2-3 to bez sensu.
Chociaż kupowanie używanego auta z myślą ile będzie warte za jakiś czas to trochę bez sensu bo kupno auta prywatnego to nie jest inwestycja która ma się zwrócić.

leonwwa, tym razem chciałbym coś na dłużej niż 2-3 lata.
Klasa premium jak Merc to klasa premium,ale znowu kupno uzywki z przebiegiem co najmniej 150k gwarantuje oprócz wydanych 50kzł dodakowe pieniądze na naprawy typu "must do",a wiem po sobie że chciałbym doprowadzać auto do stanu "fabrycznego".
Daje nam to faktycznie kwotę nowego,salonowego przykładowego Fiata Tipo z tym silnikiem 1.4 T-Jet i wersji Longue w którym przez dłuższy czas nie robić się zupełnie nic oprócz tankowania.

Ciężki wybór

Było już na forum milion wojen nowe vs. używane więc tu decyzja indywidualna. Ja osobiście wolę używane większe,lepsze czy ew mocniejsze etc. niż nowe mniejsze czy gorzej wyposażone.
Trzeba liczyć się z tym że wydać 50k na auto a je potem utrzymać to dwie różne rzeczy. Nie piję tu oczywiście do Ciebie bo widzę że wiesz co robisz i jakie mogą być tego skutki.
Pamiętam jak w 2009 kupiłem GP a kolega z bloku za podobną kasę kupił sobie A6, tylko różnica była taka że ja jeździłem a jego nie było stać na wymianę rozrządu w 2.5TDI